www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Kalejdoskop wyborczy 2024

Najwięksi przegrani i najwięksi wygrani. Dlaczego wybory samorządowe nie odzwierciedlają faktycznych poglądów mieszkańców? Wyniki wyborów samorządowych są znane, burmistrz i radni rozpoczęli pracę, więc proponuję trochę refleksji i spostrzeżeń.

 

Najwięksi przegrani.

  • Koalicja obywatelska

Największym przegranym jest zdecydowanie Koalicja Obywatelska, która przegrała wybory do Rady Miejskiej, zanim głosowanie w ogóle się zaczęło, czyli na etapie rejestracji komitetów wyborczych. Sprawę „załatwił” Tomasz Rusinek, przewodniczący lokalnych struktur KO, który z sobie tylko znanych powodów przedwcześnie zarządził przerwanie zbierania podpisów pod listami poparcia komitetu Koalicji Obywatelskiej do Rady Miejskiej, twierdząc, że spoko, jest ich już wystarczająca ilość. Okazało się, że jednak podpisów było za mało. W rezultacie Komitetu KO w wyborach do Rady Gminy ze względów formalnych nie zarejestrowano. Bez problemu zarejestrowano za to Koalicję Obywatelską w wyborach do Rady Powiatu, w których zresztą sam przewodniczący Rusinek kandydował (z powodzeniem).

Nie ulega wątpliwości, że ta idiotyczna, trudna do usprawiedliwienia wpadka działacza Koalicji Obywatelskiej miała znaczący wpływ na wynik wyborów do naszej Rady Miejskiej, a tym samym na łomiankowską rzeczywistość w najbliższej pięciolatce. To tak jakby do konkursu na najpopularniejszą sieć handlową nie zapisano Lidla lub Biedronki. Już nigdy się nie dowiemy, w jakim stopniu, ale patrząc na preferencje wyborcze mieszkańców Łomianek i na wyniki poprzednich wyborów, można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że Koalicja Obywatelska byłaby w wyborach znaczącą siłą, a skład Rady Miejskiej wyglądałby zdecydowanie inaczej.

 

  • Małgorzata Żebrowska-Piotrak

Zajęcie przez ustępującą burmistrz dopiero piątego (przedostatniego) miejsca w rywalizacji o reelekcję i jedenastego miejsca wśród kandydatów na radnych, a także wprowadzenie do Rady Miejskiej ze swojego komitetu wyborczego tylko 2 osób (łącznie z sobą) należy uznać za porażkę.

Sama burmistrz Żebrowska-Piotrak ma chyba trochę racji zwracając uwagę, że krytyczne opinie na temat jej pracy nie biorą pod uwagę sytuacji zewnętrznej (pandemia, polityka państwa wobec finansów samorządowych, inflacja). Z pewnością jej problemem był brak umiejętności dobrego komunikowania się z mieszkańcami, zrozumiałego odpowiadania na krytykę, co doprowadziło do ugruntowania się w lokalnej opinii publicznej negatywnej opinii o pracy władz miasta. Sprzyjały temu problemy z układaniem sobie współpracy z większością radnych.

  • Adam Salwowski

Zasłynął z tego, że jako przewodniczący Rady Miejskiej w poprzedniej kadencji uporczywie odmawiał zwołania sesji w czasie pandemii (2020 r.), doprowadzając do kilkumiesięcznego pata proceduralnego. Zakończyło się odwołaniem go z funkcji przewodniczącego i jakimiś pozwami.

Najwyraźniej ta obstrukcja w trudnym dla wszystkich czasie została zapamiętana – kandydując na burmistrza zajął zdecydowanie ostatnie miejsce, a w wyborach do Rady Miejskiej, będąc liderem własnego komitetu wyborczego, zdobył mniej głosów niż drugi na jego liście Kamil Kaczyński. W efekcie pierwszy raz od bodajże 2006 r. nie został radnym.

  • Stowarzyszenie Dialog Łomianki

Stowarzyszenie, którego liderem jest Witold Gawda (przez jakiś czas wiceburmistrz u Małgorzaty Żebrowskiej-Piotrak), jako jedyny komitet wyborczy nie wprowadziło do Rady Miejskiej ani jednej osoby.

Wyborców najwyraźniej nie przekonały chyba zbyt teoretyczne, protekcjonalne i oderwane od lokalnych realiów mini-wykłady lidera Dialogu na Facebooku. W ogóle wiara, że dzięki samej aktywności na Facebooku można zdobyć duże poparcie wyborcze kolejny raz okazała się złudna.

  • Piotr Rusiecki

Były zastępca, główny realizator działań burmistrza Tomasza H. Dąbrowskiego w latach 2010-
2018 i kreator jego wizerunku jako sprawnego włodarza miasta, a w zakończonych wyborach jego konkurent do fotela burmistrza, odniósł i sukces (o czym niżej), i porażkę. Tą porażką był wynik II tury wyborów, w której Rusiecki mimo bardzo aktywnej kampanii zdobył poparcie zaledwie 28,5 proc. wyborców. O tak słabym wyniku zdecydowały chyba niezbyt miłe dla wielu osób wspomnienia z czasów, gdy kandydat był wiceburmistrzem i nie przebierał w środkach, jakie stosował, dążąc do celu.

  • Maria Pszczółkowska

Dotychczasowa przewodnicząca Rady Miejskiej uzyskała dobry wynik wyborczy, który bez problemu dawałby jej mandat, ale ze względu na wynikające z ordynacji wyborczej zasady podziału mandatów pomiędzy poszczególne komitety nie została radną.

  • Marcin Etienne

Doświadczony i ceniony radny (od 2010 r.) odpadł z wyborów przed rozpoczęciem głosowania, bo miał kandydować z niezarejestrowanego komitetu Koalicji Obywatelskiej.

  • Rodziny na swoim

Marginalna sprawa – ot, ciekawostka. W wyborach mieliśmy dwa duety rodzinne: Anna Bartoszewska i Piotr Bartoszewski oraz Grażyna Słupska-Kartaczowska i Paweł Słupski-Karaczowski. Panowie startowali do Rady Miejskiej, a panie do Rady Powiatu. Skończyło się dla wszystkich porażką – w przypadku pana Pawła spektakularną (poparło go w sumie 8 osób).

 

Najwięksi wygrani.

  • Tomasz Henryk Dąbrowski

Były dwukrotny burmistrz (2010-2018) wygrał wybory w prawie wszystkich konkurencjach (w jednej poniósł porażkę). W tzw. cuglach wygrał obie tury wyborów burmistrza, za każdym razem zostawiając konkurentów daleko w tyle – niczym długodystansowiec, który po zakończeniu wyścigu zdążył się wykąpać i przebrać zanim pozostali przybiegli na metę. Uzyskał też największą liczbę głosów w wyborach do Rady Miejskiej, podciągając wynik całego swojego komitetu, dzięki czemu ma największą liczbę radnych – 5 osób.

Porażką komitetu Tomasza Dąbrowskiego był fatalny wynik w wyborach do Rady Powiatu, w której uzyskał ostatnie miejsce (zdecydowanie przegrywając nawet z tym dziwnym komitetem Forum Mieszkańców Powiatu) i nie uzyskał żadnego mandatu.

  • Prawo i Sprawiedliwość

Pod nieobecność kandydatów Koalicji Obywatelskiej PiS odniosło sukces – bezpośredni i pośredni. Pod względem bezwzględnej liczby uzyskanych głosów jego kandydaci zajęli 2, 3 i 4 miejsce. PiS nie wystawiało kandydata na burmistrza, słusznie uważając, że po pierwsze – raczej w Łomiankach osoba startująca pod szyldem tej partii nie miałaby większych szans na dobry wynik, a po drugie – bliski ideowo i światopoglądowo jest Tomasz H. Dąbrowski.

PiS w Radzie Miejskiej ma 3-osobowy klub i spore grono sympatyków wśród innych radnych. Dziury w drogach nie mają poglądów politycznych, więc należy mieć nadzieję, że radni jednak nie dadzą się wciągnąć w jakieś ideologiczno-polityczne seanse.

  • Marek Zielski

Po latach wrócił nagle i z przytupem do lokalnej polityki, kandydując na burmistrza i wystawiając z własnego komitetu kandydatów na radnych.

W rywalizacji o fotel burmistrza zabrakło mu 49 głosów, by wejść do II tury i z pewnością podjąć z Tomaszem Dąbrowskim wyrównaną walkę. Do Rady Miejskiej wprowadził 3 osoby, został przewodniczącym Rady i jako człowiek rozważny, koncyliacyjny może pozytywnie wpłynąć na jej pracę.

  • Piotr Rusiecki

Po latach grania na Tomasza Dąbrowskiego wybrał samodzielną drogę. Pokonał 4 kontrkandydatów i wszedł do II tury w walce o fotel burmistrza. W Radzie miejskiej ma 3-osobowy klub radnych. Zapowiada pracę na rzecz upodmiotowienia Rady Miejskiej, wsłuchiwania się w realne potrzeby mieszkańców. Na ile zmieni metody działania? – czas pokaże. Na pewno dzięki 8-letniemu doświadczeniu jako wiceburmistrz i temperamentowi będzie widoczną postacią na forum Rady Miejskiej.

  • Magdalena Cłapińska

Przemyślana pod względem PR, widoczna i chyba kosztowna kampania wyborcza nie dała jej co prawda szansy w walce o fotel burmistrza w II turze, ale za to pozwoliła na utworzenie w Radzie drugiego pod względem liczebności klubu (4 osoby).

 

Nowinki w kampanii.

Czym wyróżniała się ostatnia kampania wyborcza? Generalnie komitety wyborcze wciąż stawiają na prymitywną formę promocji – tzw. banerozę. Im więcej banerów, tym lepiej. W tych wyborach chyba został pobity rekord zaklejenia Łomianek. Ale pojawiły się też nowe formy aktywności:

  • Po raz pierwszy w Łomiankach trzy komitety na czas kampanii uruchomiły swoje dostępne dla mieszkańców punkty wyborcze (zaczęła Magdalena Cłapińska), do których można było przyjść, porozmawiać, dostać ulotkę, balonika, czasem ciastko lub kawałek kiełbasy. Trudno przypuszczać, że „zwykli” mieszkańcy tłumnie odwiedzali te lokale. Liczył się raczej efekt PR-owy – bo tak jak klient w krawacie jest mniej awanturujący, tak kandydat z własnym punktem wyborczym sprawia wrażenie poważnego, zdeterminowanego, pewnego swojej pozycji i mierzącego wysoko.
  • Również kandydatka Cłapińska porwała się na sfinansowanie i zorganizowanie sporego festynu rodzinnego dla mieszkańców.
  • Natomiast Tomasz H. Dąbrowski, zdając sobie sprawę, że spontaniczne bezpośrednie rozmowy nie są jego mocną stroną, postanowił zarzucić internet krótkimi, sprawnie zrealizowanymi, filmikami plenerowymi, umożliwiającymi kreowanie wizerunku dobrego gospodarza, który z łatwością poradzi sobie ze wszystkimi problemami mieszkańców.
  • Piotr Rusiecki, który z kolei dobrze się czuje w bezpośredniej interakcji, wprowadził do łomiankowskiej praktyki wyborczej formułę spotkań online, podczas których kandydat na żywo odpowiada na dowolne pytania zainteresowanych mieszkańców.

 

Jaka rada?

Do nowej Rady Miejskiej nie dostało się 11 dotychczasowych radnych.

W 21-osobowej Radzie jest aż 7 komitetów wyborczych, które mają od 1 do 5 przedstawicieli. Czy burmistrzowi uda się z tego chaosu wyłonić i utrzymać przez dłuższy czas jakąś stabilną większość? Chyba nie będzie łatwo. Nie tylko dlatego, że Tomasz Dąbrowski nigdy nie wykazywał talentów zręcznego mediatora. Powodów jest więcej. Jak pokazują doświadczenia poprzedniej kadencji, część radnych uważa, że ich zadaniem jest odgrywanie ról dobrych cioć i miłych wujków, którzy przede wszystkim dbają o to, żeby nikt nie miał do nich żadnych pretensji, więc na wszelki wypadek cenią bierność i unikają podejmowania kontrowersyjnych decyzji – także tych służących rozwojowi Łomianek i poprawie jakości życia mieszkańców.

Życzę mieszkańcom Łomianek, by przez najbliższe 5 lat burmistrz i radni zdołali zrealizować dużo swoich wyborczych obietnic.

Juliusz Wasilewski

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *