Udało się wreszcie rozstrzygnąć przetarg na projekt mostu Północnego. W specyfikacji warunków zamówienia nie przewidziano jednak komplikacji, jakie mogą nastąpić jeszcze w tym roku.

Znaczna część mieszkańców Łomianek walczy o nadwiślański przebieg trasy S7 z węzłem przy moście Północnym. Wojewoda poważnie bierze pod uwagę ten wariant. Niestety Zarząd Dróg Miejskich przeoczył ten fakt.

W zeszłym tygodniu stuosobowa demonstracja mieszkańców Łomianek pod urzędem wojewódzkim skłoniła wojewodę Jacka Sasina do publicznego oświadczenia, że bardzo poważnie rozważa nadwiślański przebieg wylotówki z Warszawy w kierunku Gdańska przez Łomianki. Droga poprowadzona wzdłuż wału przeciwpowodziowego stanowiłaby obwodnicę dynamicznie rozwijającego się podwarszawskiego miasteczka. Taką koncepcję, jako alternatywę dla zaplanowanej wiele lat temu i lansowanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad trasy przy Puszczy Kampinoskiej, przedstawił poprzedni burmistrz Łomianek Łucjan Sokołowski. Jesienią ubiegłego roku w łomiankowskim referendum za trasą po wale opowiedziało się prawie 90 proc. głosujących. Frekwencja była jednak minimalnie za mała, żeby referendum uznać za wiążące. Dlatego zwolennicy trasy nadwiślańskiej zbierają obecnie podpisy za przeprowadzeniem kolejnego. Wojewoda powiedział im, że z wydaniem decyzji najchętniej wstrzymałby się właśnie do czasu ogłoszenia jego wyników.

Sprawa jest zagmatwana, bo z kolei obecna rada gminy w Łomiankach nie chce realizować koncepcji poprzedniego burmistrza.

Siła zwolenników trasy nadwiślańskiej może jednak okazać się większa od możliwości radnych. Nie wnikając w wewnętrzne łomiankowskie spory z całą powagą należy zapytać, dlaczego ZDM nie wziął pod uwagę tego, że istnieje spore prawdopodobieństwo wydania przez wojewodę pozytywnej decyzji dla trasy nad Wisłą, co wiązałoby się z budową zupełnie innego węzła na Młocinach, niż obecnie projektowany. A przecież można było zlecić dwa warianty projektu i na wiosnę bez stresu oddać jeden z nich wykonawcy mostu do realizacji. Rzecznik ZDM tłumaczy, że wykonanie projektu dla trasy nadwiślańskiej jest technicznie niemożliwe. Tym informacjom zaprzecza wynik spotkania, które odbyło się mniej więcej rok temu. Brali w nim udział ówczesny burmistrz Łomianek, przestawiciele województwa, ZDMu i GDDKiA. Dyrektor ZDMu obiecał wtedy wstawić do dokumentacji przetargowej zapis o uwzględnieniu wariantu nadwiślańskiego w projekcie. Możliwość taka istnieje – dowiodły tego opracowania inż. Zygmunta Użdalewicza.

Burmistrz Białołęki jest nieco zdezorientowany, gdy słyszy od dziennikarza „Echa”” o tej sprawie. – Jeżeli wojewoda wyda decyzję w sprawie budowy obwodnicy Łomianek, to ta obwodnica skończy się na granicy Warszawy, bo my ją oprotestujemy – mówi Jacek Kaznowski. – Budowa mostu nie opóźni się nawet o dzień.

No cóż! Można i tak. Jednak chyba znacznie lepiej zatrudniać fachowców, którzy orientują się, co się dzieje u sąsiadów i jakie decyzje w najbliższym czasie zamierzają wydać inne urzędy.

Bartek Wołek
Echo Łomianek i Bielan nr 12 (93)

Wszystkie zdjęcia pochodzą z pikiety zwolenników trasy wzdłuż wału pod urzędem wojewódzkim.„