www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Łom-Piong – rozkosz władzy (48)

Perter Orwell, syn swego ojca, nie mógł sobie odmówić przyjemności kolejnej rozmowy z przyszłymi bohaterami jego nie powstałej jeszcze książki.
– Proszę nie mieć mi za złe ale jesteście panowie tak wielkimi znawcami tematu, że poprosiłem o jeszcze jedną rozmowę. Chodzi mi mianowicie o arkana sztuki sprawowania władzy.
Obaj gospodarze poczuli się jakby ktoś zaproponował Im przyznanie nagrody Nobla.
– Nam oczywiście nie chodzi o władzę, tylko o tych tam ludzi – zaczął Umiłowany Przywódca, ale z każdym słowem widać było, że myśli coś odwrotnego do tego co mówi – żeby im było dobrze i w ogóle.
– To oczywiste – odparł gość – sądzę jednak, że zależy wam na ponownym wyborze. Interesuje mnie, w jaki sposób chcecie spowodować, by nie odebrano wam sprawowanej władzy?
– O niedoczekanie, tym nieudacznikom, nigdy – uniósł się Umiłowany Przywódca – my tu wie pan tworzymy taki oddolny ruch, który rozprawi się z tą całą bandą darmozjadów. My już mamy kilka takich spontanicznych organizacji, jedna mocno religijna, druga całkiem przeciwnie, od załatwiania interesów na nieruchomościach, stworzymy jeszcze kilka i będzie z tego prawdziwe powstanie…
– Ma pan na myśli rewolucję?
– No jak pan chce, niech będzie i rewolucja. Rzecz jest w tym, że my tych rządnych władzy nieudaczników nie dopuścimy… no nie dopuścimy do niczego.
– Szef chciał powiedzieć – wtrącił PioRus – że musimy stosować nieraz drastyczne środki by zapewnić naszym zwolennikom, to znaczy, chciałem powiedzieć, wszystkim mieszkańcom powodzenie i szczęśliwość.
Dalsza część rozmowy zeszła na sukcesy przywódców miasteczka i zniecierpliwiony gość dał za wygraną. Mimo to był szczęśliwy. Spotkać taką społeczność, to prawdziwy skarb dla pisarza.

Inspiracja: Georg Orwell, Rok 1984
"Władza oznacza rozrywanie umysłów na strzępy i składanie ich ponownie według obranego przez siebie modelu.
Władza to nie środek do celu; władza to cel. Nie wprowadza się dyktatury po to, by chronić rewolucję; wznieca się rewolucję w celu narzucenia dyktatury. Celem prześladowań są prześladowania. Celem władzy jest władza.
Zniknie ciekawość, zniknie radość życia. Zniknie cała gama przyjemności. Ale zawsze, Winston, zapamiętaj to sobie, zawsze istnieć będzie upajająca władza, coraz potężniejsza i coraz bardziej wyrafinowana. I zawsze, w każdej sekundzie da się odczuć rozkoszny dreszcz zwycięstwa, jaki budzi deptanie pokonanego wroga."

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

4 komentarze

  1. Obserwator 2

    Deptanie pokonanego wroga… Rzeczywiście specjalny rodzaj rozkoszy.
    Jest to objaw niezwykłej psychopatii, cechującej się zwłaszcza potrzebą utrzymywania stałej relacji konfliktowej w swym otoczeniu. G. Orwell bardzo trafnie opisał w swej pracy funkcjonowanie państwa znanego później jako Imperium Zła. Kiedy pierwszy raz czytałem Rok 1984 (a było to na początku lat siedemdziesiątych, nie śniło mi się nawet, że po tak długim czasie zobaczę kliniczny wręcz model próby zawłaszczenia świadomości mieszkańców.
    No cóż, pozostaje mi oczekiwać z niecierpliwością na ulubiony ciąg dalszy opowieści o Łom-Piong.

    Ach, bardzo przepraszam Umiłowanego Przywódcę, za to, że kiedyś pomyłkowo napisałem ŁomPing, zamiast prawidłowej nazwy naszego szczęśliwego regionu.
    Składam uroczystą samokrytykę.
    Dodatkowo zobowiązuje się do odstania za karę 3 godzin przed Infokioskiem im. PioRusa przy siedzibie Umiłowanego Przywódcy.
    Moja pokuta ideologiczna rozpocznie się jutro o godzinie 12.00.
    Gorliwi wyznawcy mogą mi w tym czasie naubliżać ile wlezie. Zasłużyłem na to…
    Wasz Obserwator 2.

    0
    0
    Odpowiedz
  2. Gas

    Ciekaw jestem tylko, czy ta pozycja Orwella jest nadal dostępną dla „Ludu” w Naszej Bibliotece Miejskiej…
    Zapewne Okleioki i prochownie 2 – wypożyczyły wszystkie egzemplarze i aktualnie mają lekturę, przy nocnej lampce pod kołderką….
    Ale przecież – ogłosili nabór na „nowe ręce internetu” – to i książki będą mieli czas poczytać. 🙂

    0
    0
    Odpowiedz
  3. XYZ

    Obserwatorze,
    zgoda, Orwell to jest chyba najlepszy klucz do naszej łomiankowskiej zagadki.
    Jak to wyjaśnić, że ludzie masowo wierzą w niewiarygodne informacje?
    Jakim cudem manipulowane zdarzenia, jak zamknięcie DK, przyjmowane są jako prawdziwe problemy?
    Dlaczego pseudo-spontaniczne stowarzyszenia, powoływane przez władzę, gromadzą po kilkadziesiąt osób a autentyczni społecznicy borykają się z brakiem chętnych?
    Łomianki to jedna wielka zagadka. Jest chyba jednak na nią odpowiedź. Nie sądzisz?

    0
    0
    Odpowiedz
  4. Obserwator 2

    Owszem sądzę i postaram się dalej wyjaśniać ten fenomen. Postaram się porozmawiać z Pani koleżanką, może ona coś napisze, zobaczymy.
    Pozdrowienia,
    Obserwator 2

    0
    0
    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *