Łomiankowska minipowieść – odc. 4
Przeczytaj CZWARTY ODCINEK łomiankowskiej minipowieści i dopisz w komentarzach, lub wyślij na piszemy@lomianki.info swoje pomysły, ciąg dalszy historii!
Serdecznie dziękujemy za Wasze pomysły po opublikowaniu POPRZEDNICH ODCINKÓW. Czekamy na więcej!
Kontynuujcie wątki, twórzcie nowe. Decydujcie o dalszym ciągu wydarzeń.
Działo się coś dziwnego – Artur to czuł, chociaż w duchu usiłował wszystko racjonalniewytłumaczyć. Skoro truchło śmierdziało, ktoś je musiał oprócz niego i Krąża zauważyć. Powiedzmywyczuć. Jeśli tak się stało, prawdopodobnie ten ktoś albo sam zadziałał, albo zgłosiłsprawę Straży Miejskiej. *** – Straż miejska, dzień dobry. Przemek i Sebastian zaprzyjaźnili się w szkole policyjnej. Nie od razu na siebie wpadli, a jakjuż się poznali, nie stali się natychmiast przyjaciółmi, czy nawet kolegami. Każdy z nich miałinne aspiracje, dla każdego wstąpienie do policji miało inne znaczenie i nastąpiło z różnychpowodów. Sebastian chciał się wyrwać ze swojego gnuśnego, popegieerowskiego sioła, zaś Przemekmiał dosyć małomiasteczkowych klimatów. Jeden łaknął świata, a drugi wielkiego świata,z tego powodu Przemek był gotów porwać się ze smartfonem na słońce, a drugi do tego celuwybrałby raczej motykę. W przedziwny sposób jednak się uzupełniali i razem stanowili całkiemzacny duet. Był tylko jeden problem – ciężko akceptowali fakt, że wstępując do policji,organizacji zhierarchizowanej, w której obowiązuje zasada realizacji rozkazów przełożonych,będą musieli tych rozkazów słuchać. I się do nich stosować… Dlatego, po wyraźnym zakazie myszkowania w ruinach Przeciwatomowego Centrum Dowodzeniai po pełnym sarkazmu podsumowaniu Przemka, na moment zapadła pełna dezaprobatycisza, komicznie spuentowana przez dzięcioła, który wbił się w pobliskie drzewoz energią młota udarowego. – Jesteś dzięcioł, wiesz Przemek? – Niby dlaczego, rozumiesz? – zaperzył się umundurowany młodzieniec. – Bo niby kto nas skontroluje? Mamy dwie godziny patrolu, tak? I pewnie kilka wywołań. Ale poza tym, mamy chodzić i patrolować, tak? Filować, czy nic się nie dzieje niezwykłego,tak? No to będziemy to robić, tylko bardziej na terenie i bardziej w środku. – Ale… No zabronił wyraźnie, rozumiesz? Nie wolno… – A co? Doniesiesz na mnie? – Chyba żartujesz, ale… – Żadne „ale” – ty sobie popatrzysz i popatrolujesz tu i tam. – Sebastian ogólnie wskazałręka krzaki i górkę obok ruin tysiąclatki, w której kiedyś zamaskowano bunkier dowodzenia. – A ja sobie popatrzę tam! – tym razem celem wskazującego palca Seby był ziejący ciemnościąotwór w pagórku. – Nie ma opcji, rozumiesz. – Przemek był wyjątkowo stanowczy – Nie pójdziesz tam sam! – Aha? A niby jak mnie powstrzymasz? – Wcale nie zamierzam cię powstrzymywać, rozumiesz? Właź, gdzie chcesz. Ale ja idęz tobą… – Rozumiem! Zamierzasz nie wykonać rozkazu. – Tak właśnie sobie pomyślałem, rozumiesz, szczególnie, że nie sądzę, że na mnie doniesiesz.Finałem tej deklaracji nie mogło być nic innego jak „górna piątka”, po której nastąpił jeszcze„żółwik”. – A jakby dowódca się pytał, to sobie chodzimy po lesie. Funkcjonariusze wyciągnęli latarki i weszli do pomieszczenia, przypominającego zrujnowanygaraż. Nie trzeba było stosować detektywistycznych metod Sherlocka Holmesa, żebynatychmiast zorientować się, kto tu wcześniej bywał. Paintballowcy, pijaczki, miłośnicyognisk i kochankowie, wyraźnie dbający o świadome macierzyństwo. Było brudno, wszędzie walało się mnóstwo śmieci i dodatkowo strasznie śmierdziało. Napewno odchodami, ale chyba jeszcze czymś. Z pewnością byłoby lepiej, gdyby Sebastian z Przemkiem zastanowili się, czy potężny żelbetonowykorpus bunkra pozwoli kontaktować się przez krótkofalówkę. Z chwilą gdy weszli do obiektu, łączność z nimi urwała się jak przecięta nożem. – Idziesz ze mną, czy zostajesz w aucie? – Chyba zostanę, ja przecież nic nie widziałam… O czym mam im mówić? Poza tym todziwne, że facet przychodzi z żoną, nie sądzisz? – Dlaczego? Ale mniejsza z tym. Postaram się wrócić jak najszybciej. – Artur ciągle walczyłw myślach ze sobą. Z jednej strony chciał wierzyć racjonalnym argumentom, z drugiej targałanim intuicja. Zresztą wiedział już, że Straż Miejska o niczym nie wiedziała, skoro prosili goo zgłoszenie. Aneta odprowadziła Artura wzrokiem do drzwi, wzięła głęboki wdech i zastygła. Zza budynkuwyszedł Krzysztof. Położyła rękę na piersiach i w pierwszej chwili chciała skulić sięi schować pod deską rozdzielczą. – Ale jestem głupia! – pomyślała. – I dlaczego dopiero teraz przyszło mi to do głowy –przecież to nie może być on! Choć to on właściwie… Dokładnie tak wyglądał tamtego lata. Aledzisiaj powinien być piętnaście lat starszy. I siwych włosów więcej. Albo właściwie włosówmniej. Krzysztof skręcił w jej stronę. W jednej chwili wyskoczyła z samochodu, zatrzasnęła drzwii zaczęła równym krokiem iść prosto na niego. Facet przyspieszył kroku, jej serce waliło jakoszalałe. Zaraz go minie, a może wszystko się rozpłynie… Zrównali się i Krzysztof złapał jąlekko za ramię. Kiedy z popłochem spojrzała mu w oczy… – Nie zamknęła pani auta – powiedział spokojnie, zupełnie obcym jej głosem. |
„
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
4 komentarze
Wyślij komentarz
Projekt uchwały krajobrazowej – kolejne podejście
Urząd Miejski w Łomiankach informuje o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu uchwały w sprawie zasad i warunków...
Parlamentarzyści spotkali się z mieszkańcami Łomianek
Budowa S7, budowa bus-pasa, metropolia warszawska, wiatraki, telewizja publiczna,, emerytury, prawdomówność i...
Podziel się odblaskiem – zaprasza Straż Miejska w Łomiankach
Tradycyjnie 6 grudnia, przed siedzibą Straży Miejskiej przy ul. Warszawskiej 87 (skrzyżowanie z Wiślaną), stanęła...
Reaktywacja Klubu Honorowych Dawców Krwi w Łomiankach
7 grudnia o godzinie 19:00 w ICDS, ul. Staszica 2 odbędzie się spotkanie w sprawie reaktywacji Klubu Honorowych Dawców...
Okres przedświąteczny w Łomiankach oficjalnie otwarty
W niedzielę, 3 grudnia przy ICDS odbył się Rodzinny Jarmark Świąteczny. Na odwiedzających teren przy łomiankowskim...
Zapisz się na akcję „Zima w mieście 2024” w Łomiankach
Jak informuje Urząd Miejski w Łomiankach... W okresie od 15 stycznia 2024 r. do 26 stycznia 2024 r....
Łomiankowskie lodowisko już otwarte
1 grudnia otwarto sezon na łomiankowskim lodowisku. Na terenie lodowiska funkcjonuje również wypożyczalnia łyżew....
Już jest! Łomiankowska choinka dobroci
Ośrodek Pomocy Społecznej w Łomiankach kolejny raz organizuje akcję, dzięki której potrzebujący pomocy mogą zostać...
Niewidzialność, czyli o tym, co zabija zimą – Straż Miejska przypomina
Zima jest tą porą w roku kiedy przyroda przechodzi niezwykłą metamorfozę. Ubrana w śnieg, mróz, magiczny czas...
Fajnie napisane, ale trochę mi brakuje akcji. Chyba musicie „napiąć” sytuację.
Oczekuję na następną cześć, na rozwój fabuły. Przydałoby się coś spektakularnego 🙂
Ja nie oczekuję spektakularnego, dla mnie jest ok. Ale odcinki mogłyby się ukazywać częściej 🙂
Kiedy następny odcinek? Kiedy następny odcinek? Kiedy następny odcinek? Kiedy następny odcinek? Kiedy następny odcinek? Kiedy następny odcinek? Kiedy następny odcinek?