Rezygnacja z Rady Konsultacyjnej
Wiesław Pszczółkowski, były burmistrz Łomianek, zrezygnował z członkostwa Rady Konsultacyjnej, która w teorii miała na celu doradzanie władzom Gminy Łomianki.
Na prośbę Wiesława Pszczółkowskiego publikujemy list wysłany do Przewodniczącego Rady Konsultacyjnej – prof. Andrzeja Jasińskiego.
Ceniąc zwłaszcza głos czytelników LOMIANKI.INFO, mieszkańców Łomianek zapraszamy wszystkich do przesyłanie swoich listów, komentarzy zgodnie z REGULAMINEM i ZASADAMI WSPÓŁPRACY
Załączone dokumenty:
Rezygnacja Wiesława Pszczółkowskiego.pdf
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
27 komentarzy
Wyślij komentarz
Spotkanie wigilijne mieszkańców Dziekanowa Leśnego w nowej świetlicy
Mieszkańcy sołectwa Dziekanów Leśny spotkali się w nowej świetlicy przy ul. Milej. Obiekt wybudowany w poprzedniej...
Kto z łomiankowskich samorządowców to SIGMA? Plebiscyt na młodzieżowe słowo roku rozstrzygnięty
"Sigma" zostało uznane za Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Konkurowało z aż 19. innymi słowami. Decyzją internautów na...
„Podziel się odblaskiem!” – zaprasza Straż Miejska w Łomiankach
Przy siedzicie Straży Miejskiej w Łomiankach, przy komisariacie Policji - skrzyżowanie ul. Warszawskiej i Wiślanej -...
Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w spotkaniu wigilijnym w Sadowie
Sołtys sołectwa Sadowa wraz z Radą Sołecką zorganizowali nastrojowe spotkanie wigilijne dla mieszkańców. Wydarzenie...
W Puszczy Kampinoskiej wilk jest kluczowym strażnikiem ekosystemu
Obecność wilków w Puszczy Kampinoskiej to nie tylko powód do radości, ale przede wszystkim dowód na skuteczność...
Kapryśna pogoda nie przeszkodziła w przedświątecznym spotkaniu w Kiełpinie
Sołtys i Rada Sołectwa Kiełpin zorganizowali spotkanie przedświąteczne na placu zabaw przy ul. Rolniczej. Mimo...
64 latek z Łomianek usłyszał zarzuty chwytania i zabijania zwierząt
Mieszkaniec gminy Łomianki usłyszał zarzuty zakładania sideł do chwytania i zabijania zwierzyny. Grozi mu 5 lat...
Świąteczna choinka rozświetliła plac przed Urzędem Miejskim w Łomiankach
Przy Urzędzie Miejskim w Łomiankach odbyło się spotkanie mikołajkowe, podczas którego m.in "odpalono" światełka na...
Urząd opracowuje „Diagnozę problemów społecznych” w gminie Łomianki. Wypełnij anonimową ankietę
Urząd zlecił przeprowadzenie badań społecznych. Ankieta przeznaczona dla dorosłych mieszkańców Gminy Łomianki dotyczy...
To kolejna osoba, która się odcina od tego co robią Pan Dąbrowski i Pan Rusiecki. Ostatnio też z klubu radnych burmistrza Dąbrowskiego odeszła radna Elżbieta Podolska.
Jakby wszystko było tak wspaniale jak to Pan Rusiecki przedstawia w gazecie łomiankowskiej to by nikt nie uciekał z burmistrzowskiego pokładu.
Kto następny?
Żałuję,że p.Pszczółkowski nie jest burmistrzem w tej kadencji.
Do takiego cyrku nigdy by nie doszło.
Pan Dąbrowski nie potrafi współpracować z radą,i kierować Urzędem.To słaby burmistrz.
Ja nie żałuję, że p. Pszczółkowski nie jest burmistrzem, chociaż głosowałem na niego podczas ostatnich wyborów. Dokładnie to samo słyszałem podczas kadencji burmistrza Pszczółkowskiego, na którego zresztą głosowałem. Gazeta Łomiankowska była tubą propagandową tego burmistrza. Tak twierdziła ówczesna opozycja. Krytykowano praktycznie każdą decyzję inwestycyjną, których było więcej niż za burmistrza Sokołowskiego ale mniej niż za burmistrza Dąbrowskiego. Takie są fakty. Żałuję , że nie przyjrzałem się dobrze kandydatom na radnych. Te osoby, które wybraliśmy z przewodniczącym rady na czele (inicjator zaproszenia papieża Franciszka do Łomianek) to w większości ludzie, którzy wejdą w konflikt z każdym wybranym przez nas burmistrzem…
Nie mogę odżałować Pana Pszczółkowskiego, który był Burmistrzem kompetentnym i zaangażowanym. Jemu chodziło o dobro naszej Gminy.
Teraz pod rządami „Burmistrza Dąbrowskiego i Spółka” jest tragicznie. To są lidzie niekompetentni, nie potrafiący zarządzać Gminą. Widać, że tym Panom nie chodzi o dobro Gminy tylko o własne interesy.
Reasumując, znaczna ilość mieszkańców jest bierna do obrzydliwości, nie obchodzi ich nic poza własnym „nosem”.
Teraz wszystko w nogach nas mieszkańców, Panie Pszczółkowski niech Pan wraca i startuje na stanowisko burmistrza Łomianek. Już się przewieżliśmy na Dąbrowskim który jedzie na Pana dokumentacji i kończy to co Pan rozpoczął, nawet jednym słowem nie wspomniał że to pańskie projekty i pozwolenia na budowę, a teraz co tylko propaganda mu została bo ile razy można w GŁ wciskać te same zdjęcia z inwestycji wierzy nadal w to że ciemny lud to kupi?
Panie W.Pszczółkowski brakuje w Urzędzie Pana.Niech Pan do Urzędu i Gminy wróci.
Pana nie było stać na poniżania pracowników,na konflikty z Radą.
Był Pan wymagającym szefem,ale doceniającym pracę swoich pracowników.Również Pana Zastępcy byli kompetentnymi szefami.
Obecnie zastraszanie,mobbing,sprawdzanie,podglądanie i ciągle zła atmosfera,brak szacunku i życzliwości.Nikt nie policzy wylanych łez i zmarnowanego zdrowia pracowników.Nawet talony z funduszu socjalnego obecny burmistrz wstrzymał i nie dał pracownikom przed świętami,ani na nowy rok.
Dlaczego tak jest nie ma kogo zapytać.
Dlaczego tak jest zapytajcie burmistrza,może nie zamknie drzwi przed pracownikami, jak to było wcześniej.
Czy te wpisy są na temat byłego burmistrza Łomianek? Tego samego którego kilka lat temu w kilku opozycyjnych gazetach oskarżano o nepotyzm, obsadzanie stanowisk w Urzędzie „znajomymi królika”, kumoterstwo, a na koniec o machloje przy wykupie ziemi pod rondo? O stronniczość w przyznawaniu wz-tek? Ten sam, za którego kadencji kontrola RIO wykazała „nieprawidłowości i niedociągnięcia” „brak należytej kontroli nad finansami w zakresie rozrachunków z pracownikami”, oraz stwierdziła że „Burmistrz Łomianek nie opracował harmonogramu realizacji dochodów i wydatków budżetu na 2008r”? Ten któremu zarzucano że „Opłaty z tytułu zamieszczania ogłoszeń i reklam w Gazecie, zostały wydane bez podstawy prawnej, z której wynikałoby prawo do pobierania takich opłat i prowadzenia działalności o takim charakterze”? (http://bip.warszawa.rio.gov.pl/?p=document&action=show&id=5113&bar_id=5438)
Czy to ten sam o którym 8 października 2010r pisano w Gazecie Echo:
Wiesław Pszczółkowski wygrał poprzednie wybory z Łucjanem Sokołowskim na fali potężnej krytyki ośmioletnich rządów tego ostatniego. Krytykowano między innymi przeinwestowany ICDS oraz pomysł poprowadzenia obwodnicy Łomianek po wale wiślanym. Jednym z zarzutów było też cenzurowanie przez burmistrza Sokołow-skiego „Gazety Łomiankowskiej”.
Wiosną 2006 roku w biuletynie Platformy Obywatelskiej Wiesław Pszczółkowski pisał: „Główną tubą propagandową burmistrza jest „Gazeta Łomiankowska”. To rozdawany bezpłatnie dwutygodnik (drukowany za pieniądze publiczne). (…) Nie-stety, niewiele ma to wspólnego z informacją publiczną, bezstronnością (…). Oczy-wiście nikt nigdy mieszkańców nie pytał, czy życzą sobie finansować takie roz-rzutne przedsięwzięcie. Być może rozdmuchany nakład darmowej „GŁ” jest uza-sadniony tym, że jest to gazeta unikalna na skalę ogólnopolską. Wszak to prawdo-podobnie jedyny organ prasowy w RP, który jest w całości poddany cenzurze mającej na celu usuwanie fragmentów krytycznych wobec burmistrza. Redakcja utrzymywana z pieniędzy mieszkańców nie oszczędza nawet tekstów radnych, którym odmawia się publikacji i sprostowań. A przecież radni są przedstawicielami mieszkańców!”.
Tak było cztery lata temu, kiedy obecny burmistrz był radnym opozycji. W tej kadencji sytuacja się nie zmieniła: nadal radni i mieszkańcy mają ograniczony dostęp do łamów „Gazety Łomiankowskiej”, a nadzór nad nią sprawuje burmistrz Pszczółkowski.
Jedną z osób, której wielokrotnie odmówiono publikacji w „Gazecie Łomiankow-skiej” jest były wiceburmistrz Jan Grądzki. Absurd całej sytuacji polega m.in. na tym, że Grądzkiemu nie pozwolono np. zamieścić podziękowania dla uczestników organizowanej przez niego akcji krwiodawstwa.
– Łomiankom potrzeba przede wszystkim jawności sprawowania władzy – mówi Jan Grądzki. – Jeśli wygram, wprowadzę przejrzysty sposób zarządzania gminą, oparty na stałym kontakcie z mieszkańcami. Obecnie na łamach „Gazety Łomian-kowskiej” obowiązuje jednostronny przekaz burmistrza, a przecież władza musi słuchać potrzeb i opinii mieszkańców. W kluczowych sprawach zamierzam organi-zować gminne referendum.
http://www.gazetaecho.pl/burmistrz-zwik-i-dotacje-ue-na-kanalizacje_30983
Burmistrz Wiesław Pszczółkowski, bojąc się wzięcia odpowiedzialności urzędu za brak sukcesów w pozyskiwaniu środków unijnych, przekazał przygotowanie wniosku o dotację na kanalizację spółce ZWiK w Łomiankach, nad którą sam sprawuje kontrolę.Jak burmistrz samodzielnie zarządza ZWiK? Skumulowana strata spółki za lata 2005-2008 to 9,3 mln zł, z czego prawie 7 mln przypada na rządy obecnego bur-mistrza.
To ten? http://www.gazetaecho.pl/i-po-rozprawie_31010
– Wyznaczenie rozprawy na godzinę przedpołudniową w czwartek zakrawa na kpinę – mówi Grzegorz Porowski, społecznik starający się o alternatywny wobec propono-wanego przebieg trasy S7.
Mieszkańcy chcieli też wiedzieć, czy prawdą jest, że burmistrz Wiesław Pszczółkowski wydał już pozwolenie na budowę tego węzła. – Projektant węzła twierdził, że takie pozwolenie już posiada, natomiast pytania o to kierowane do burmistrza nie doczekały się od-powiedzi. Uważam, że burmistrz na tym spotkaniu zignorował mieszkańców. Zapre-zentowany koncept jest szkodliwy dla miasta i nie tylko nie gwarantuje polepszenia sytuacji drogowej w Łomiankach, ale wręcz ją pogarsza- mówi Porowski. – Nikt z władz miasta nie chciał odpowiadać na nasze pytania – twierdzi Grze-gorz Porowski. – Potrzeby mieszkańców są ignorowane i nikt tak naprawdę nie martwi się tym, co będzie się działo w Łomiankach podczas modernizacji S7 i po niej.
Nie ten? http://www.gazetaecho.pl/majowa-drozsza-bo-kwietniowa_31012
6 listopada 2009 Dwie sąsiadujące ze sobą ulice w Łomiankach są zbliżone długością. Remont jednej, wraz z przebudową chodników i odwodnieniem, kosztował 550 tysięcy złotych, remont fragmentu drugiej – a w zasadzie położenie nowego asfaltu na długości około 150 metrów – 255 tysięcy. Mowa o ulicach Przeskok i Majowej.Majową remontował Zakład Wodociągów i Kanalizacji, spółka podległa burmistrzowi i dlatego można było robić, jak się chciało i za ile. Ulicę tę wyremontowano tylko do końca posesji radnego Piotra Iwaszko. Radny jest przewodniczącym komisji technicznej, która zatwierdza wyda-wanie pieniędzy przez gminę właśnie między innymi dla tej spółki.
I też nie ten? http://www.gazetaecho.pl/inwestycje-kuleja-burmistrz-sobie-nie-radzi_30971
25 września 2009
Inwestycje kuleją, burmistrz sobie nie radzi
Budżet gminy Łomianki rośnie bardzo dynamicznie od początku kadencji – od 54 mln zł w 2006 roku do 106 mln w obecnym. Zawdzięczamy to przedsiębiorczości naszych mieszkańców.
Niestety liczba inwestycji nie jest adekwatna do środków w budżecie. Budowa kilku uliczek o wartości kilkuset tysięcy złotych świadczy tylko o nieudolności w sprawo-waniu władzy przez obecną ekipę.
Ostatnia sesja rady miejskiej rozpoczęła się 10 września jak zwykle przy ma-łym udziale społeczeństwa. Rada przyjęła m.in. uchwałę, która zezwala burmist-rzowi na zakup od jednej z łomiankowkich firm budynku, który powstał ok. 10 lat temu na gminnej działce. Kwota zakupu to ponad 700 tys. zł. W opinii radnego Bog-dana Kłódkiewicza, działającego w branży budowlanej, wartość podobnego – nowe-go budynku, wykonanego w tej samej technologii, to obecnie ok. 350 tys. zł.
Przed sesją radny robił w tej sprawie rozeznanie, zaproponował też przeprowadzenie na własny koszt oceny budynku przez rzeczoznawcę. Niestety zignorowano tę pro-pozycję, a uchwałę przegłosowano.
To też pewnie nie ten Pszczółkowski?
http://www.gazetaecho.pl/inwestycje-kuleja-burmistrz-sobie-nie-radzi_30971
Rada miejska przyjęła także uchwałę wykupującą działkę na przedłużenie ul. Brukowej przez las – za kwotę około 3,2 mln złotych. Przypomnijmy – to miejsce, w którym burmistrz próbował przeprowadzić słynny „wodociąg do lasu”, czyli połączyć Marcpol nie leżący nawet w granicach naszej gminy (Marcpol leży w gminie Izabelin) z siecią wodociągową.
Tradycyjnie burmistrz unikał odpowiedzi na liczne pytania, choćby dotyczące budowy budynku komunalnego przez Galmar, o stan budynku komunalnego przy ul. Fabrycznej, co zrobił w sprawie eksmitowanych zimą mieszkańców komunal-nych, co się dzieje z planami przestrzennymi Chopina i Chopina Północ, a także kiedy w końcu złożymy wniosek do Funduszu Spójności na budowę sieci wodno-ka-nalizacyjnej. Za każdym razem odpowiadał „wkrótce”.
9 września 2009r:
http://www.gazetaecho.pl/inwestycje-kuleja-burmistrz-sobie-nie-radzi_30971
Obecnie rządząca ekipa nie radzi sobie ze sprawowaniem swoich funkcji. Bur-mistrz się gubi w wyjaśnieniach, ucieka z sesji, przewodniczący rady miejskiej nie potrafi utrzymać porządku podczas obrad. Radni, zwolennicy burmistrza, nie mają żadnych pytań, ani nawet wątpliwości, posłusznie podnoszą ręce do głosowania. Łomianki mają obecnie szansę na rozwój cywilizacyjny, niestety większość środków budżetowych nie trafia do mieszkańców w postaci inwestycji, a jest zwyczajnie kon-sumowana. W poprzednim roku burmistrz wybudował cztery kilometry sieci wodno-kanalizacyjnej, jego poprzednik przy budżecie o połowę niższym niż w tym roku zbudował w 2006 roku około trzech kilometrów tej sieci.
Piotr Rusiecki, Tadeusz Krystecki, Krzysztof Wawer, Marian Porowski
Autorzy są radnymi Łomianek
Czy to nie ten sam o którym Jan Grądzki mówił 19 listopada 2010r na łamach prasy:
„Zarządzenie przygotowania niezbędnych dokumentów wydaliśmy spółce wod.kan. w maju 2006 i ona je wykonała, ale burmistrz Wiesław Pszczółkowski nie dostarczył ich w terminie do WFOŚ, bezpowrotnie grzebiąc nasze szanse na udział w programie dofinansowania unijnego… Niestety, nie miał wiedzy, że materiały mają być dostarczone do 20 grudnia do WFOŚ! Nie mógł mieć tej wiedzy, skoro wyrzucił z pracy dwóch pracowników specjalnie wyszkolonych do pilotowania spraw związanych z dotacjami unijnymi. Mógł jeszcze wykorzystać wiedzę prezesa spółki wod.kan., ale ten także został „zastąpiony”… (inż. Krzysztof Łoskot – jeden z najlepszych inżynierów instalacji sanitarnych w Polsce – zrezygnował ze współpracy z nowym burmistrzem). Burmistrz Pszczółkowski dopiero w pierwszym kwartale 2007 wysłał do WFOŚ swojego zastępcę, który również nie był zorientowany w temacie. W ten sposób Łomianki odpadły z projektu…”
http://www.gazetaecho.pl/zeby-do-lomianek-chcialo-sie-wracac_31276
19 11.2010
Gmina wymaga ogromnych inwestycji w infrastrukturę: wodociągi, ka-nalizację, ulice, chodniki, oświetlenie itd. Jak widzi Pan możliwości ich realizacji i skąd wziąć na to pieniądze?
Jan Grądzki:
Gmina w ostatnich latach przejada nasze pieniądze, bierze kredyty na tzw. fa-jerwerki, więc będzie ciężko, ale przy fachowym zarządzaniu, ograniczeniu wy-datków bieżących oraz rezygnacji ze zbędnych luksusów można zapewnić godziwą egzystencję, bez dodatkowych obciążeń dla mieszkańców.
to chyba też de ja vu?
http://www.gazetaecho.pl/przepraszam-mieszkancow_31278
„Przepraszam, że wieniec zakupiony ze środków zarządu osiedla Dąbrowa Leśna w celu złożenia go pod pomnikiem w imieniu mieszkańców osiedla przez członków zarządu osiedla, został przejęty i złożony przez inne osoby, wyznaczone przez burmistrza.
Przepraszam, że wszystko odbyło się bez wiedzy i udziału mieszkańców osied-la. Nieświadomi zaistniałej sytuacji, w tym czasie, byliśmy w świątyni i śpiewaliśmy pieśni patriotyczne.
Święto 11 listopada powinno łączyć wszystkich Polaków, tymczasem komuś zależało, by Nas podzielić i utrudnić bezpieczne i spokojne obchody.”
Grzegorz Porowski
I CO WY NA TO HIPOKRYCI???
No, może jeszcze to, i idę spać:
http://www.gazetaecho.pl/15-tysiecy-nienaleznej-nagrody_30822
Rada Łomianek przyznała burmistrzowi Wiesławowi Pszczółkowskiemu nagrodę w wysokości 15 tysięcy złotych. Pod projektem uchwały podpisał się sam burmistrz i radca prawny Tadeusz Dalczyński.Przyznając więc 15 tysięcy burmistrzowi, rada Łomianek złamała prawo. Przy okazji widać też, że radca prawny nie pełni nadzoru nad radosną twórczością urzędników.
I żeby było jeszcze ciekawiej – o nagrodę dla burmistrza wnioskowała wice-burmistrz Jolanta Niegrzybowska – w „cywilu” stryjeczna siostra żony burmistrza Pszczółkowskiego. Wysokość bonusu dla burmistrza zaproponował radny Bogusław Orzechowski.
Podsumujmy: rodzina burmistrza wnioskuje o 15 tysięcy nagrody. Radca prawny – osoba, która kodeksy powinna znać wyjątkowo dobrze, pozytywnie opiniuje projekt uchwały stojący w sprzeczności z przepisami. Radni radośnie podnoszą ręce popierając uchwałę. A Łomianki zajmują drugie miejsce w Polsce pod względem wydatków na administrację publiczną.
Czyli podsumowując: ani Pszczółkowski, bo chociaż było lepiej, niż obecnie, to podniesione tu zarzuty nie są bezzasadne, ani Dąbrowski (patrz – Rusiecki) ze względu przede wszystkim na chamstwo i przekonanie o własnej nieomylności? 40 Ktoś jednak rządzić musi, będzie ciekawie.
Do #M2013 -BYLE NIE GRĄDZKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znam panów burmistrzów .
Nie ma co porównywać kompetencji burmistrzów Pszczółkowskiego i Dąbrowskiego.
P.Pszczółkowski był burmistrzem,który potrafił reprezentować gminę na zewnątrz i kierować podległym burmistrzowi urzędem,a przede wszystkim współpracować z radą,przewodniczącymi zarządów osiedli ,sołtysami,kierownikami jednostek gminy.Nie uciekał z sesji przed mieszkańcami,nie sprowadzał na posiedzenia krzykaczy i kobiet z kropidłami,nie zamykał się przed pracownikami.Znał przepisy i swoje kompetencje.ktore realizował dla dobra gminy.
P.Dąbrowski realizuje zadania,które rozpoczął p.Pszczółkowski.
Nie ma doświadczenia samorządowego,umiejętności współpracy i wypowiadania się.
Nie potrafi współpracować z radą,uczestniczyć w posiedzeniach rady, kierować urzędem,szanować pracowników oraz utemperować poczynania swoich złych doradców.
Wydaje się,że to stanowisko przerosło obecnego burmistrza.
Wszystko było pięknie ,bo to jedna klika była.
Był to zespół ludzi,którzy znali swoje kompetencje, a nie jak obecni amatorzy i awanturnicy.
Szanowni forumowicze
Wydaje się, że w wyborach na urząd Burmistrza Łomianek powinna wziąć udział kobieta. Polityczne rozgrywki miałaby gdzieś a zajęłaby się pracą tj. służbą publiczną.
Jestem zdecydowanie na TAK dla kandydatki. Ważne też aby taka kandydatka już podczas kampanii wskazała swoich zastępców na wiceburmistrza, abyśmy potem nie mieli takiej „niespodzianki” jak Pan Rusiecki.