www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Jubileusz Straży Miejskiej w Łomiankach

Łomiankowska Straż Miejska została powołana 18 września 1991 roku, uchwałą Rady Miejskiej, której przewodniczącym był wówczas Zygmunt Ratusiński. Stanowisko burmistrza piastował Andrzej Belka. Uchwała ta określała Straż Miejską jako jednostkę w strukturze Urzędu Miasta i Gminy, a także definiowała jej statut i regulamin. 18 listopada 1991 roku strażnicy rozpoczęli patrolowanie ulic naszego miasta. Od 15 lat siedzibą SM jest budynek usytuowany u zbiegu ulic: Wiejskiej i Gościńcowej.

Na początku istnienia w Straży Miejskiej zatrudnionych było 21 funkcjonariuszy. Strukturę jednostki opracował i wdrożył pierwszy komendant – Józef Szatybełko. Jego zastępcą był Józef Szlasa. W wyniku tragicznej śmierci komendanta Szatybełko w roku 1995, jego miejsce zajął Józef Szlasa. Funkcję zastępcy powierzono Zbigniewowi Gryziakowi. W 2001 roku, po przejściu komendanta Szlasy na emeryturę, stanowisko komendanta Straży Miejskiej objął Zbigniew Gryziak i funkcję tę pełni do dnia dzisiejszego. Stanowisko zastępcy komendanta od 1.01.2005 roku zajmuje Zbigniew Konopka.
Spośród 21 zatrudnionych obecnie w Straży Miejskiej funkcjonariuszy, 5 z nich, pracuje w jej strukturach od momentu powstania. Są to: Jacek Bogdański, Andrzej Chrzanowski, Piotr Dakowicz, Tomasz Lipski oraz Zbigniew Gryziak.

ZADANIA i OBOWIĄZKI
Do statutowych zadań SM należą m.in.: ochrona porządku i spokoju w miejscach publicznych, współdziałanie z właściwymi podmiotami w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli, ochrona obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej, kontrola ruchu drogowego, kontrola prawidłowości oznakowania i oświetlenia ulic oraz posesji, kontrola zabezpieczania prowadzonych na danym terenie prac inwestycyjno-remontowych. SM zobowiązana jest także do powiadamiania odpowiednich instytucji o zauważonych awariach, m.in. sieci energetycznych, ciepłowniczych, telekomunikacyjnych, wodnokanalizacyjnych. Jednym z ważniejszych zadań strażników jest informowanie społeczności lokalnej o stanie i rodzajach zagrożeń, a także podejmowanie działań w celu zapobiegania popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawisk kryminogennych. Na prośbę gminy strażnicy zobowiązani są do konwojowania transportu dokumentów, przedmiotów wartościowych lub wartości pieniężnych. SM zajmuje się również odwożeniem osób nietrzeźwych, zakłócających porządek publiczny do izby wytrzeźwień.

PRAWA
Strażnicy miejscy mają prawo do udzielania ustnych i pisemnych pouczeń oraz upomnień osobom dopuszczającym się wykroczeń związanych z zakłócaniem porządku publicznego; mają także prawo wymierzania grzywien w postępowaniu mandatowym za owe wykroczenia. W stosunku do osób, które w sposób oczywisty stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego oraz mienia, strażnicy mają prawo do zatrzymania oraz stosowania środków przymusu bezpośredniego.


Rozmowa z komendantem Straży Miejskiej w Łomiankach – Zbigniewem Gryziakiem

Panie Komendancie, w dniu powołania w roku 1991, Straż Miejska liczyła 21 funkcjonariuszy. Ile osób zatrudniacie teraz?
Obecnie w Straży pracuje również 21 osób, chociaż przez lata nasza struktura liczebna ulegała przekształceniom. W 1995 roku ograniczono ilość stanowisk oraz liczebność zespołu do 15 funkcjonariuszy. Taki stan rzeczy bardzo skomplikował sprawne działanie całej jednostki, m.in. z systemu 4-zmianowego musieliśmy przejść na 3-zmianowy. Świadome naszych problemów władze miasta podjęły decyzję o zwiększeniu stanu osobowego ponownie do 21 osób.
Pracujemy w całodobowym systemie 4-zmianowym. Zmiana trwa 12 godzin, na jednej pełni służbę 3 – 4 funkcjonariuszy. Jest to bardzo dobry system, ponieważ dzięki rozłożeniu w czasie, nie nawarstwiają się dni wolne. Staramy się też pilnować, żeby wolne godziny odbierane były w ciągu miesiąca.

Skąd pochodzą funkcjonariusze?
Niektórzy są mieszkańcami Łomianek. Inni pochodzą z Nowego Dworu Mazowieckiego i Warszawy.

Jak wygląda powszedni dzień pracy strażnika?
O godzinie 7 rano strażnicy meldują się do służby. Następnie komendant, bądź kierownik zespołu, przeprowadza odprawę, podczas której informuje zespół o planowanych zadaniach. Zwykle są to sprawy kontynuowane z dnia poprzedniego oraz kwestie bieżące. Poza tym wszyscy pracownicy SM spełniają podstawowe zadania przypisane wszystkim funkcjonariuszom jednostki mundurowej.
Po odprawie, o godz. 7.20 funkcjonariusze zabezpieczają przejścia dla pieszych w rejonach szkół oraz najbardziej niebezpieczne przejście w Burakowie. Decyzje dotyczące kolejności realizowania dalszych działań podejmuje kierownik zmiany.

Z ilu osób składa się patrol?
Patrol składa się z dwóch osób: kierowcy i dowódcy patrolu. Od 1992 roku, na mocy umowy z Komendą Powiatową Policji, realizujemy tzw. patrole mieszane. Są one bardzo efektywne, ponieważ Policja posiada szersze uprawnienia niż SM. Na bazie wieloletniej praktyki wypracowaliśmy skuteczny system oraz metody pracy. W zależności od tego, kto w danym dniu, jakimi środkami dysponuje (np. radiowozem), decydujemy o szczegółach. Staramy się, żeby patrole wyjeżdżały codziennie. Oprócz tego ulice Łomianek monitorują patrole piesze.Czy uważa Pan, że liczba funkcjonariuszy SM jest wystarczająca w stosunku do liczby mieszkańców Łomianek?
Sprawa jest złożona, ponieważ w Łomiankach mieszka 50% więcej osób niż jest zameldowanych, a część pozostaje na terenie naszego miasta tymczasowo, np. podczas wakacyjnego boomu budowlanego. To są setki osób z całego kraju. Dlatego 21 funkcjonariuszy to nie jest duża liczba. Moim zdaniem przydałoby się jeszcze 4 strażników.
Łomianki to nie małe miasteczko z kilkoma uliczkami usytuowanymi wokół rynku. To rozległy teren: od Burakowa, poprzez otulinę Puszczy Kampinoskiej, Dolinę Wisły, aż po Sadową. Na nocnym patrolu dysponujemy jednym radiowozem, który przemieszcza się z jednego końca gminy na drugi. Jeśli w okolicy Burakowa coś się wydarzy i zaraz potem otrzymamy zawiadomienie o zdarzeniu w Sadowej, to zanim wezwany na kolejne zlecenie radiowóz dojedzie do Sadowej, sytuacja może się zupełnie odmienić.
Poza tym, jeśli patrol podejmie interwencję i wylegitymuje osobę nietrzeźwą, musi ją odtransportować np. do rodziny (która rzadko chce przyjąć takiego delikwenta), albo do Izby Wytrzeźwień na ul. Kolską. Tam wraz z zatrzymanym funkcjonariusz czeka na przyjęcie co najmniej 2 godziny. Przez ten czas jest niestety wyłączony z kontrolowania okolicy.

Jakie wyposażenie posiada SM?
Każdy z funkcjonariuszy posiada ustawowe środki przymusu bezpośredniego: pałka wielofunkcyjna, kajdanki i gaz. Podstawowym narzędziem naszej pracy są 2 radiowozy, które zostały sfinansowane z budżetu gminy. Jeden z nich został teraz wymieniony. Dzięki założeniu instalacji gazowych, koszty eksploatacji starych radiowozów zostały zmniejszone o 50%. W tym roku na miejsce OPLA Astry zakupiliśmy nowy, przystosowany do działań patrolowych – PEUGEOT Partner. Pozostał nam jeszcze jeden POLONEZ, który wymaga natychmiastowej wymiany. Poza tym dysponujemy jeszcze dwoma motocyklami do patrolowania terenów nadwiślańskich. Są one jednak rzadziej używane, ponieważ np. nie można nimi przewozić osób nietrzeźwych.

Które rejony Łomianek są najbardziej niebezpieczne?
Największą ilość zleceń odnotowujemy w rejonie dużych osiedli, takich jak: „”Baczyńskiego”” i „”Dziekanów Bajkowy””. Nie można jednak powiedzieć, że są to miejsca niebezpieczne, w których codziennie zdarzają się napady i rozboje. Wielokrotnie interweniujemy na prośbę mieszkańców, gdy młodzi ludzie po spożyciu alkoholu zakłócają spokój i ciszę nocną. Takie grupy często się przemieszczają, dziś mogą być w Łomiankach Centralnych, a jutro w Kiełpinie.
Najwięcej zgłoszeń i interwencji odnotowujemy w weekendy: w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Śpiewy młodych ludzi wracających z dyskotek, czy imprez skutecznie zakłócają spokój innym mieszkańcom. Wówczas mieszkańcy dzwonią do nas nawet kilkadziesiąt razy w ciągu jednej nocy.

Jakie zgłoszenia są najliczniejsze?
Myślę, że właśnie dotyczące zakłócania ciszy nocnej i picie alkoholu w miejscach publicznych. W październiku br. przeprowadziliśmy 45 interwencji, m.in. w sprawie zakłócania porządku, a także spalania śmieci. Wystawiliśmy mandaty 30 osobom pijącym w miejscach publicznych.
Inny problem, z którym mieszkańcy często dzwonią i proszą o interwencję to niezabezpieczone psy, które wybiegają na ulicę i atakują ludzi wracających z pracy. Jest to niefrasobliwość i niedbalstwo właścicieli, którzy nie pilnują swoich pupilów, podczas gdy otwierają bramę i wjeżdżają na swoje posesje.

W Warszawie często słyszy się o akcjach przeciwko „”psim kupom”” na chodnikach i trawnikach miejskich. Właściciele wyprowadzają psy sąsiadom pod okna bądź pod bramy. Czy w Łomiankach spotkał się Pan z tym problemem?
Tak, i staramy się z tym walczyć. Zawsze interweniujemy, gdy otrzymamy telefon od zbulwersowanych osób, skarżących się, że sąsiad wyprowadza swojego psa tuż pod ich furtkę. Na złapanych na gorącym uczynku właścicieli nakładane są mandaty karne.

Jak często pojawiają się fałszywe alarmy?
Na początku naszej działalności fałszywych zgłoszeń było bardzo dużo, nawet ok. 30% wszystkich zgłoszeń. Ludzie nie do końca wiedzieli, czym się SM zajmuje i jakie ma uprawnienia. Jedni odnosili się do nas ze zdziwieniem, inni byli po prostu złośliwi. Dziś społeczeństwo darzy nas zaufaniem. Ludzie przekonali się, że każde zgłoszenia traktujemy poważnie i już kilka minut po odebraniu zgłoszenia na miejscu zdarzenia pojawia się radiowóz.
W tym miejscu chciałbym podziękować mieszkańcom za dobrą współpracę na rzecz utrzymania porządku w naszym mieście. Bez ich zgłoszeń nie moglibyśmy dotrzeć z interwencją do wielu miejsc. Z przyczyn technicznych nie jesteśmy bowiem w stanie objąć monitoringiem każdego skrawka naszej gminy.

Która z przeprowadzonych przez SM interwencji było najtrudniejsza pod względem logistycznym?
Najtrudniejszą akcją, jaką przyszło nam realizować była walka z zagrożeniem powodziowym w rejonie Dziekanowa Polskiego w 2001 roku. W stan gotowości zostali postawieni wszyscy funkcjonariusze. Innym takim zdarzeniem było zatrzymanie na terenie Dziekanowa Leśnego napastnika grożącego bronią. Błyskawiczna interwencja została przeprowadzona przez patrol mieszany (strażnik miejski i policjant). Ten przypadek pokazuje jak duże znaczenie ma współpraca SM i Policji, która ma większe prawa i dysponuje bronią ostrą.

Jak długo trwała najdłuższa pogoń za złodziejem?
Najdłuższy pościg trwał około godziny. Zanim złodziej został złapany, funkcjonariusz musiał pokonać płoty, krzaki oraz wiele innych przeszkód. Całe szczęście był lepiej przygotowany kondycyjnie niż złodziej, który w końcu osłabł po wyczerpującym maratonie.

Czy przypomina Pan sobie najdziwniejsze zgłoszenie?
Tak, wszyscy wspominamy je ze śmiechem. Zostaliśmy wezwani do papugi, która siedząc na patyku w ogrodzie, przedrzeźniała sąsiada. Sytuacja dość humorystyczna, acz niespodziewana. Interweniujący funkcjonariusz miał wątpliwości, co w takiej sytuacji można zrobić. Ktoś nawet podpowiadał, że papugę trzeba powołać na świadka do sądu. Skoro jest tak gadatliwa, to może będzie miała coś do powiedzenia na swoją obronę. Całe szczęście udało się tego uniknąć.

W marcu tego roku władze miasta postanowiły zakupić przenośne urządzenie fotoradarowe, które pozostaje w dyspozycji SM…
Właściwie fotoradar zakupiony został w ubiegłym roku, natomiast po przeprowadzeniu wszelkich testów, uzyskaniu wszystkich certyfikatów oraz dostępu do bazy danych CEPiK, w marcu br. sekcja pomiaru ruchu rozpoczęła pracę w budynku UMiG przy ul. Warszawskiej 71. Funkcjonariusze pracują w pomieszczeniu, które musi spełniać określone warunki techniczne. Mają dostęp do informacji niejawnych oraz wszelkie uprawnienia potrzebne ku temu. W razie potrzeby współpracują z Policją.

Jak mieszkańcy Łomianek wypadają w statystykach fotoradarowych?
Liczby są imponujące. W październiku wystawiliśmy 48 mandatów na sumę 7500 zł, rozliczyliśmy (mandaty, sprawy umorzone i skierowane do Sądu Grodzkiego) 57 mandatów. Od 1 marca br. (do dnia 24.11.2006) zakończyliśmy 359 postępowań, a 107 wciąż jest w toku. Myślę, że wprowadzenie kontroli prędkości było bardzo dobrym rozwiązaniem. Udało nam się wyeliminować piractwo drogowe na ul. Warszawskiej. Do tej pory, nie zważając na ograniczenia prędkości, bliskość szkół czy przedszkoli, kierowcy mknęli ul. Warszawską nawet 120 km/h.Może warto podeprzeć się konkretnym przykładem z ostatnich dni. Na odcinku ul. Warszawskiej przy zakładach POLMO jest ograniczenie do 30 km/h. W środę 22 listopada br. ustawiliśmy tam radar rejestrujący pojazdy przekraczające prędkość 60 km/h. W ciągu 2 godzin. fotoradar zanotował ok. 40 kierowców, którzy przekroczyli tę prędkość. Bulwersujący jest fakt, że wszyscy bezwzględnie łamali przepisy, przy potężnej tolerancji fotoradaru sięgającej aż 50%.

Pewna grupa kierowców jest przekonana, że lepiej nie zapłacić mandatu i czekać na rozwiązanie sprawy w Sądzie Grodzkim…Nie jest to najlepsze wyjście, ponieważ wyroki orzekane przez Sąd Grodzki są dużo wyższe niż mandaty nakładane przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Jak widać warto jest zapłacić od razu.

Panie Komendancie, na zakończenie naszej rozmowy proszę powiedzieć, czy obserwuje Pan zainteresowanie tym zawodem ze strony młodych ludzi?
Tak, nie mamy problemów z rekrutacją młodych, silnych funkcjonariuszy. Zainteresowani pracą w naszej jednostce, przed podjęciem służby muszą przejść trzymiesięczny kurs i odbyć miesięczne praktyki. Mimo tego, chętnych do służby nie brakuje.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiała Joanna Kozińska

Jubileusz Straży Miejskiej

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *