7 września około godziny 8:30 na trasie 7 w kierunku Gdańska przed skrzyżowaniem z Wiślaną na wysokości ulicy szkolnej w Łomiankach zderzyły się 4 samochody. Kierowca Nissana Pathfindera wjechał w tył Mazdy 6 Kombi, która to wjechała w tył Hondy CRV, która uderzyła w Chevroleta Epica. Niestety, ale nie dostosowanie prędkości jazdy do warunków drogowych oraz brak zachowania odpowiedniej odległości między autami (zderzenie stało się przy zielonym świetle na trasie) spowodowały, że w wypadku wzięły udział aż 4 samochody.

Dodatkowo po nie całych 5 minutach od pierwszego wypadku, gapowicze z porannego korka w stronę Warszawy spowodowali kolejny wypadek na trasie.

Kierowca VW Golf, który najwyraźniej był bardziej zainteresowany wypadkiem na przeciwległym pasie ruchu niż samochodami przed nim, wjechał w tył Renault Kangoo, które z kolei wjechało w tył Toyoty Auris. W sumie uszkodzonych samochodów było 7, i szczęśliwie odbyło się bez ofiar. Po 15 minutach od wypadku nadal nie było widać interwencji Policji. Na szczęście kierowcy z samochodów w stronę Warszawy wykazali się rozsądkiem, i przepchnęli swoje auta na pobocze. Uszkodzenia aut w kierunku Gdańska nie pozwalały na taki manewr. Uszkodzenia Nissana oraz Mazdy raczej pozwolą na wykonanie z nich kiosków ruchu po naprawie niż zdolnych do jazdy pojazdów drogowych. Ze zgłoszeń na radiu CB około godziny 10:15 wypadek w stronę Warszawy był już usunięty a wypadek w stronę Gdańska powodował tylko 10 minutowe opóźnienia w przejeździe przez Łomianki.

TW.