www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Medialny mistrz manipulacji

Subiektywne spojrzenie radnego

Kim jest i dokąd zmierza?
Łucjan Sokołowski głównie dzięki aktorskim sztuczkom i manipulacjom wciąż ma spore poparcie wśród mieszkańców Łomianek. Od początku było wiadomo, że burmistrz skończył wydział wokalno-aktorski i że ładnie śpiewa. Ale mało kto przypuszczał, że tak sprawnie będzie wykorzystywał te umiejętności dla własnych celów. Szkoda, że jest to jedna z niewielu rzeczy, które umie dobrze robić.

Śpij spokojnie, burmistrz czuwa
Od kiedy Łucjan Sokołowski został burmistrzem, czyli od prawie 8lat, wciąż wykorzystuje swoje aktorskie umiejętności. Główna rola, jaką odgrywa, to rola wielkiego społecznika, bogobojnego katolika, skromnego, niemal ubogiego człowieka (zapomina o dochodzie w wysokości około 1 miliona zł, za 8lat burmistrzowania), który swoją całodobową głęboką troskę o Łomianki i ich mieszkańców przerywa tylko okazjonalnie na śpiewanie pieśni religijnych. Za tym wizerunkiem, konsekwentnie budowanym podczas spotkań z mieszkańcami, przez „GŁ” i inne media (m. in. regionalną TV), w których burmistrz bardzo chętnie występuje, kryje się sprytny gracz, którego celem jest kreowanie opinii, że Łomianki „rosną w siłę a ludziom się żyje dostatniej” oraz przede wszystkim utrzymywanie się uwładzy. Gdzie Łucjan Sokołowski posiadł te umiejętności manipulowania opinią społeczną? Ma wykształcenie aktorsko-wokalne, zanim został burmistrzem, prowadził coś w rodzaju objazdowego teatrzyku szkolnego oraz pracował w radiu Józef. Wykorzystuje zatem wykształcenie, doświadczenia z występów publicznych oraz niewątpliwe uzdolnienia. Nie jest też wykluczone, że korzystał z profesjonalnych szkoleń w zakresie budowania wizerunku oraz umiejętnego angażowania mediów do osiągania zamierzonych celów.

Ostatni cenzor RP
Główną tubą propagandową burmistrza jest „Gazeta Łomiankowska”. To rozdawany bezpłatnie dwutygodnik (drukowany za pieniądze publiczne) i rozwożony do punktów kolportażu przez wynajętą firmę z Warszawy, która przed wyborami zapewne będzie roznosiła do każdego domu wydanie specjalne i super specjalne. Niestety, niewiele ma to wspólnego z informacją publiczną, bezstronnością, właściwym dla prasy samorządowej przedstawianiem rzeczywistych problemów, konfrontowaniem rożnych punktów widzenia i dbaniem o interesy mieszkańców. W ciągu ostatnich ośmiu lat finansowana z budżetu miasta „GŁ” zwiększyła objętość, wprowadziła druk w kolorze, niemal podwoiła nakład. Od początku 2006 r. wydawana jest w 6000 egz., co oznacza, że jeden egzemplarz przypada na ok. 3statystycznych (zameldowanych) mieszkańców miasta i gminy. Chodzi pewnie o to, żeby potencjalny czytelnik miał zawsze swoją „ulubiona” gazetę pod ręką. Oczywiście nikt nigdy mieszkańców nie pytał, czy życzą sobie finansować takie rozrzutne przedsięwzięcie. Być może rozdmuchany nakład darmowej „GŁ” jest uzasadniony tym, że jest to gazeta unikalna na skalę ogólnopolską. Wszak to prawdopodobnie jedyny organ prasowy w RP, który jest w całości poddany cenzurze mającej na celu usuwanie fragmentów krytycznych wobec burmistrza. Redakcja utrzymywana z pieniędzy mieszkańców nie oszczędza nawet tekstów radnych, którym odmawia się publikacji i sprostowań. A przecież radni są przedstawicielami mieszkańców! Warto podkreślić, że cenzurowane są nie tylko artykuły i fotografie. Wszystko wskazuje na to, że w „GŁ” cenzurowane są nawet ogłoszenia!

„Źle” czyli „pozytywnie”?
„Gazeta Łomiankowska” jest głównym orężem propagandy uprawianej przez burmistrzów Sokołowskiego i Grądzkiego. Przedstawia wspaniały wizerunek naszego burmistrza i jego świty. W niektórych łomiankowskich domach co dwa tygodnie przeprowadzany jest rodzinny turniej pt. „Ile zdjęć burmistrza?”. Wygrywa ten, kto zgadnie, ile fotografii burmistrza zostanie zamieszczone w nowym numerze gazety „ludu”. Przez pryzmat „GŁ” działalność obecnych władz Łomianek jest przedstawiana jako mozolna, uporczywa, wymagająca poświęceń, ale zawsze kończące się wielkim sukcesem praca na rzecz rozwoju miasta i dobrobytu jego mieszkańców. Jak to się ma do rzeczywistości, widać gołym okiem. Ale nawet niekorzystne informacje, fakty lub zdarzenia są przez burmistrza i redakcję „przekuwane” na sukces. Dlatego w „GŁ” ponure, puste, przynoszące ogromny deficyt Integracyjne Centrum Dydaktyczno-Sportowe, jest zawsze przedstawiane jako wspaniała, tętniąca życiem placówka, która przynosi miastu sławę i same korzyści. Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie burzył ICDS ale należy zadbać aby nie było umów najmu w wysokości 1 000 zł za cały rok. Taka rozrzutność władzy doprowadza do powiększającego się deficytu.

Kup sobie wyróżnienie
Łomianki (do niedawna lider wielu rankingów oceniających gospodarność, zasobność czy inwestycyjną atrakcyjność polskich miast) od ośmiu lat w niezależnych analizach publikowanych w czasopismach samorządowych spadają na odległe pozycje. Oczywiście o tych niekorzystnych rankingach „GŁ” nie informuje. Jedyny ranking, w którym jeszcze mieścimy się w pierwszej 10, to ranking najbardziej zadłużonych gmin w Polsce (co zostało przedstawione w „GŁ” jako bardzo pozytywny dowód na przedsiębiorczość władz (!).
Burmistrz Sokołowski lubi otrzymywać nagrody, pozować do zdjęć, przyjmować zaszczyty. W numerze 24/2005 „GŁ” na pierwszej stronie poinformowała czytelników o wspaniałym wyróżnieniu burmistrza przez Polski Klub Infrastruktury Sportowej. Opublikowano zdjęcie Łucjana Sokołowskiego w otoczeniu gwiazd sportu. Pani redaktor zapomniała jednak poinformować, że wypinający pierś burmistrz jest członkiem założycielem fundatora nagrody, czyli mówiąc wprost wyróżnienie przyznał niejako sam sobie (ciekawe czy także sfinansował je z budżetu miasta?). Ważną rolę w budowaniu wizerunku burmistrza są spotkania z mieszkańcami – indywidualne oraz zbiorowe (np. przy okazji zebrań rad osiedlowych, klubów emeryckich, komisji samorządowych itp.).
Burmistrz jest świetnym mówcą. Przemawia ładnie i długo, zawsze składa wiele obietnic, z których jednak nigdy się nie wywiązuje. Tam, gdzie zaczyna brakować poparcia, próbuje dzielić i skłócać mieszkańców. Starzy mieszkańcy Łomianek już się nie dają na to złapać. Dlatego burmistrz stawia na nowych, na duże osiedla, których mieszkańców łatwo pozyskać przez zbudowanie kawałka chodnika lub postawienie kilku latarni. Być może to jest powodem szczególnej sympatii burmistrza dla deweloperów i koncepcje budowania w Łomiankach osiedli składających się z bloków mieszkalnych. Uważamy, że czas na zmiany. Wydawana za publiczne pieniądze „GŁ” musi być gazetą samorządową a nie tubą propagandową burmistrza. Nie chcemy standardów obowiązujących już tylko na Białorusi, nie chcemy cenzury, nie chcemy burmistrza wykorzystującego kościół do działalności politycznej i dzielenia mieszkańców. Po prostu: POTRZEBA ZMIAN.

Wiesław Pszczółkowski
Przewodniczący koła PO RP w Łomiankach.
PO Trzeba Zmian

Medialny mistrz manipulacji

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *