Oktawia na medal!
2016-09-21
KOMENTARZE: 1
Maciek Moraczewski: Jakie to uczucie biec
ostatnie kilkaset metrów, mając pewność, że
zdobędzie się medal na igrzyskach olimpijskich?
Oktawia Nowacka: Cudowne, choć zdobycie
medalu nie było takie pewne do ostatniej chwili.
Walka była bardzo zacięta. Ale faktycznie, po
wbiegnięciu na ostatnią prostą czułam się wspaniale,
mimo ogromnego zmęczenia.
A to, że byłaś liderką po czterech konkurencjach,
a ostatecznie zdobyłaś trzecie miejsce, nie pozostawiło
pewnego niedosytu?
Podczas tych zawodów, podczas Igrzysk w Rio
– jestem pewna – że dałam z siebie wszystko.
W każdej z konkurencji w pięcioboju walczyłam
na 100%. Wiedziałam też, że przed ostatnią
konkurencją, przed biegiem ze strzelaniem,
muszę mieć dużą przewagę, aby walczyć
o podium. Wcześniej miałam kontuzję, co skutkowało
tym, że nie byłam w biegowej formie,
mimo że bieg był zawsze moją najmocniejszą
konkurencją.
Wiem, że tego dnia zrobiłam
wszystko jak najlepiej mogłam,
więc medal brązowy bardzo mnie
cieszy.
Cofnijmy się w czasie. Skąd u Ciebie
zainteresowanie pięciobojem
nowoczesnym? To dość niszowa,
mało znana i ciężka dyscyplina?
Wiele osób o to pyta. Wydaje mi
się, że to pięciobój wybiera ludzi,
a nie ludzie pięciobój. Ja jako
dziecko trenowałam równolegle
bieg i pływanie. Startowałam na
mistrzostwach polski oddzielnie –
i w bieganiu i w pływaniu. Na początku mogłam
sobie na to pozwolić, ale później musiałam wybrać
już jakiś kierunek, w który pójdę. Dowiedziałam
się, że jest coś takiego jak dwubój nowoczesny,
czyli dyscyplina łącząca bieganie i pływanie. Jako,
że lubiłam robić jedno i drugie, nie chciałam porzucić
żadnej z pasji, zaczęłam startować w dwuboju.
Osiągałam wyniki i co ciekawe... wtedy jeszcze nie
wiedziałam, że to są moje początki pięcioboju.
Dopiero później dostałam powołanie do Ośrodka
Szkolenia, właśnie do Łomianek, z propozycją
trenowania pięcioboju. Propozycja
bardzo mnie zainteresowała. Nie dość, że nie
musiałam rezygnować z tego co lubię, to dodatkowo
pojawiała się okazja nauczenia się
trzech innych pasjonujących dyscyplin – szermierki,
jazdy konnej i strzelania. Stwierdziłam,
że chcę, spróbuję... trochę w ciemno, bo nie
wiedziałam czy mam predyspozycje w tym kierunku.
Jako czternastolatka przyjechałam do
Łomianek.
Oprócz trenowania w Łomiankach, również tu
kontynuowałaś naukę?
Tak, chodziłam tu do gimnazjum i liceum. Potem
studiowałam na warszawskiej AWF.
Jak Ci się podobają Łomianki?
Łomianki bardzo sobie upodobałam, choć nie
od samego początku byłam przekonana do
tego miejsca. Później – może po tym jak podczas
studiowania mieszkałam przez jakiś czas
w Warszawie – zaczęłam doceniać Puszczę Kampinoską,
tereny nadwiślańskie. Uwielbiam te
miejsca. Jest gdzie pobiegać. Blisko Warszawy,
a jednak inny świat.
Nie wiem co będzie w przyszłości, może wrócę
do rodzinnego Starogardu Gdańskiego, ale jeżeli
nie... to chciałabym tu zamieszkać na stałe.
Dołączyłaś do łomiankowskiej „rodziny olimpijskiej”.
Mieszkają tu między innymi: pani Irena
Szewińska, pan Antoni Zajkowski, Paweł Nastula,
Anna Guzowska, Grzegorz Targoński...
Do mnie jeszcze nie dociera, że to, co zrobiłam,
jest czymś wyjątkowym. Po tym jak mnie niesamowicie
przywitano na lotnisku po powrocie
z Igrzysk zadałam sobie pytanie „Ojej! Czym
zasłużyłam?”. Jeszcze nie czuję, żeby zdobycie
medalu w Rio coś zmieniło. Ale faktycznie, miło
dołączyć do takiego grona.
Cieszy mnie fakt, że o pięcioboju zaczyna się
mówić, bo to bardzo piękna dyscyplina. Wymaga
ciężkiego treningu, ale daje też wiele satysfakcji.
Pięciobój polecam zwłaszcza młodzieży.
Różnorodność treningów nie daje szans nudzie,
no i w Łomiankach są warunki do trenowania.
Jest basen, jest strzelnica, sala do szermierki.
Biegać można wszędzie – na bieżni i w puszczy.
Z okna swojego mieszkania widuję grupę biegaczy
trenujących tu przy ICDS, widywałam też
ich na szlaku w lesie.
Jeśli w pomarańczowych koszulkach to Łomiankowska
Grupa Biegowa... Dałabyś się namówić
na wspólny trening?
Tak, w pomarańczowych. Dorośli i dzieci. Oczywiście,
bardzo chętnie dołączę.
No to jesteśmy umówieni. Jeszcze raz gratuluję
miejsca na podium, życzę kolejnych sukcesów
i do zobaczenia. Dziękuję za rozmowę.
![[C] www.lomianki.info](pictures/4104-102016470570849001475534167.jpg)
![[C] www.lomianki.info](pictures/4104-1020164190711951001475534179.jpg)
![[C] www.lomianki.info](pictures/4104-1020164300073687001475534190.jpg)
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW www.LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
NIEZALOGOWANY: #Moni IP: 185.220.102.*
2018-08-15, 02:42
Szkoda, że Pani nie startowała w Mistrzostwach Europy. Pewnie byłyby kolejne medale.
Pozdrawiam Moni
DODAWANIE NOWYCH KOMENTARZY CZASOWO NIEDOSTĘPNE Z PRZYCZYN TECHNICZNYCH
|