www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Skandal czy nieporozumienie?

W ostatnich dniach pojawiło sie kilka artykułów poruszających temat niedoszłego występu Stana Borysa z grupą „Imię jego 44″” na łomiankowskim festynie „”Dni Łomianek””. Stan Borys mówi o skandalu i braku powagi Urzędu… a  Urząd Miasta o nieporozumieniu i wprowadzaniu w błąd opinii publicznej.

Poniżej przedstawiamy wyżej wspomniane artykuły, informację prasową Rzecznika Prasowego UM Łomianki oraz komentarz Stana Borysa.


Dramat Stana Borysa

To się nazywa pech. Wokalista już miał wystąpić podczas prowincjonalnej imprezy, ale w ostatniej chwili organizatorzy postanowili zatrudnić kogoś innego. Borys jednak nie odpuści!

Kto powienien wystąpić podczas święta podwarszaskiej miejscowości Łomianki? Legendarny mieszkaniec tego miasta, Stan Borys, który po wieloletniej karierze za oceanem osiadł właśnie w Łomiankach? A może In-Grid, prawdziwie międzynarodowa gwiazda pochodząca z północnych Włoch, śpiewająca po francusku, a do tego nosząca imię na cześć szwedzkiej aktorki Ingrid Bergman? Oto dylemat, przed którymi stanęły władze Łomianek.
Najpierw koncert zaproponowały Borysowi, ale jednak nie podpisały z nim żadnej umowy. Stan zaangażował jednak zespół, opublikował informacje o swym występie na wszystkich możliwych stronach internetowych, zarezerwował dla muzyków hotel i… został na lodzie. Nasiąknięty amerykańskimi zwyczajami był pewien, że z władzami samorządowymi Łomianek zawarł tzw. gentleman agreement.
Władze Łomianek wybrały jednak In-Grid, tym samym wyczerpując całą pulę pieniędzy zarówno publicznych, jak i od sponsorów. – Serdecznie przepraszamy pana Stana – kaja się teraz rzecznik burmistrza Łomianek Wojciech Aciński. – Prawnie jesteśmy w porządku, bo powiadomiłem Stana Borysa, że rezygnujemy z jego występu wcześniej niż na 30 dni przed ewentualnym koncertem – dodaje.
A Stan Borys pisze pełen oburzenia list do burmistrza Łomianek i powiadamia media. No i liczy straty… bo już zatrudnił pięciu muzyków zespołu „”Imię jego 44″” i cztery dziewczyny. I co teraz z nimi wszystkimi pocznie?
Łomianki wstydźcie się

http://www.efakt.pl/Zet_Lista/artykul.asp?artykul=32561
Data publikacji: 06.06.2008


Festyn z gwiazdami – Zmiana planów

Już od dawna wiadomo, że na mającym odbyć się za kilka dni (dokładnie w najbliższą niedzielę, 15 czerwca) festynie z okazji Dni Łomianek wystąpić ma zagraniczna gwiazda piosenki In- Grid. Jak się okazuje z koncertem podczas tej szczególnej dla mieszkańców naszego miasta imprezy wystąpić miał również Stan Borys. Jednak nie wystąpi, gdyż jego koncert odwołano, a on czuje się oszukany i mocno zdegustowany całą sytuacją, ponieważ uznał słowa urzędników za wiążącą obie strony umowę.

Zaczęło się od…

Stan Borys w Łomiankach osiedlił się na dobre już w 2004 roku i od tego czasu czuje się silnie związany z tym miastem dlatego sam pojawił się w łomiankowskim UM a to, żeby się przedstawić nowemu burmistrzowi, a to, żeby przedstawić swoją propozycję występu na imprezie z okazji święta naszego miasta.
– Najpierw spotkałem się z burmistrzem, ale potem szczegóły dotyczące mojego koncertu omawiałem już z panią wiceburmistrz Niegrzybowską. Władze uznały, że pomysł, żebym zaprezentował się łomiankowskiej publiczności jest bardzo dobry – relacjonuje artysta. – Nasze spotkanie miało miejsce na początku roku. Wiedziałem bowiem, że wszystko muszę załatwić przed wyjazdem z kraju, czyli do 7 lutego. Poczyniliśmy konkretne ustalenia dotyczące finansów, warunków technicznych, miałem zarezerwować hotel dla artystów, którzy ze mną będą występować. Ta rozmowa przebiegała w obecności mojego managera i byłem przekonany, że umowa ustna zobowiązuje – dodaje.
Stan Borys na festynie 15 czerwca miał wystąpić wraz z zespołem „Imię jego 44”, taka właśnie informacja ukazała się m.in. na jego stronie internetowej. Zarezerwował hotele, zaprosił przyjaciół i dziennikarzy, odmówił wszystkie inne propozycje i…gdy po 2 miesiącach pobytu za granicą artysta powrócił do kraju okazało się, że sytuacja się nieco zmieniła.
– W maju dostałem telefon od osoby podającej się za rzecznika miasta z pretensjami, że w internecie umieszczam zapowiedź koncertu, a przecież nie ma żadnej umowy. W ten sposób dowiedziałem się na miesiąc przed planowanym koncertem, że on się nie odbędzie – mówi rozgoryczony Stan Borys. – Gdyby zrobili to w marcu czy nawet w kwietniu to byłoby co innego. Miałem propozycje wzięcia udziału w innych imprezach i musiałem odmówić, poza tym są jeszcze ludzie, którzy też byli zaangażowani w to przedsięwzięcie i też zarezerwowali terminy. Jestem zdumiony takim załatwieniem sprawy i czuję się dyskryminowany – stwierdza.
Piosenkarz podkreśla również że w swej 45 letniej karierze nie miał takich problemów, bo wszyscy szanowali ustne umowy. – Owszem powinna być umowa zawarta na piśmie, ale słowo, to słowo. Nie rozmawiałam jeszcze z adwokatem, nie wiem czy podejmę dalsze kroki w tej sprawie – dodaje.

Rzecznik na to…

– Rzeczywiście odbyło się spotkanie ze Stanem Borysem, na którym padły pewne ustalenia dotyczące jego występu na festynie, ale już wtedy była mowa o tym, że wszystko będzie zależało od tego ilu sponsorów uda nam się znaleźć. Nie zawarliśmy żadnej pisemnej umowy, a tylko taka była dla urzędu wiążąca – informuje W. Asiński, rzecznik UM Łomianki. – Zawsze jest tak, że organizator imprezy ma czas na to, by wycofać się z umowy, ja zadzwoniłem do p. Borysa na 45 dni przed koncertem, żeby powiadomić go o naszej decyzji. Bywają sytuację, że coś trzeba odwołać, my zrezygnowaliśmy z tego występu tylko dlatego, że nie dopisali nam sponsorzy – wyjaśnia.

Jak dodaje rzecznik UM od samego początku jako główna gwiazda Dni Łomianek wystąpić miała IN- Grid, zaś koncert Stana Borysa wraz z zespołem miał się odbyć wcześniej.

Stan Borys wystosował do burmistrza Łomianek pismo, w którym opisał całą historię zaangażowania go do występu przed łomiankowską publicznością, na pismo datowane na 20 maja nie otrzymał dotąd odpowiedzi.

Od redakcji: Stan Borys to legenda polskiej piosenki, nagrał 11 płyt, występował w tysiącach koncertów, widowiskach teatralnych, programach telewizyjnych. Grał w spektaklach teatralnych i reżyserował. Od 1975 roku mieszkał w USA i Kanadzie. Od 2004 roku mieszka w Polsce i w Las Vegas. W ubiegłym roku zaczął występować z zespołem Imię Jego 44 z Wrocławia.

(i)
Życie Łomianek 16/2008
Data publikacji: 12.06.2008


Oszukał mnie burmistrz

Wiesław Pszczółkowski (49 l.), burmistrz Łomianek, najpierw zaprosił Stana Borysa (67 l.), legendę polskiej estrady, do zaśpiewania na festiwalu Dni Łomianek, a potem wszystko odwołał. Zaangażował za to zagraniczną artystkę.

– Nigdy w życiu nikt mnie tak nie potraktował, chociaż występowałem już na całym świecie – mówi Stan Borys. – A tu w moim mieście, Łomiankach, gdzie mieszkam już 4 lata, czuję się dyskryminowany – uważa.

Festiwal Dni Łomianek odbędzie się 15 czerwca. Miał na nim wystąpić Stan Borys, a wystąpi włoska gwiazdka In-grid. Zamiast pamiętnej „”Jaskółki uwięzionej””, mieszkańcy Łomianek usłyszą dyskotekową rąbankę „”Tu est foutu””. – Jeszcze w lutym rozmawiałem z burmistrzem o moim występie – opowiada Borys. – Domówiliśmy szczegóły na temat repertuaru, honorarium i spraw technicznych. Została tylko do podpisania umowa. Uznałem, że można zaufać słowom burmistrza – dodaje.

Potem Stan Borys wyjechał do Stanów Zjednoczonych.

– O koncercie zawiadomiłem swoich fanów, dziennikarzy i umieściłem informację na mojej stronie internetowej – wyjaśnia artysta. – Po czym 16 maja, miesiąc przed koncertem, zadzwonił do mnie jakiś obcy pan z urzędu i powiedział, że mój koncert jest odwołany. Poczułem się oszukany przez własnego burmistrza. To ogromny nietakt. Przez ten projekt zrezygnowałem z kilku innych intratnych propozycji. Kto mi zwróci za to pieniądze? – denerwuje się.

Co na to burmistrz Łomianek? – Pan Stan ma niesłuszny żal do naszego urzędu. Nie mogłem rozwiązać z nim umowy, ponieważ nigdy jej nie zawiązałem. W lutym doszło tylko do wstępnych rozmów – mówi Pszczółkowski. – Poza tym honorarium, którego zażądał artysta, było za wysokie – wyjaśnia.

To ciekawe, Stan Borys miał zagrać za 25 tys. zł razem z 9-osobowym zespołem, a In-grid zażyczyła sobie za występ 35 tys.

Sylwia Szwed, Super Express
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/oszuka-mnie-burmistrz_56759.html
Data publikacji: 12.06.2008


Informacja prasowa Rzecznika Prasowego UM Łomianki dotycząca Stana Borysa

W związku z licznymi pytaniami dziennikarzy, oświadczam, że Dom Kultury ani Urząd Miejski w Łomiankach, którzy są organizatorami imprezy plenerowej zatytułowanej „”Dni Łomianek”” w dniu 15 czerwca 2008 roku, nie podpisywały z Panem Stanem Borysem żadnej umowy w sprawie koncertu Artysty z grupą „”Imię jego 44″” na tej imprezie. Stan Borys przeprowadził rozmowy z władzami samorządowymi na temat ewentualnego występu. Stawka jakiej Artysta żądał za występ była dość wysoka, w związku z tym organizatorzy liczyli na pomoc sponsorów. Niestety nie udało się wyasygnować funduszy na koncert Artysty.

Pan Stan Borys został poinformowany o braku środków na jego koncert, na przeszło miesiąc przed imprezą. W związku z tym, iż Artysta nie miał podpisanej umowy z miastem, niezrozumiałe są jego wywiady, zapraszanie gości na występ do Łomianek czy informacje o występie na stronie internetowej Artysty. Wprowadzaniem w błąd jest też zawiadamianie przez Pana Stana Borysa kolejnych redakcji i gremiów o krzywdzie jaka została mu wyrządzona przez miasto Łomianki.

Władze Łomianek przedstawiły w ubiegłym roku Panu Borysowi propozycję w sprawie barteru czyli wynajęcia sali do prób dla zespołu „”Imię jego 44″” za występ dla mieszkańców. Do dzisiaj artysta nie odpowiedział na tę propozycję. Biorąc jednak pod uwagę, że Pan Stan Borys mieszka w Gminie Łomianki, liczę na to, że kiedyś jeszcze wystąpi dla jej mieszkańców za kwotę pozwalającą na pokrycie tego wydarzenia artystycznego ze środków promocji Łomianek.

Informuję jednocześnie, że występ IN GRID, która od początku pracy nad scenariuszem „”Dni Łomianek”” miała być główną gwiazdą wieczoru, został zaplanowany jeszcze w styczniu br. Zapraszam Państwa serdecznie 15 czerwca 2008 roku na „”Dni Łomianek”” i wspólną zabawę z IN GRID.

Wojciech Asiński
rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Łomiankach
Łomianki, 11.06.2008


Komentarz Stana Borysa do Informacji prasowej Rzecznika Prasowego UM Łomianki

W informacji prasowej Rzecznika Prasowego UM w Łomiankach wyjaśniającym odwołanie koncertu Stana Borysa z grupa Imię Jego 44 jest wiele nieścislości i nieprawdy.

Rozmowa z Panią viceburmistrz Jolanta Niegrzybowską odbyła się w obecności mojego managera pod koniec stycznia 2008. W rozmowie tej pani Niegrzybowska z entuzjazmem potwierdziła koncert i wszystkie z nim związane sprawy potwierdzone zostały w sposob autorytatywny. Nie bylo w tej rozmowie ewentualności o których Pan pisze.
Podczas spotkania omówione zostały sprawy transportu, hotelu dla zespołu oraz wysłany ryder dotyczący aparatury nagłośniającej. Wręczone zostały broszury i płyty CD z nagraniami Stana Borysa. Potwierdzone zostało przez panią Niegrzybowską – zastępcę burmistrza – honorarium, które nie zostało skomentowane jako za wysokie – w zespole jest 5 muzyków i 4 dziewczyny chórku. Zresztą honoraria takie wypłacane są nawet w maleńkich gminach w Polsce. Nieprawdą więc jest, że „”artysta żądał wysokiej stawki””.
Pani Niegrzybowska na spotkaniu powiedziała – Panowie zajmijcie się transportem zespołu i hotelem, przyniesiecie nam faktury, a ja przyślę wam umowę później. To są słowa zastępcy burmistrza, a nie kogoś tam…
To była verbal egreement czyli umowa ustna pomiędzy artystą a urzędnikiem zajmującym wysokie i poważne stanowisko. To chyba zobowiązuje.
Zastawiające jest też zachowanie Pani Niegrzybowskiej, którą przypadkowo spotkałem w urzędzie dwa tygodnie przed koncertem – uciekła mówiąc, że jest zajęta – choć ja tylko grzecznie się ukłoniłem i nie byłem w urzędzie w tej sprawie?

Nieprawdą jest, że zostałem poinformowany o odwołaniu występu na przeszło miesiąc przed występem. Rzecznik powinien mieć dowód wykonania telefonu. Ja taki posiadam… a konwersację z Panem Rzecznikiem słyszało kilka osób z wytworni płytowej gdzie w tym czasie byłem.

Rzecznik również stwierdza „”W związku z tym, iż Artysta nie miał podpisanej umowy z miastem, niezrozumiałe są jego wywiady, zapraszanie gości na występ do Łomianek czy informacje o występie na stronie internetowej Artysty””.
Proszę Pana Rzecznika – może u Was jest to normalne, że się zostawia ludzi na lodzie i odwołuje koncerty na niecały miesiąc przed terminem? U nas natomiast normą jest planowanie, zapraszanie gości i dziennikarzy przed czasem! Ponadto proszę sobie w swoim rzecznictwie umieścić zakaz dyrygowania moją własną stroną internetową.

Drogi Rzeczniku – w formę skomunikowania się Pana ze mną nie wierzyłem. Sądziłem, że taki poważny urząd w moim mieście – w Łomiankach – będzie stać na wezwanie, jeśli nie zaproszenie i powiedzenie mi wprost o Waszych kłopotach finansowych, może zgodziłbym się na niższa stawkę albo oddanie mojego honorarium na cele charytatywne! Zastanawiające jest, że przez telefon załatwia Pan tak ważne sprawy – przecież ja Pana nie znam – kurtuazja biura urzędu byłaby wręcz wymagana.

Mówi Pan, że się skarżę, ze krzywda? Tak! Wręcz głośno krzyczę na brak ogłady i właściwego zachowania wobec mnie jako artysty występującego na scenie ponad 40 lat oraz mnie jako obywatela Łomianek.

Wspomnę jeszcze o fakcie braku odpowiedzi na mój list adresowany do Pana Burmistrza, List z dnia 19 maja 2008 – do tej pory pozostał bez odpowiedzi. Może się mylę – lecz chyba Urząd nie powinien służyć swojej własnej adoracji ale służyć swoim obywatelom.

Drodzy przedstawiciele Urzędu Gminy i Pan – Panie Rzeczniku, niech się Państwo nie silą na kolejne obietnice. Proszę przyjąć moje oświadczenie, że nie wystapię dla Was w żadnym innym terminie w przyszłości. Na szczęście są jeszcze inne sposoby organizacji koncertu w Łomiankach – dla moich słuchaczy i sąsiadów – ale juz nie z Waszym udzialem.

P.S.
W świecie w którym żyłem ponad 30 lat, nie podpisywałem nigdy żadnej umowy. Bo słowo dane raz – było honorem!
Ponadto, ponieważ jestem zwolennikiem i treści i formy oraz reprezentuje muzykę środka – wierze, że przyjdą takie czasy kiedy podczas uroczystości polskich w Polsce będzie brzmiała polska muzyka. Nie zauważyłem również aby w innych krajach w dniach poświeconych danemu miastu czy danemu państwu rozbrzmiewała muzyka polska. Dlaczego? – bo cenią swoich.

Stan Borys
Łomianki, 12.06.2008


Ocenę o zasadności wzajemnych oskarżeń pozostawiamy Wam – szanowni internauci 🙂

redakcja@lomianki.info

Skandal czy nieporozumienie?

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

1 komentarz

  1. niezalezny

    to jest wielki skandal, tak potraktowac znanego i cenionego artyste. Wladze Lomianek to bardzo sprytni oszusci, z nimi nie jest latwo wygrac, ale kiedys trafi kosa na kamien. Opinia o nich jednak poszla w swiat.

    0
    0
    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *