Łomianki Razem w sprawie S7 // VIDEO
21 października odbyło się, zorganizowane przez Stowarzyszenie Łomianki Razem, spotkanie dotyczące trasy S7.
W spotkaniu oprócz członków Stowarzyszenie i kilkunastu mieszkańców Łomianek uczestniczyli przedstawiciele stowarzyszenia z Młocin oraz wiceburmistrz Piotr Rusiecki, radna Elżbieta Podolska, radny Tadeusz Krystecki, przewodnicząca osiedla Łomianki Chopina i przewodniczący Dąbrowy Rajskiej.
Na wstępie około trzydziestu osób wysłuchało krótkiej informacji o Stowarzyszeniu. Potem został przedstawiony problem trasy S7 – czyli tematu spotkania oraz rozpoczęła się dyskusja. Spotkanie prowadziła Joanna Roszkowska
Łomianki Razem podkreślało konieczność lobbowania na rzecz wybudowania trasy S7 przez Dąbrowę przy granicy z Kampinoskim Parkiem Narodowym, widząc w tym wariancie jedynie słuszną koncepcję.
Stowarzyszenie podkreślało też, że będzie przeciwne budowania estakad i kładek dla pieszych nad istniejącą „siódemką”” czyli ulicą Kolejową, twierdząc, że jeżeli coś w tej sprawie zostanie zrobione to budowa S7 przez Dąbrowę zostanie odłożona na zawsze.
Zauważono też, co podkreślał wiceburmistrz Rusiecki, że bardzo dużym niepokojem napawa projekt wyburzeń związanych z ewentualną przebudową ul. Kolejowej, co obok trasy przez Dąbrowę, jest jeszcze rozpatrywane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Zapraszamy do obejrzenia zapisu video spotkania.
„
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
20 komentarzy
Wyślij komentarz
Zmarła Ewa Cieślińska – działaczka społeczna, łomiankowska radna, sekretarz SP w Dziekanowie Leśnym
Zmarła Ewa Cieślińska, łomiankowska działaczka społeczna i opozycyjna, radna Rady Miejskiej, wieloletnia sekretarz...
Spotkanie z łomiankowskimi organizacjami pozarządowymi. Otwarty konkurs ofert
14 stycznia odbyło się spotkanie zorganizowane przez Urząd Miejski w Łomiankach z organizacjami pozarządowymi. W...
Do 15 stycznia możesz się wypowiedzieć w sprawie ul. Łużyckiej i Kościelnej Drogi w Łomiankach
Urząd Miejski w Łomiankach zaprosił mieszkańców do udziału w konsultacjach. 17 grudnia 2024 odbyły się prezentacje...
Relacje, które budują – konferencja Master Edu w Łomiankach
18.01.2025 o godz. 14:00 w Auli ICDS w Łomiankach odbędzie się pierwsza konferencja organizowana przez dobrze już nam...
Daj się zauważyć w nowym roku – odblaskowe piątki ze Strażą Miejską w Łomiankach
Straż Miejska w Łomiankach w każdy styczniowy piątek będzie rozdawać mieszkańcom Łomianek odblaski. Daj się zauważyć -...
Ruszają zapisy na „Zima w mieście 2025 Łomianki” oraz „Halo Ferie”
Urząd Miejski w Łomiankach informuje, że rozpoczęły się zapisy na zajęcia w czasie ferii zimowych organizowane w...
Łomiankowski Orszak Trzech Króli przeszedł ulicą Warszawską. Jasełka przy Centrum Kultury
Święto Trzech Króli, znane też jako Objawienie Pańskie, to chrześcijańskie święto obchodzone 6 stycznia. Upamiętnia...
Czy to był pierwszy i ostatni śnieg w Łomiankach w sezonie 2024/2025?
Sypnęło śniegiem w nocy z 3 na 4 stycznia 2025 roku. Opad, choć niezbyt obfity, dał się we znaki nie tylko kierowcom....
Zamyka się najstarsza w Łomiankach cukiernia „Pod Kasztanem”. Dziś ostatnia szansa na kupno ciast
Cukiernia "Pod Kasztanem", działająca w Łomiankach od lat 60. XX wieku, kończy działalność. To ostatni dzień, by...
A już myślałem, że to jakaś poważna inicjatywa, a to zwykłe bicie piany. Szukanie głosów.
Widać wybory się zbliżają coraz większymi krokami. Powodzenia!
A mi się podoba, że w korkach będą rozdawać cukierki. Tylko niech wcześniej ogłoszą jakoś na tych gablotach osiedlowych mniej więcej w jakich dniach i godzinach.
Ja proponuje poniedziałki od 6:30 do 8:30. najlepiej przed skrzyżowaniem z Wóycickiego. Taki stały harmonogram sprawdzi się najlepiej.
Zawsze to lepsze niż blokowanie ulic. Gratuluję Stowarzyszeniu pomysłu.
A no i jeszcze musi być koniecznie dopowiedziany czy dopisane, że te cukierki to pod Honorowym Patronatem Burmistrza Tomasza Dąbrowskiego.
Teraz modne jest pod h.p.b.t.d. więc cukierki też powinny być.
Żarty, żartami ale jeżeli tereny nadwiślańskie zostaną już zupełnie zabudowane i przybędzie w Łomiankach drugie tyle mieszkańców, to nie będzie szans na normalny dojazd do Warszawy. A przecież to właśnie Łomianki Razem są za odrolnieniem tamtych terenów.
Mam jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego nikt z Łomianki Razem nie pofatygował się na spotkanie z drogowcami, które odbyło się kilka miesięcy temu?
http://lomianki.info/document.php?did=3052
Może to właśnie wtedy był czas na aktywność stowarzyszenia i burmistrza Dąbrowskiego, a nie teraz kiedy już decyzje zapadły? Teraz to, mam wrażenie, możemy sobie pokrzyczeć, popolitykować i nic więcej.
Nie wiem, mogę się mylić, ale to co odbyło się na pokazanym powyżej spotkaniu nie wygląda na coś wielce konstruktywnego.
Tak obserwuję i wydaje mi się duet Joanna Roszkowska & Piotr Rusiecki nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa…
Ponawiam wypowiedź z wątku pod Państwa tekstem o „protezie”.
No właśnie, taka proteza,jak niby obwodnica przez środek Łomianek, po prostu nie ma sensu w takiej technologii, jaką poprzednio zaproponowano. Nazywanie obwodnicą tego fragmentu S7 – to jakieś nieporozumienie.
Po obejrzeniu relacji video z Państwa spotkania – ponawiam wypowiedź i bardzo proszę o przeczytanie wywiadu z Panem Robertem Chwiałkowskim, wiele tak konkretów.
______________
Sam nie wiem co powiedzieć o tej ewidentnej zadymie w Łomiankach. Ponieważ kolega podesłał mi tekst na ten temat – pozwalam sobie po prostu przekazać go w formie okrojonej.
Oto tekst, autora nie pytałem o zgodę na opublikowanie.
Pozdrawiam, Wasz Obserwator 2.
Przesyłam załącznik zawierający kopię wywiadu z marca 2012r. z Panem Robertem Chwiałkowskim z SISKOM w sprawie trasy S7 oraz link do źródła. http://twojelomianki.com/TL04net.pdf
Wywiad ukazał się po znanym wyroku sądowym obalającym decyzję środowiskową. Stało się wtedy oczywiste, że trasa S7 pod puszczą nie powstanie przez długie lata.
Poglądy Przedstawiciela SISKOM warte są przypomnienia w związku z obecną sytuacją i podejmowanymi działaniami różnych grup mieszkańców, a nade wszystko – w świetle sytuacji zaistniałej po podjęciu decyzji o zabraniu środków z przewidywanej budowy trasy S7.
Pragnę zwrócić uwagę na niezwykle ważne aspekty wypowiedzi eksperta od komunikacji, jakże często cytowanego i aktywnego na terenie Bielan i Łomianek.
Otóż z wypowiedzi jasno wynika, że dokumentacja dotycząca przebiegu trasy była po prostu wadliwa. „Błędy, błędy, błędy.”
Ponadto, jak twierdzi przedstawiciel SISKOMu, inwestor wiedział, że dokumentacja jest wadliwa, a pomimo to dalej procedował.
Przypomnę, że co najmniej od 2005r. stwarzano atmosferę, jakoby wszystko było OK, inwestycja była możliwa do realizacji, a w ogóle – to już zapadła decyzja o budowie, a mała grupka oszołomów protestuje, kieruje się podejrzanymi intencjami, itd. Wydawano pieniądze na projekty, organizowano konsultacje w zainteresowanych gminach, na których pokazywano już niemal gotowe projekty.
Ba, z zestawienia dat wynika, że prace były kontynuowane nawet w trakcie procedury odwoławczej w sądzie, z dużą gwarancją, że inwestycja ostatecznie zostanie przez sąd przekreślona.
Działało niezwykle silne lobby na rzecz błyskawicznego domknięcia kolanem całego postępowania w kierunku przygotowania dokumentacji do projekty budowlanego, z pominięciem oczywistych dla wielu osób faktów, a nawet procedur. O następstwach takich działań m.in. mówi Pan Chwiałkowski.
Proszę zauważyć, że pojawia się w tej wypowiedzi jakiś dysonans.
Z jednej strony dowiadujemy się, że dokumentacja była do niczego, fatalne było postępowanie inwestora, a protesty mieszkańców słuszne.
Z drugiej strony – pojawiają się uwagi i sugestie, typu „wiadomo kto tam mieszka”, dotyczące Łomianek, a zwłaszcza Dąbrowy.
Wygląda to tak, jakby przedstawiciel SISKOMu poddawał ocenie akurat jedną , chyba najmniejszą, grupę zainteresowanych mieszkańców. Nie wypowiada się ani o proteście Zielonego Mazowsza, ani o mieszkańcach Bielan i Bemowa.
Jest to dosyć niezrozumiałe. Protesty Łomianek w sądzie niczego by nie dały, gdyby dokumenty były poprawnie przygotowane. Sam autor o tym mówi, więc z jakiego powodu przypisuje akurat mieszkańcom jednej miejscowości (nawet osiedla!) nadzwyczajną moc sprawczą ?
Śmiem twierdzić, z całym szacunkiem dla naszych sąsiadów, że o wiele więcej znaczył głos spółdzielców z Bemowa, stanowisko uznanego Stowarzyszenia Zielone Mazowsze, niż głos Stowarzyszenia Ochrona Puszczy Kampinoskiej, bo praktycznie z Łomianek tylko ono prowadziło aktywne działania w tej sprawie.
Piszę o tym wszystkim, ponieważ od dawna prowadzona jest kampania mająca na celu dyskredytację działań społecznych w Łomiankach. Kwestia trasy S7 jest tutaj niezwykle brutalnie rozgrywana, z wielką szkodą dla wszystkich.
Oto przypisuje się konkretnym osobom pełniącym funkcje w samorządzie z wyboru mieszkańców, rolę głównych winowajców braku trasy, zakorkowania Łomianek itd.
Trzeba się zatem zdecydować, czy osoby uparcie tak twierdzące uznają autorytet SISKOM, czy nie.
Moim zdaniem zupełnie wadliwie poszukują „winowajców” tam, gdzie ich nie ma i nie było.
Jeżeli na poważnie traktować opublikowane w tym wywiadzie informacje o nagannym postępowaniu urzędników państwowych, to dlaczego SISKOM jeszcze nie zawiadomił odpowiednich organów o takim marnotrawstwie ? Przecież czytelnik wywiadu łatwo dochodzi do wniosku, że inwestycja upadła „na własne życzenie” inwestora !
Uparcie natomiast stawia się tezę, że trasę zablokowało kilku panów z Dąbrowy, podczas gdy każdy wprowadzony w temat wie, że to bzdura, bo niczego sami by nie osiągnęli. Zwłaszcza gdyby dokumentacja była poprawna.
Odnoszę wrażenie, że ponownie chodzi tu jedynie o wzbudzenie konfliktu, na którym jedna ze stron pragnie zbić kapitał polityczny i tyle.
Przecież to, że budowa trasy zostanie odsunięta, było oczywiste od wielu lat. A pomimo tego łudzono mieszkańców, że już, już za chwilkę zaczną budować.
Zaryzykuję twierdzenie, że za brak trasy i korki odpowiadają właśnie ci, którzy na siłę forsowali nierealne rozwiązania koncepcyjne, a nie ci, którzy tylko postulowali poważne podejście do zagadnienia. I teraz to tym pierwszym należą się specjalne „podziękowania” od lokalnych społeczności Łomianek i Bielan.
Proszę o przemyślenie tej kwestii.
_______________________
– Jak najbardziej – ja też proszę – przemyślcie Państwo całą sytuację ponownie, a potem wskazujcie na rzekomych winnych z naszej miejscowości. Przecież to ewidentnie inwestor (czyli GDDKiA) pokpił sprawę.
Wasz Obserwator 2
PONIZEJ OSTATNIA WYPOWIEDZ EKSPERTA SISKOM ROBERT CHWIAŁKOWDKIEGO
z ostatniej decyzji Premiera Donalda Tuska o dokończeniu budowy południowej obwodnicy Warszawy kosztem budowy trasy S7 niezadowoleni są m.in. włodarze: Łomianek, Czosnowa, Nowego Dworu Mazowieckiego. Niezadowoleni są przede wszystkim mieszkańcy.
Obecnie nie jest czas na epatowanie niezadowoleniem, gdyż decyzji premiera już nic nie zmieni. Gdy był czas na aktywne popieranie inwestycji, to słychać było tylko głosy protestujących. Tymczasem jeśli komuś zależy na inwestycji, powinien od samego początku głośno to wyrażać, by dać przeciwwagę dla tych, którzy protestowali przeciw budowie drogi.
Budowa południowej i wschodniej obwodnicy Warszawy uznana została za priorytet ważniejszy, niż szybka realizacja drogi ekspresowej S7 pomiędzy Płońskiem, Czosnowem a Trasą AK w Warszawie. Pod pewnymi względami, mając zwłaszcza na uwadze małe zaawansowanie projektu dla S7, decyzja jest słuszna. Teraz natomiast jest czas na to, by lobbować za tym, żeby nowa trasa wylotowa z Warszawy w kierunku Gdańska w ogóle nie wypadła z planów drogowych. Tak więc zarówno mieszkańcy jak i władze gmin położonych na północ od Warszawy powinni zaniechać żądań cofnięcia decyzji premiera, a zacząć domagać się, by ta inwestycja weszła do planów drogowych na listę rezerwową z najwyższym priorytetem. Zawsze jest tak, że z listy głównej programu budowy dróg coś wypadnie, a wtedy S7 będzie mogła wskoczyć w to miejsce w 2018 roku z terminem realizacji przed końcem 2022. Zresztą ze względów proceduralnych budowa S7 na odcinku Czosnów – Trasa AK i tak nie miała szans na ruszenie wcześniej niż w 2017 roku.
W połowie lipca br. Ministerstwo Transportu pokazało wyniki rankingu dróg ekspresowych, które mają być wybudowane w nowej perspektywie budżetu UE. Droga ekspresowa S7 z Gdańska do Warszawy i z Warszawy do Krakowa znalazła się w „pierwszej piątce” najpotrzebniejszych dróg.
S7 na odcinku Gdańsk – Warszawa – Kraków wciąż jest na liście najpotrzebniejszych dróg. Tylko niestety pewne odcinki z powodu skutecznych protestów są mocno opóźnione pod względem procedury. Dotyczy to m.in. odcinka pomiędzy Czosnowem, a Warszawą, a także krótkiego odcinka będącego obwodnicą Skarżyska Kamiennej. Realizacja całej drogi S7 jest możliwa w perspektywie finansowej UE 2014-2020 (w praktyce do końca 2022). Konieczne są tylko jeszcze działania wspierające GDDKiA i aktywnie lobbująca za realizacją inwestycji oraz przeciwstawiające się protestom. Innymi słowy konieczny jest silny protest przeciw protestom.
Co faktycznie oznacza opóźnienie realizacji odcinka S-7 Warszawa – Czosnów dla kierowców, wjeżdżających i wyjeżdżających ze stolicy?
Sytuacja jest trudna. DK7 na granicy Warszawy i Łomianek jest mocno obciążona ruchem. W przeciągu kolejnych lat będzie on jeszcze bardziej wzrastać, głównie z powodu rozkręcania się lotniska w Modlinie. Czeka nas kilka, być może ponad 8 lat, coraz większych korków. Można, a nawet trzeba starać się im przeciwdziałać prowadząc racjonalną politykę komunikacyjną. Łomianki są położone bliżej centrum Warszawy, niż osiedla na warszawskim Tarchominie, gdzie podstawą komunikacji są autobusy. Konieczne jest opracowanie programu poprawy komunikacji pomiędzy Łomiankami a Warszawą, z położeniem nacisku na zwiększenie udziały komunikacji zbiorowej. Innego wyjścia nie ma. Nie spowodujemy, że korki znikną, ale możemy je ograniczyć.
A jak Pan ocenia projekt rozbudowy ul. Kolejowej i poszerzenia Pułkowej?
Jest to projekt niedobry, a wręcz szkodliwy. Wiele osób uważa, że wystarczy zbudować kilka estakad na obecnej DK7 i korków już nie będzie. Nic podobnego – korki przeniosą się na kolejne skrzyżowania, gdyż ciąg dalszy, czyli Wisłostrada, nie jest i nie będzie w stanie przejąć takiego natężenia ruchu. Przedstawiając to obrazowo – zamiast stać 30 minut w korku na Kolejowej i Pułkowej, stalibyśmy o 30 minut dłużej w korku na Wisłostradzie i to jeszcze przez mostem Północnym.
Kolejna sprawa jest taka, że rozbudowa Kolejowej i Pułkowej byłaby całkiem nowym zadaniem inwestycyjnym, podlegającym takim samym przepisom prawnym i środowiskowym, co budowa S7. Nie da się tego wykonać bez długotrwałej procedury środowiskowej i wykonania projektu dla całego ciągu. Gdyby dziś ktoś zdecydował o rozpoczęciu takiej inwestycji, jej realizacja mogłaby się dokonać za minimum 7 lat. Wiele osób zapewne myśli, że można by to zrealizować dzieląc na inwestycje punktowe związane z budową poszczególnych estakad nad obecnymi skrzyżowaniami. Nic podobnego. Taki podział jest niezgodny z prawem. Konieczne byłoby rozpoczęcie nowej procedury dla rozbudowy całego ciągu drogi krajowej nr 7 od Czosnowa do Trasy Mostu Północnego. Taka procedura wymagałaby też analizy wielowariantowej, w tym wariantu idącego nowym śladem (w rezerwie NS). W praktyce skończyłoby się niemal identycznym projektem, jaki realizowany jest obecnie dla S7. Jeśli ktoś widzi w tym sens, to trudno. Takiego sensu na pewno nie zauważy ani GDDKiA, ani miasto stołeczne.
Jaki wariant poprowadzenia drogi ekspresowej byłby według Pana najkorzystniejszy dla Łomianek?
Praktycznie nie ma innej możliwości, jak budowa drogi w istniejącej rezerwie koło Kampinoskiego Parku Narodowego. S7 powstanie albo w takim wariancie, albo w ogóle. Można co najwyżej dyskutować o rozwiązaniach technicznych. Każdy, kto twierdzi, że budowa S7 możliwa jest w innym wariancie, np. w śladzie obecnej DK7 lub wzdłuż Wisły, faktycznie działa przeciw budowie nowego wylotu z Warszawy w kierunku Gdańska. Takim działaniom trzeba się aktywnie przeciwstawić.
Burmistrz Rusiecki jak zwykle zamącił. Wyburzenia dotyczą wariantu S-7 śladem obecnej DK-7. I to jest pomysł w sposób oczywisty nonsensowny. Natomiast ŁR protestują przeciw kładkom nad ul. Kolejową czyli DK-7. Tak po prostu, żeby zanim powstanie S-7 wszyscy trochę dla idei pocierpieli.
Wreszcie jakaś inicjatywa mieszkańców…stowarzyszenie coś dla Łomianek robi…Trasa S-7 jest potrzebna i musi powstać zanim wszyscy zgnijemy w codziennych korkach do Warszawy…ale widać korki niektórym nie przeszkadzają…kładki nad trasy E-77 to pomysł rodem z PRL-U gdyż każda kładka musiałby mieć udogodnienia dla niepełnosprawnych…Jednocześnie trasa nie może pójść nad Wisłą z przyczyn obiektywnych więc jedyne miejsce w Łomiankach to jest rezerwa gruntowa przeznaczona od lat 70-siątych pod trasę przez Dąbrowę i tyle…
Może tym co protestują przeciwko DOBRU WSPÓLNEMU jakim jest trasa S-7 chodzi o wrost wartości ich nieruchomości gdyż działki w pobliżu trasy w Dąbrowie były zawsze tańsze od takich samych działek,domów w innych częściach Dąbrowy właśnie ze względu na trasę…jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi zazwyczaj o kasę. Wreszcie mieszkańcy się uaktywnili i walczą o godne życie…
Zamista ujadać na tym forum szkoda,że większość Radnych nie pojawiła się na spotkaniu i nie przedstawiła swojego punktu widzenia…wstyd dla Radnych,którzy nie przybyli wszak reprezentują oni WSZYSTKICH mieszkańców Łomianek,ale brak obecności większości Radnych pokazuje moim zdaniem ich stosunek do mieszkańców…ilu by mieszkańców na spotkaniu nie było Radni winni przyjść i ich wysłuchać a szczególnie w tak ważnej nie tylko dla Łomianek sprawie..WSTYD RADNI WSTYD..nawet przedstawiciele innych samorządów przybyli a gdzie byli inni Radni w tym czasie…gdzie był Radny Berger?
Czy ktoś z tego szanownego stowarzyszenia przechodził wieczorem przez Kolejową? Czy komuś zajrzała śmierć za kołnierz widząc pędzącą ciężarówkę, która ledwo co albo wcale nie zatrzymuje się na czerwonym przed przejściem dla pieszych.
Czy ludzie z tego stowarzyszenie myślą?
JESTEM ZA BUDOWĄ KŁADEK NAD KOLEJOWĄ,
JESTEM PRZECIW ŁOMIANKI RAZEM!
Jesli ktoś pędzi i nie zatrzymuje się przed czerwonym światłem, to trzeba wnioskowac o postawienie w tym miejscu fotoradaru, a nie o kładkę.
Kładka w znaczny sposób ogranicza możliwości przemieszczania się. Utrudnia przemieszczanie się osobom starszym, niepełnosprawnym i matkom z wózkami.
Kładka nad ulicą bardziej dzieli, niż łączy.
Jestem również za budową kładek nad Kolejową, która jest niebezpieczna dla pieszych w dzień i w nocy. Byłam niejednokrotnie świadkiem jak na czerwonym świetle pędzą samochody i motory. Trasa biegnąca przez środek miejscowości z licznymi zabudowaniami po obu stronach , którą trzeba pokonać by dostać się do ośrodka zdrowia, przedszkola, szkoły czy po inne sprawunki powinna być bezpieczna dla pieszych. KŁADKI, KŁADKI, KŁADKI I JESZCZE RAZ KŁADKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Radny Berger bywa tam, gdzie uzna to za ważne i zgodne z jego poglądami. Akurat program Stowarzyszenia „Łomianki Razem” jest daleki od moich poglądów, a w szcególności w zakresie odralniania i zabudowywyania Łomianek aż po wał wiślany. Nie będę też chodził na spotkania stowarzyszenia, które obraża tysiące mieszkańców tylko dlatego, że mają inny pogląd na przebieg tras komunikacyjnych. Komentarze „strażnika” vel „Stefan prawo”, vel „nick” nie odnoszą się wcale do merytorycznych wpisów, patrz wątek „Nie chcemy protezy …”, a jedynie demagogicznie wpisują się w prowadzoną przez patrona „Łomianki Razem”, kampanię oczerniania i dyskredytowania radnych. Wasz sprzeciw w sprawie budowy kładek nad Kolejową, to czysty sabotaż – mieszkańcy Wam tego nie darują. Na tym kończę polemikę z w/w Panami, bo nie będę uczestniczył w tej czysto populistycznej i demagogicznej dyskusji!
W.Berger
Jestem zdumiony, że tak „szacowne grono” członków Stowarzyszenia „Łomianki razem” wykazało się aż taką ignorancją i indolencją w/s przebiegu S-7 przez Łomianki. Dlatego przypomnę, że w referendum w tej sprawie, do którego prawomocności zabrakło tylko 300 głosów, mieszkańcy zainteresowani przebiegiem trasy w 90% głosowali za wariantem nadwiślańskim. Pomijanie tego faktu, to społeczna amnezja i nadużycie. Po decyzjach rządowych odkładających w czasie tę inwestycję, odrzucanie możliwości modernizacji Kolejowej,a przez to lepszej integracji obu części Łomianek, to działanie na szkodę tego miasta i jego mieszkańców. Kolejowa w obenej postaci to wrzód na d… naszego miasta i trzeba się go pozbyć jak najszybciej, a szermownie argumentem wyburzeń jest kłamliwe i nieuczciwe. Byłaby to prawda, gdyby zrealizowano wariant I, oficjalnie zgłoszony przez GDDKIA i zakładający przebudowę tej drogi do parametrów trasy ekspresowej, a tego nikt rozsądny nie chce. Mówimy o modernizacji kolejowej do parametrów trasy ruchu przyspieszonego, bez poszerzania i wyburzeń, z kładkami dla pieszych oraz rowerów i ewentualnie bezkolizyjnymi skrzyżowaniami w Łomiankach i na Młocinach. Ponadto, propagowanie trasy pod KPN-em świadczy o absolutnym braku świadomości ekologicznej. Dociekliwych odsyłam do sentencji wyroku WSA unieważniającego decyzję środowiskową dla tego wariantu. Miłej lektury.
ZDUMIONY
Megalomania Łomiankowiczów, a zwłaszcza mających zamiar zdewastować Łomianki stronników stowarzyszenia Łomianki razem pod tajnym przewodnictwem elity burmistrza a więc ojcem Krysteckim i taką Rusieckim poraża! Pogłębiają istniejący stan rzeczy, powodując dalsze narastanie wzajemnych sprzeczności w stosunku co do przebiegu trasy S-7 przez Łomianki. W dodatku zdaje się im, że działając wzajemnie w sprzeczny sposób, są w stanie cokolwiek uczynić w sprawie drogi S-7! BO Łomianki to potęga! Daje im się przykłady innych miejscowości nie mówiąc o tym, że wpierw osiągnięto porozumienie co do przebiegu szlaku komunikacyjnego! A u nas od Kajfasza do Annasza! Każdy sobie rzepkę skrobię, więc demagodzy burmistrzowi kręcą sobie z tego sukcesik wyborczy. Ci sami których działanie eliminuje zupełnie możliwość prowadzenia trasy nadwiślańskim korytarzem. I co tu mówić o jakiejś zgodzie, jeżeli się z góry zakłada jedynie słuszny przebieg trasy!
Nadal istnieją alternatywy, nadal jest wybór. Mnie też się jedna z tras bardziej podoba. I to dotyczy wielu z nas, ale czy fakt że coś chcemy, ma mi przesłaniać widok, że coś możemy? By skutecznie działać trzeba wiec ocenić realność pokonania przeszkód! Przeprowadzić rachunek zysków i strat. Bez tego jałowość takich dyskusji jest niewątpliwa. I docenia to większość mieszkańców gminy, która nie przybyła na tak jednostronnie ukierunkowanie spotkanie ja to które omawiamy. Radnym się również nie dziwię. Ale panu vice burmistrzowi to nie przeszkadza on jednogłośnie za mieszkańców uchwalił, że jedynym słusznym wariantem jest trasa mszczonowska. Nie w pełni się z tym zgadzam i na pewno nie tak się w demokracji ustala w imieniu mieszkańców gminy warianty akceptowane!
Przebieg trasy S7 został zaproponowany w czasach słuszne minionych, kiedy nikt się nie przejmował ani ekologią ani tym jak mieszkańcy będą żyć w sąsiedztwie takiej trasy i czy wolno odebrać im najcenniejszą wartość jaką mają Łomianki -kontakt z przyrodą Puszczy Kampinoskiej, z czystym powietrzem. Dzisiaj żyjemy w nowoczesnej Europie, gdzie nie prowadzi się autostrad nad głowami mieszkańców tylko daleko od miast i osiedli lub w tunelach.
Całe szczęście, że w porę znaleźli się aktywni radni, którzy poświęcili własny czas i przynajmniej na razie odsunęli groźbę takiego nieprzemyślanego rozwiązania, które wpłynęłoby bardzo negatywnie na warunki naszej egzystencji. Forsowanie tej koncepcji to śmierć miasta Łomianki, posiekanego autostradami i trasami szybkiego ruchu na kilka części. (Proszę pamiętać, że trasa do Legionowa też pobiegnie nad głowami mieszkańców) Ja sama będę sprzeciwiać się tym rozwiązaniom i będę wspierać tych mieszkańców, którzy do skutku będą szukać innych, nowoczesnych rozwiązań, stosowanych w dzisiejszej Europie.
Robert_c Napisał:
cyt.-„Kładka w znaczny sposób ogranicza możliwości przemieszczania się. Utrudnia przemieszczanie się osobom starszym, niepełnosprawnym i matkom z wózkami.
Kładka nad ulicą bardziej dzieli, niż łączy”.
Już późna pora i po prostu nie chce mi się już bębnić w klawiaturę, ale jak czytam takie brednie to mi wzrasta ciśnienie tętnicze i muszę.
Jest chyba milion rozwiązań W KRAJU i znanych na całym świecie, które pokazują że kładki mogą być fajne, pomysłowe, efektowne, ładne, tanie, bezpieczne, praktyczne, wygodne i funkcjonalne, ekologiczne, i w pełni przystosowane, a przede wszystkim, że ŁĄCZĄ A NIE DZIELĄ !!!!! ORAZ PODNOSZĄ BEZPIECZEŃSTWO I POWODUJĄ ŻE LUDZIE NIE GINĄ NA DROGACH!!!!
Ale (ŁOMIANKI RAZEM Z SISKOM), będą twierdzić że jest inaczej.;)
PRZYKŁADY-PROSZĘ:
http://joannakulesza.blogspot.com/p/kadka-pieszo-rowerowa-nad-trasa-s7.html
http://www.vulgare.net/2008/12/craigieburn-bypass-hume-freeway-melbourne-australia/
http://www.nbi.com.pl/kladka-dla-pieszych-w-zablociu-subtelna-iluminacja/
http://www.mostypolskie.pl/most/kladka-dla-pieszych-we-wrzosowej,196,.html
http://miasto-info.pl/myslenice/1428,jawornik-nowe-kladki-nad-zakopianka.html
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Bp_bridge.JPG
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Warringah_Freeway_Pedestrian_Bridge.jpg
MAM KONTYNUOWAĆ????????????
@sympatyk
Kontynuuj (bez darcia się jeśli mógłbyś),
Tylko pierwszy przykład ma jakąkolwiek szansę wpisać się w układ ulicy Kolejowej choć mam wątpliwości czy gdyby taka rampa rozpoczynała się na opasce ulicy Kolejowej to byłaby możliwość przejechania pod nią samochodem o masie powyżej 16 ton. Cała reszta poza tym, że bardzo ładna wymaga usypania 5 metrowych skarp po obu stronach DK 7 w Łomiankach lub też jednak wybudowania autostrady (jak ten przykład z Australii).
Takie same kładki można było zrobić po stronie południowej w Raszynie, ciekawe dlaczego tam zdecydowano się pościć drogę nowym śladem?
@sympatyk
Biorąc pod uwagę możliwości prestrzenne przy ul.kolejowej większość zaproponowanych rozwiązań nie będzie miało zastosowania…
Proponuję przeczytać poniższy artykuł
” Windy w kładkach dla pieszych „…Służą za toalety, są niszczone, mazane i zaśmiecane. I choć działają zaledwie od grudnia, już 40 razy trzeba było je naprawiać. To przykre, ale drogowcy przegrywają z wandalami walkę o utrzymanie wind przy ul…….
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,11383185,Drogowcy_przegrywaja_z_wandalami__Windy_zagrozone.html
Dzięki Łomiankom Info można zobaczyć o co chodzi naprawdę bo te wszelkie opisy w gazetach łomiankowskich daleko odbiegają od rzeczywistości.