8 komentarzy

1. 

   Mariusz G. dnia 2014-10-24 o godz. 19:28

   Najważniejsze jest tak jak zauważyła kandydatka, długofalowe myślenia o naszych Łomiankach. Zwłaszcza jeżeli chodzi o plany zagospodarowania. Teraz moim zdaniem burmistrz Dąbrowski razem z Lomianki Razem proponują rozwiązania nie uwzględniających spojrzenia w przeszłość zapominając, że najpierw trzeba zaplanować infrastrukturę a dopiero potem budować na terenach nadwiślańskich i zapraszać nowych mieszkańców.

   Pani Ewo duży plus ode mnie. Szkodą, że nie kandyduje pani z mojego osiedla.

   0

   0

   Odpowiedz
2. 

   dodo dnia 2014-10-29 o godz. 20:57

   jeśli nic mi się nie zmieni to +1 odemnie
   fajnie byłoby coś zrobić z tym syfem między Wiślaną, Warszawską i Fabryczną – bank z jego klientami zastawiającymi chodniki, bazar z wylewającym się z niego bałaganem na całą okolicę, biedronka, stadion (butelki i puszki po meczach oraz bluzgi kibiców + męcząca muzyka)

   0

   0

   Odpowiedz
3. 

   Adam dnia 2014-10-30 o godz. 16:10

   Podoba mi się Pani spojrzenie na temat rozwoju Łomianek. Bez stworzenia planu dróg a potem dopiero zabudowywania nowych terenów Łomianki będą rozwijały się wbrew aktualnym mieszkańcom Łomianek.

   Nie możemy do tego dopuścić, bo obudzimy się w nieprzyjaznej dla mieszkańców noclegowni.
   Najpierw infrastruktura potem budownictwo i to tylko jednorodzinne.

   0

   0

   Odpowiedz
4. 

   Witold Prawda dnia 2014-11-02 o godz. 15:23

   Czy gdy Pani Krzyżowska dostawała swoje warunki zabudowy na domek w Łomiankach Dolnych to czy tam już była infrastruktura?

   Pod jaką zabudowę był pierwotnie przeznaczony teren gdzie obecnie stoją korty tenisowe należące między innymi do Pani Krzyżowskiej, jak Pani Krzyżowska kupowała ziemię pod korty?

   Dla siebie Pani Krzyżowska wz-ki na dom i korty uzyskała, więc dlaczego inni mają wz-ek na korty przy brzegowej nie dostać?
   Jakie jest zdanie Pani Krzyżowskiej na ten temat?
   Dlaczego PAni Krzyżowska nie kandyduje z okręgu w któym de facto mieszka czyli z Łomianek Dolnych?

   0

   0

   Odpowiedz
5. 

   Ewa krzyzowska dnia 2014-11-04 o godz. 22:41

   Dziękuje za pytania i odpowiadam:

   W Łomiankach mieszkam od czasów szkolnych – najpierw w centrum, potem w Łomiankach Dolnych. Działkę na której mieszkam do dzis kupowaliśmy jeszcze z ważnym do koncowki lat 90tych planem zagospodarowania przestrzennego wg którego można było wybudować dom jednorodzinny na działce min 2000 m2. Taki też dom w oparciu o jeszcze obowiązujacy plan zagospodarowania postawiliśmy. Budowę prowadziłam zresztą – osobiście metodą gospodarczą? W ówczesnym planie zagospodarowania przestrzennego jednostka ta (czyli obszar który regulowały zapisy planu) był opisana jako tzw zabudowa pensjonatowa, co nie oznacza branży hotelarskiej, ale ekstensywne budownictwo jednorodzinne na dużych działkach. Z infrastruktury był wówczas prąd, wodkan nie było i nie ma. Gaz ciagnelismy wspólnie z sąsiadami na własny koszt. Swiadomie wybralam rejon wiejski Lomianek z zabudową mieszaną: rolną i pensjonatową. Chcielismy uciec od miasta i do tej pory niedogodnosci mieszkania na terenie wiejskim mi nie dokuczają. Około roku 2000 z mocy ustawy wygasły w Lomiankach plany zagospodarowania , a ówczesny Burmistrz nie uchwalił na czas nowych. Tak jest do tej pory w dużej części Łomianek. Gdybym budowala się obecnie musiałabym występować o w/z mimo, ze w momencie kupna w latach 90 tych moja dzialka byla działką budowlaną, a nie rolną.

   Działka na której prowadzę działalność – podobnie – była kupiona z zapisem pod sport i rekreację w jeszcze w latach 90 tych obowiązującym w Łomiankach planie zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z tym zapisem została też zrealizowana inwestycja. Nigdy nie kupowałem działek rolnych, jak to się teraz w Lomiankach dzieje (kupić rolę,a potem uzyskać w/z na budowę na działce rolnej). Nie było łatwo zlokalizować klub sportowy w strefie wyznaczonej do tego przez gminę, bo w latach 90 takich miejsc w Łomiankach było kilka z czego w zasadzie wszystkie będące w dyspozycji gminy. Mimo to podjęłam trud lokalizowania inwestycji zgodnie z wyznaczonym przez gminę miejscem w ówczesne obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego, za co oczywiscie odpowiednio drożej zaplacilam. Takie dzialania uwazam za uczciwe i zgodne z poszanowaniem prawa wlasnosci sasiadów.

   Nieznającym historii przypominam, ze kiedyś w Łomiankach nie bylo takiego chaosu jak teraz w przestrzeni – plany zagospodarowania obowiązywały na terenie całej gminy az do 2000 roku. Teraz nie obowiązują niestety dla większości terenu gminy Lomianki. Przez 15 prawie lat nie udalo sie uchwalic planów dla np rejonu większosci Doliny Lomiankowskiej wlącznie z terenami przyleglymi do os Pawłowo? Próbuję z tym walczyć, niestety pomimo oficjalnych deklaracji urzędu o potrzebie uchwalania planów niewiele się w tej sprawie realnie dzieje. Dlatego na bieżąco staram się wspólnie z innymi monitorować w/z wydawane w gminie dla terenów nie objętych planem. Jest ich niestety bardzo dużo i nie zawsze są wydawane z myślą o mieszkańcach, ale często o inwestorach. Jeśli jesteście Państwo zainteresowani, chętnie udostępnię listy w/z uzyskane z urzędu (zapytanie o informację publiczną w urzedzie gminy). Np w Dolinie Lomiankowskiej wydaje się pozwolenia na terenach rolnych na bliźniaki, powstają osiedla o nieakceptowalnym dla tego terenu zagęszczeniu. Bez odpowiedniej ilości parkingów, dróg etc. Obecnie tego typu „postagralne” osiedle buduje sie na przedlużeniun ul.. Spokojnej. Jest tez niestety groźba bloków na terenach Doliny Lomiankowskiej. O czym informowałam Burmistrza i wydział urbanistyki gminy od wiosny 2013 roku. Kopię wniosku inwestora uzyskałam rownież w trybie zapytania o informację publiczną. Uważam, ze jedyną skuteczną metodą na powstrzymanie chaosu urbanistycznego w gminie, jaki jest tu od około już 14 lat jest powrót do stanu w którym 100%gminy będzie znów pokryte planami miejscowymi i będziemy wiedzieli czego mozemyn się jako mieszkańcy spodziewać za płotem.

   Kandyduje z osiedla Pawlowo, bo tu spędzam większość mojego czasu. Tu stworzyłam rodzinne miejsce dla mieszkańców i z myślą o nich. Klub sportowy, który prowadzę miał od poczatku formule otwartą. Można przyjść pobawić się z dzieckiem, skorzystać bezpłatnie z infrastruktury dla dzieci. Napić się dobrej kawy. Goscimy Klub Mam wspolorganizowany przez Stowarzyszenie Pracownia i wiele innych inicjatyw. Udostępniamy klub na potrzeby mieszkańców, często bezpłatnie. Oczywiście prowadzimy tez działalność komercyjna. Nie występowalismy nigdy o dotacje z urzędu gminy, ani żadne inne dotacje. W Pawlowem jestem związana i z tym miejscem wiąże, mam nadzieję kilkanaście kolejnych lat mojego życia. To chyba wystarczające uzasadnienie.

   Z poważaniem,

   Ewa Krzyżowska

   0

   0

   Odpowiedz
6. 

   Sąsiad dnia 2014-11-05 o godz. 00:09

   Pani Ewo. Szacunek.

   Proszę się nie przejmować prymitywnymi atakami. Na szczęście w Łomiankach mieszkają ludzie, którzy brzydzą się atakami personalnymi, agresją i nienawiścią.

   0

   0

   Odpowiedz
7. 

   Obserwator 2 dnia 2014-11-05 o godz. 01:01

   Tak dla Pani Ewy Krzyżowskiej. Proszę zwrócić uwagę, że uchylenie planów miejscowych było nakazane mocą ustawy. Od tego czasu chaos zapanował wszędzie, a tylko nieliczne samorządy uregulowały sytuację. Im bliżej miast, tym gorzej, bo trafia się maksymalne „premie” za zmianę statusu terenu z rolnego na budowlany.
   Od dawna zwracam uwagę, że świadomość mieszkańców wzrasta i sprawa uczestnictwa w planowaniu jest prawdziwym ruchem społecznym, który powoli przynosi zmiany. Ludzie aktywizują się wokół konkretnych celów.
   Najłatwiej plan miejscowy uchwalić tam, gdzie jest już siatka ulic, dróg, infrastruktura itd. O dziwo i na takich terenach w Łomiankach planów brak do dzisiaj !
   Powodzenia w nowej Radzie życzy Obserwator 2.

   0

   0

   Odpowiedz
8. 

   Temida dnia 2014-11-14 o godz. 20:45

   No i co pan na to panie Witoldzie Prawda ??? Głupio Panu ???

   0

   0

   Odpowiedz