www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

73 Łom-Piong – sen towarzysza

Jest środek nocy. Towarzysz Pio-Rus nagle zrywa się łóżka z niewyraźnym okrzykiem. Zlany zimnym potem z przerażeniem rozgląda się wokoło i uspokojony opada na poduszkę.
– Nic, to tylko sen.
A sen był upiorny. Jest sesja Wielkiej Rady. Na widowni dziesiątki mieszkańców przyprowadzonych przez pokorne organizacje. Mają poustalane hasła i okrzyki. Wszystko zapięte jest na ostatni guzik. Głos dostaje Umiłowany Przywódca. Z trudem skleca jedno zdanie i przekazuje mikrofon swemu Wielkiemu Towarzyszowi.
Ten rozpoczyna tyradę o tym jak członkowie Rady działają przeciw mieszkańcom, jak nie mają prawa wypowiadać się w ich imieniu. Jak szkodzą miastu.
Teraz głos zabiera mieszkaniec. Nikt go nie zna, nie wiadomo nawet dokładnie dlaczego udzielono mu głosu. Mówi wolno i dobitnie:
– Kto w tym mieście ma mandat reprezentowania mieszkańców? Kto został wybrany w legalnych wyborach? Czy się to władzy wykonawczej podoba, czy nie, jej psim obowiązkiem jest słuchać reprezentantów mieszkańców.
W ławach krzykaczy, sprowadzonych by robić aplauz Umiłowanemu Przywódcy, poruszenie i dezorientacja. Gruby już zaczyna krzyczeć ale mieszkaniec przerywa mu:
– Towarzysz Pio-Rus na swój urząd, o ile wiem, nie został przez nikogo wybrany i nie ma najmniejszego prawa w imieniu mieszkańców się wypowiadać…
– No nie, kto go tu wpuścił – krzyczy Towarzysz Pio-Rus i to właśnie ten krzyk budzi śpiących domowników.
Po chwili spokojnie zasypiają.
Jutro sesja Wielkie Rady, wszystko oczywiście zapięte na ostatni guzik ale czy na pewno?

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

1 komentarz

  1. niezalogowany

    74 Łom-Piong – to nie sen to rzeczywistość
    Trwa sesja Wielkiej Rady. Słynny ze swoich asów serwisowych Tom-Rus dłubie w nosie i wykonuje nerwowe ruchy. Wszystko przez przedłużające się debaty i punkty do omówienia. A ustalenia z DJ Gronzzolą były inne. Sesja Wielkiej Rady miała trwać krótko. W tym celu DJ Gronzzola odpiął kabelek od mikrofonu Pio-Rusowi, aby ten nie mógł nic powiedzieć. No cóż nastała godzina 20:30. Tom-Rus zrzuca swój garnitur i podąża na mecz siatkówki na sektorze A, by godnie reprezentować swoich wyborców na sportowych arenach Łomianek. Wielka rada musi debatować bez swojego libero.

    0
    0
    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *