Trener Michał Piros (liga okręgowa) podsumował szczegółowo przygotowanie do sezonu wiosna 2010…

Jeżeli aura pozwoli już za tydzień rozegrana zostanie pierwsza kolejka ligowa w tym roku. Najwyższy czas na podsumowanie tego co działo się w klubie przez cztery zimowe miesiące. Były one długie, mroźne i bardzo ciekawe, bo działo się naprawdę dużo.

Zacznijmy od karuzeli transferowej, gdzie jak na zimowe okienko działo się naprawdę dużo. Z drużyną pożegnał się Damian Sokołowski, który postanowił spróbować swoich sił w II ligowym Starcie Otwock.
Niestety na chwilę obecną wygląda na to, że „Sokół”” będzie występował dalej na tym samym poziomie rozgrywek, czyli w rezerwach drugoligowca. Czy jego decyzja była słuszna czas pokaże, w każdym razie Damianowi życzymy sukcesów w nowym otoczeniu. Był to jedyny transfer z klubu, natomiast tacy zawodnicy jak Paweł Głuszek, Tomasz Wojdat, Krystian Maliszewski, Jakub Daniluk oraz Piotr Szpak nie wznowili treningów w nowym roku. O ile pierwszych czterech zaliczyło tylko krótkie epizody w pierwszej drużynie KSu, to „”Szpaku”” toczył zaciętą rywalizację o miejsce w bramce z Filipem Boukołowskim, wychodząc w rundzie jesiennej kilka razy w podstawowym składzie.
Po stronie „”strat”” to będzie na tyle, a co ze wzmocnieniami ? Bez wątpienia bardzo ważną rzeczą jest utrzymanie trzonu zespołu, czyli zawodników będących mocnym ogniwem drużyny z jesieni.
To był taki sam priorytet, jak znalezienie zawodników na pozycję bramkarza oraz napastnika. Trwały też poszukiwania wartościowych zawodników na inne pozycję, którzy będą w stanie podnieść poziom sportowy drużyny. Lista życzeń była obszerna, ale z każdym tygodniem z różnych względów stawała się co raz krótsza. Zacznijmy od bramki gdzie udało się pozyskać dwóch zawodników, co powinno wzmocnić konkurencję i dać większe możliwości jeżeli chodzi o tę pozycję na boisku. Pierwszym jest Adam Levai, młody bramkarz urodzony w Serbii. Przed byłym zawodnikiem FK Spartak Zlatibor Voda, jeszcze sporo nauki, ale ma jeszcze trochę czasu, aby stać się mocnym punktem pierwszego zespołu. Drugi zawodnik pozyskany na pozycję bramkarza to mierzący 194cm Piotr Witek.
Wychowanek SEMPa Ursynów przez ostatni rok przechodził rehabilitację po kontuzji, ale w swoim CV może pochwalić się grą w pierwszej drużynie Dolcanu Ząbki. Ze względu na warunki fizyczne i umiejętności jest dużą konkurencją dla Filipa Boukołowskiego, a rywalizacja o miejsce w bramce zapowiada się ciekawie. Jeżeli chodzi o pozycję napastnika kandydatów było wielu, a kilku z nich nie było anonimowych. Kamil Sadowski trafił do Pogonii Grodzisk Mazowiecki, Michał Bondara do Startu Otwock, Michał Złotkowski do Nadnarwianki Pułtusk, a Jakub Włusek pozostał w Rysiu Laski.
Testowany był Nigeryjczyk Richard, ale strony nie doszły do porozumienia. W ostatniej chwili udało się pozyskać Bartosza Siurkowskiego, który ma za sobą występy w czwartoligowej Koronie Ostrołęka. Czy okaże się wzmocnieniem czas pokaże. Niestety nie udało się pozyskać klasowego napastnika, ale Piotr Urbański nasz najlepszy strzelec oszczędzał amunicję w sparingach na ligę, więc trzeba być dobrej myśli. Liczymy też na to, że kilka bramek ligowych dołoży pomocnik Mateusz Sołtys, który udowodnił w sparingach, że strzelanie goli nie jest mu obce. Były zawodnik Hutnika Warszawa ma być nową jakoscią w poczynaniach ofensywnych naszej drużyny i w meczach towarzyskich wyglądało to obiecująco. Kolejnym zawodnikiem tej formacji, który dołączył do zespołu jest Damian Bieńko. W swoim CV wpisane ma takie kluby jak Polonia Warszawa, Górnik Łęczna, Promnik Łaskarzew, a ostatnim jego klubem był Zryw Sobolew. Gdy nadrobi zaległości, będzie dużym wzmocnieniem. W formacji obrony głównym celem było pozyskanie środkowego obrońcy. Głównym kandydatem był Kamil Bączek z Wulkanu Zakrzew, ale niestety problemy natury osobistej uniemożliwyły rezeprezentowanie żółto-czarnych barw. Alternatywą dla pozostałych może być gotowość do gry trenera Michała Pirosa, który występował na tej pozycji w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu lub wychowanek klubu Bartosz Krężlewicz. Przez okres zimowy z zespołem trenował i grał w sparingach zawodnik drugiego zespołu Jarosław Mamaj, więc możlwiości jest wiele.
Udało się za to wzmocnić rywalizację na bokach obrony lub pomocy. Pierwszym zawodnikiem jest Przemysław Piros, ofensywnie grający obrońca pozyskany z Hutnika Warszawa, który kiedyś już występował w barwach KSu. Jego zadaniem będzie zastąpienie Ludwika Gaca, kontuzjowanego kapitana, którego nie zobaczymy na boisku w rundzie jesiennej. Drugi to Dominik Dzwonkowski z klubu KS CK Troszyn, który nie znalazł w uznania w oczach szkoleniowców klbu z Bielan i trafił do naszego zespołu. Reasumując udało się pozyskać siedmiu zawodników, a dodatkowo kadrę uzupełniło trzech wychowanków z rocznika 1993. Ze wspomnianym Krężlewiczem do kadry pierwszego zespołu włączeni zostali jeszcze Łukasz Trzeciak oraz Mateusz Kaczycki.

Patrząc na bilans zysków i strat wygłąda on bardzo korzystnie i mamy nadzieję, że przyniesie to pożądany efekt w postaci wyników w lidze. A jeśli chodzi o wyniki gier kontrolnych to wyglądało to następująco:
– KS ŁOMIANKI vs UKS Łady – 2:2
– KS ŁOMIANKI vs Okęcia W-wa – 2:2
– KS ŁOMIANKI vs Hutnik W-wa – 0:2
– KS ŁOMIANKI vs Podlasie SP – 0:3
– KS ŁOMIANKI vs Hutnik W-wa – 4:2
– KS ŁOMIANKI vs Świt II NDM – 4:2

Rozegranych zostało 6 spotkań, z czego pięć z zespołami grającymi w wyższej klasie rozgrywkowej. Na tle czwartoligowców nasi zawodnicy prezentowali się solidnie i pokazali ładny dla oka ofensywny futbol. Niestety w każdym spotkaniu skuteczność była największym problemem naszej drużyny. Czy w lidze będzie lepiej?

Warunki stworzone przez klub w okresie przygotowawczym też były na wysokim poziomie. Drużyna miała zapewnione wszystko co było potrzebne do uzyskania odpowiedniej dyspozji. Z powodów finansowych nie doszedł do skutku wyjazd na obóz zimowy, ale w zamian zorganizowany został tzw. obóz dochodzeniowy na terenie Łomianek. Przez tydzień zespół trenował trzy razy dziennie, zapewnione miał posiłki oraz odnowę biologiczną. Dobre warunki, mocni sparingpartnerzy, solidne transfery ! Nie pozostało nic innego jak udowodnić w meczach ligowych swoją wartość i potencjał piłkarski. Udowodnić nie tylko dobrą grą, jak to miało miejsce w rundzie jesiennej, ale przede wszystkim zwycięstwami i jak największą ilością punktów. Najlepiej 45 punktami!

źródło: www.kslomianki.futbolowo.pl

„