www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Polityczne zagrywki czy brak empatii?

Mariola Niecikowska – łomiankowska radna z Klubu Radnych Niezależnych, poruszająca się na wózku inwalidzkim, walczy o przywrócenie mikrofonów, które zostały zabrane ze stołów radnych Rady Miejskiej.

Brak mikrofonów jest nie tylko dużymproblemem dla samej radnej, dlaktórej jest to bariera uniemożliwiającapełnienie w pełni funkcji, którą powierzylijej mieszkańcy, ale też utrudniadyskusję nad ważnymi dla mieszkańcówsprawami.

Na sali obrad jest co prawda mównica,ale o jej działaniu (bądź nie działaniu)decyduje, stosując kryteria wyraźnie polityczne, sam przewodniczącyRady Miejskiej Tadeusz Krystecki, niekiedyzgodnie z sugestiami wiceburmistrzaPiotra Rusieckiego.
Najczęściejradnym zostaje „odebrany głos”,co w praktyce oznacza wyłączenie mikrofonuwtedy, kiedy padają trudnepytania dotyczące zasadności podejmowanychuchwał czy wydatkowanychśrodków finansowych.
Taki stan też zwyczajnie wydłuża same obrady– czasami wyprawa do mównicy radnego,chcącego zabrać głos w dyskusji,trwa dłużej niż sama wypowiedź.
„Swoje mikrofony” posiadają jedyniePrzewodniczący i Burmistrz.

– Od września 2016 r. Radni RadyMiejskiej są pozbawieni mikrofonów.W zamian za to na środku sali zostałaustawiona mównica, z której nie wszyscyradni mogą swobodnie korzystać.Od ponad roku toczę batalię o przywróceniemikrofonów na stoły radnych.Przeprowadzałam wielokrotnie rozmowyz Przewodniczącym Krysteckim, niestetyinterwencje słowne nie przyniosłyrezultatów. Na nic się też zdały argumenty,że brak mikrofonu jest barierąi poważnie utrudnia pełnienie mandaturadnej. Składałam też wnioski formalnew ww. sprawie, jednak za każdym razemwniosek taki był przegłosowany przezradnych z klubu burmistrza TomaszaDąbrowskiego na niekorzyść. Ostatnio– przez dwie sesje – przewodniczący niedopuszczał w ogóle moich wnioskówformalnych pod głosowanie… – mówiradna Mariola Niecikowska.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radnachciała, aby każdy z radnych osobiściemiał możliwość przekonania się jakkorzysta się z mównicy z perspektywywózka. „TESTER” miał pomóc w zrozumieniubarier, jakie radna musi pokonywaćza każdym razem, gdy chcezabrać głos. Niestety, radni z klububurmistrza nie zrozumieli, bądź niechcieli zrozumieć problemu, a wózekna czyjeś polecenie (nikt nie chce sięprzyznać do wydanego polecenia pracownikowiICDS) został zabrany i zaginął.Dopiero dzięki sprawnej i szybkiejinterwencji POLICJI własność radnejMarioli Niecikowskiej się znalazła.

Jak długo przewodniczący TadeuszKrystecki będzie wykazywał brak zwykłejludzkiej empatii? Może przywróceniemikrofonów radnym rozwiązałobywiele problemów? Albo chociażzwyczajnie należałoby udostępnić niepełnosprawnejradnej mikrofon bezprzewodowy,który zdarza się, że jestukrywany pod stołem zajmowanymprzez przewodniczącego i burmistrza…

Polityczne zagrywki czy brak empatii?

Polityczne zagrywki czy brak empatii?

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

2 komentarze

  1. mieszkaniec

    Kiedyś byłem na tym zebraniu rady i widziałem co tam się dzieje. To jak to wygląda, to jest dla każdego normalnego człowieka żenujące. A to jak niektórym radnym utrudnia się wypowiadanie to jest zwyczajna kpina. Nie dopuszczają do głosu, a jak ktoś się zacznie wypowiadać to go wyłączają po chwili.

    Już nie mowiąc o tym, że mieszkańcy to tam nie są mile widziani, już o wypowiedzeniu się na temat aktualnie podejmowanych uchwał nie ma żadnych szans. podobno można na końcu, ale wtedy to już nie ma sensu. Nie czekałem, szkoda czasu. Robią co chcą.

    Byłem tam raz i więcej nie zamierzam patrzeć na ten cyrk. Zresztą organizowanie tych zebrań w godzinach przed południem kiedy ludzie są w pracy też świadczy o tym gdzie ma nas szanowny burmistrz i jego przewodniczący.

    Pozdrawiam wszystkich, jadę do pracy. Pewnie będę stał w korku jak zwykle bo szanowny burmistrz i jego wspaniali radni nie chcieli poszerzyć dojazdu do Warszawy. Bo po co? Przecież oni na piechotę do roboty mają 15 minut.
    Dziękuję bardzo przy okazji.

    0
    0
    Odpowiedz
  2. oiklu

    Ojej, ojej, po co ten lament. Jak się komuś nie podobają zasady wprowadzone przez Pana Przewdoniczącego Tadeusza Krysteckiego i Pana Burmistrza Tomasza Dąbrowskiegoto nie musi być radnym. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
    Dobrze, że Panowie trzymają krótko opozycję. Stop partiom w samorządzie!

    0
    0
    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *