www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Felieton: Veturilo w Łomiankach?

Na ulicach coraz częściej widać motocyklistów,czyste samochody, kobiety w krótkichkurtkach i bez czapek, a na łomiankowskichportalach społecznościowych pojawia się tematwłączenia Łomianek do warszawskiegosystemu wypożyczalni rowerów miejskich Veturilo.No to nie ma już żadnych wątpliwości:idzie wiosna!

Zdania na temat Veturilo w Łomiankach są wśródmieszkańców podzielone. Entuzjaści zapewniają,że wypożyczalnie cieszyłyby się ogromnym powodzeniem,bo wiele osób korzystałoby z rowerówVeturilo do jeżdżenia po Łomiankach i okolicachoraz do Warszawy (tym bardziej, że przed ostatnimiwyborami wybudowano już pierwsze 100 mścieżki rowerowej Łomianki-Warszawa).

Sceptycy twierdzą, że Veturilo byłoby wyrzucaniempieniędzy w błoto i fanaberią, bo w Łomiankachkażdy, kto umie jeździć na rowerze, ma swójrower i może sobie pojechać, gdzie chce, bez koniecznościpłacenia za wypożyczenie.

Na to entuzjaści, że Veturilo to inna, „miejska”filozofi a jeżdżenia, bo człowiek wychodzi z domu,może sobie podjechać na rowerze do kościoła, dosklepu, na kawę, do dziewczyny lub zwyczajniepokręcić się po łomiankowskich uliczkach – jedzietam, gdzie chce, a jak dojedzie lub znudzi mu sięjeżdżenie, to oddaje rower (przypina do najbliższejstacji Veturilo) i nie musi go pilnować, zamienia sięw pieszego. Gdy będzie chciał wrócić do domu,to może sobie znowu rower wypożyczyć. Krótkiewypożyczenia (do 20 minut) są bezpłatne, a wypożyczeniena kolejne 40 minut to koszt 1 zł. Zmianaroweru co 20 minut na inny sprawia, że cały czasmożna jeździć za darmo.

Na to sceptycy, że trudno sobie wyobrazić sytuację,że mieszkaniec np. Kiełpina, chcąc zrobićzakupy w Auchan, pójdzie na piechotę do stacjiVeturilo (powiedzmy pod Urząd Miasta), tam wypożyczyrower (jeśli będzie jakiś wolny), pojedziedo Auchan, odda rower, zrobi zakupy, znów wypożyczyrower (jeśli będzie jakiś wolny), wrócipod Urząd, odda rower i powędruje z zakupamina piechotę do domu w Kiełpinie. A na jeżdżeniepo wielu łomiankowskich uliczkach rowery Veturilo– zdaniem sceptyków – się nie nadają, bo są torowery miejskie, a nie terenowe.

Entuzjastów to zupełnie nie przekonuje, bo ichzdaniem sieć stacji Veturilo powinna być na tylegęsta, by każdy miał możliwość wypożyczania roweruniedaleko domu. Poza tym na zakupy możnajechać samochodem, a rowerami udać się ze znajomyminp. do centrum Warszawy (oczywiście –dla obniżenia kosztów wypożyczenia – zmieniającrowery na mijanych po drodze stacjach Veturilo),by tam pooddychać rytmem miasta, napić się piwana Nowym Świecie, połazić po galerii handlowej,pójść do teatru lub na koncert, a później rowerem,eŁką lub taksówką wrócić do domu.

Ha, ha, ha – śmieją się sceptycy i tłumaczą, żegęsta sieć stacji Veturilo to może być w Warszawie,która ma kasę na dopłacanie do miejskich rowerówponad 400 tys. zł rocznie. Natomiast Łomianki staćmoże na jakieś 20-30 rowerów w kilku stacjach,które pewnie usytuowane by były w miejscachdogodnych dla decydentów i ich rodzin. Poza tymgalerię handlową mamy na miejscu, piwo też jestgdzie wypić, a nasz teatr w Domu Kultury jest najlepszy,bo gra same wybitne premiery i w dodatkunie trzeba kupować biletów.

Gdy entuzjaści rzucają argument o możliwościodbywania na wypożyczonych jednośladach dłuższychwycieczek np. po puszczy, do Palmir czy ottak, przed siebie, bez celu, np. wałem wiślanym, bypodziwiać piękno mazowieckiej przyrody, to sceptycywracają do argumentu rosnących kosztów zadługie wypożyczenie oraz miejskich, a nie terenowychwalorach rowerów Veturilo. Itd.

Co na to władze Łomianek? Tadeusz Krystecki(przewodniczący Rady Miejskiej, a jednocześnieznany zwolennik przemieszczania się na rowerze)jest i entuzjastą i sceptykiem w jednym. Mówi,że rowerzyści żyją dłużej, więc gorąco popierawszystkie inicjatywy (w tym system miejskich wypożyczalni)mobilizujące ludzi do korzystania z jednośladów,ale jednocześnie nie widzi możliwości(głównie finansowych) efektywnego adaptowaniaVeturilo w Łomiankach. „W Łomiankach każdy zainteresowanyma swój rower. Jeśli ktoś nie ma, to jajeden mogę oddać” – deklaruje przewodniczący.

Dyskusja o Veturilo w Łomiankach jest jak brazylijskiserial telewizyjny – można ją ciągnąć w nieskończoność,ale fajne jest to, że w każdej chwilimożna ją przerwać i… pójść na rower.

A co ty o tym myślisz? Zapraszamy do dyskusji…

Juliusz Wasilewski

Felieton: Veturilo w Łomiankach?

Felieton: Veturilo w Łomiankach?

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

7 komentarzy

  1. kot w worku

    Nie wiem, czy w mieście system wypożyczalni rowerów byłby strzałem w dziesiątkę (może jako gra miejsca „Od marketu do marketu” :)). Ale na pewno zorganizowanie wypożyczalni przy głównym wejściu do parku (KPN), czyli na końcu ul. Sierakowskiej mogłoby być atrakcyjnym rozwiązaniem. Latem rowery, zimą biegówki. Wielu ludzi przyjeżdżających do parku na spacer z dalszych okolic nie ma bagażników na rower i nie mają jak zabierać własnego sprzętu. Oferta w postaci wypożyczalni właśnie tam na pewno uatrakcyjniłaby ten obszar parku.

    0
    0
    Odpowiedz
  2. joozek501

    To teoretycznie dobry pomysł. Ale raczej na komercyjną wypożyczalnię weekendowo-wakacyjną (rowery).

    0
    0
    Odpowiedz
  3. Kiedyś za czasów Sokołowskiego już był pomysł zrobienia centrum rowerowego w Łomiankach. Szkoda, że do tego nie doszło. Z etego co pamiętam Był w to zaangażowany nawet Cezary Zamana.
    Czy mi się wydaje, czy wtedy Rusiecki i Krystecki krytykowali ten pomysł?

    0
    0
    Odpowiedz
  4. kot w worku

    Nie myślałam o jakiejś wielkiej i drogiej infrastrukturze, którą trzeba utrzymywać i to potem rodzi problemy. Raczej niewielkie pomieszczenie na wypożyczalnię, estetycznie zrobione i tyle. Palmiry coś takiego już mają:
    http://www.rowery-palmiry.pl/galeria.html

    0
    0
    Odpowiedz
  5. joozek501

    No właśnie. W Palmirach to prywatna wypożyczalnia rowerów. W Łomiankach tez mogłoby coś takiego być, ale to kwestia inicjatywy kogoś, kto chciałby w to zainwestować

    0
    0
    Odpowiedz
  6. JJ.

    Ja bardzo chętnie bym skorzystał. Zwłaszcza wtedy jakby było to zintegrowane z Warszawą.

    0
    0
    Odpowiedz
  7. Tes

    Pomysł bardzo dobry. Argument, ze wszyscy mają swoje rowery jest idiotyczny. Jadąc do pracy chętnie pojechałbym na Mlociny veturilo zamiast tłamsić się w zatloczonym autobusie. Niekoniecznie jednak chce tam zostawiać na cały dzień moj rower.

    0
    0
    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *