Ile w jest w Łomiankach singli, a ilu rozwodników, jakie mamy wykształcenie i na co najczęściej umieramy. Między innymi tego można się dowiedzieć z publikowanych przez GUS rankingów 915 polskich miast.

ROZWIEWANE STEREOTYPY

Rankingi rozwiewają niektóre mity i stereotypy.Na przykład w przypadku Łomianek obalająpowszechny chyba pogląd, że mamy tu dużo(w porównaniu z ludźmi w wielkich miastach)przestrzeni dla siebie. Okazuje się, że wcale nie.Wśród 915. polskich miast największa gęstość zaludnieniawcale nie jest w dużych metropoliach.Najciaśniej jest w Legionowie i Piastowie (ok. 4000osób na km kw), najluźniej w Krynicy Morskieji Kleszczelach (ok. 20 osób na km kw). Łomiankiz prawie 2000 mieszkańcami na km zajmują wysokie71. miejsce w kraju. Więcej przestrzeni od nasmają mieszkańcy np. Gdyni, Olsztyna, Radomia,a nawet Katowic.

Być może to życie w sporym zagęszczeniu sprawia,że w Łomiankach jest sporo małżeństw (155.miejsce w rankingu). Było z czego wybierać, więcludzie się już pożenili. Teraz samotny mieszkaniecŁomianek, który chciałby wejść z kimś w związekmałżeński, może mieć problem ze znalezieniempartnerki/partnera. W rankingu liczby singli znajdujemysię bowiem dopiero na 785 miejscu (na 915miast). W lepszej sytuacji są poszukujący partnerkipanowie, bo w Łomiankach zdecydowanie częściejmożna spotkać pannę (miejsce w piątej setce) niżkawalera (ostatnia setka), ale i tak w poszukiwaniusingla raczej nie ma sensu błąkać się po Warszawskiej,a tym bardziej po dziurawych pobocznychulicach. Po kobietę najlepiej szybko się udać doPoznania, Krakowa lub Grybowa, bo tam singielekjest najwięcej, natomiast po singla-faceta do Sejn,Dąbrowy Tarnowskiej lub Szczucina.

DUŻO PO STUDIACH, MAŁO BEZROBOTNYCH

Kto w poszukiwaniu partnerki lub partnera niechce oddalać się od domu, może zwrócić uwagęna osoby po rozwodzie. Jest ich mniej niż singli,ale w tej kategorii Łomianki są znacznie wyżejw rankingu miast – 277 miejsce (przy czym znów– kobiet po rozwodzie jest więcej niż facetów). Noi nie zapominajmy o wdowach i wdowcach, którzyteż mogą być dobrymi kandydatami do nowychzwiązków (przed zaangażowaniem się warto jednakna wszelki wypadek dokładnie sprawdzić, jakabyła przyczyna śmierci poprzedniej żony/męża).Trzeba jednak wiedzieć, że pod względem wdówŁomianki znajdują się zdecydowanie poniżej średniejkrajowej, natomiast wdowców to w ogóle jestu nas jak na lekarstwo.

Pewnie problemy ze znalezieniem kandydata nawspółmałżonka sprawiają, że niektórzy działają zbytpochopnie i nie zawsze wybierają dobrze. Stąd teżstosunkowo często łomiankowskie małżeństwa kończąsię rozwodami. W liczbie rozwodników jesteśmyna, wspominanym już, 277. miejscu w kraju (5,1%mieszkańców). To mało w porównaniu z np. Warszawą(8,9%), nie mówiąc o liderującej w tej kategoriiJeleniej Górze (prawie 10%), ale też daleko nam dostałości więzów małżeńskich np. w Mszanie Dolnejczy Limanowej (ok. 1% osób po rozwodzie).

Jak już się znajdzie w Łomiankach kandydatkęlub kandydata do związku, to jest szansa, że będzieto osoba dobrze wykształcona – 25,9% kobieti 21,3% mężczyzn legitymuje się wyższym wykształceniem.Niestety daleko nam jeszcze do prowadzącejw tej kategorii Warszawy (37,8%). Lepiejod nas są wykształceni także mieszkańcy takichpodwarszawskich miast, jak Piastów, Pruszków,Brwinów, Piaseczno, Tarczyn, Legionowo, Serockczy Błonie, ale i tak zajmujemy w rankingu wykształcenia29 miejsce w kraju. Wynik dobry, alez pewnością można go poprawić. Trzeba byłobyjednak zainwestować w jakość edukacji.
Natomiast trzeba mieć pecha, żeby w Łomiankachtrafi ć na osobę bezrobotną. Z bezrobociemw wys. 5% zajmujemy w rankingu dopiero 882miejsce. Na Mazowszu tylko Warszawa może sięposzczycić mniejszym (4,2%).

Łomianki są miastem ludzi stosunkowo młodych(jak na warunki starzejącej się Polski). Przeciętnymieszkaniec ma 38,7 lat (kobiety 39,8, mężczyźni37,5). Jest aż o 10 lat młodszy od statystycznegomieszkańca Sopotu i tylko o ok. 3-5 lat starszy odobywatela „najmłodszych” miast polskich: Żukowa,Ząbek, Redy.

UWAGA NA UKŁAD ODDECHOWY

Optymistyczny jest fakt, że statystyczny mieszkaniecŁomianek jest mniej zagrożony rychłąśmiercią niż statystyczny obywatel zdecydowanejwiększości miast polskich. W rankingu liczbyzgonów na 1000 mieszkańców zajmujemy dopiero724. miejsce (z wynikiem 8). Warszawa zajmuje304. miejsce z wynikiem 10,4. Najczęściejumierają mieszkańcy Kleszczeli i Kazimierza Dolnego(ok. 16), najrzadziej – Raszkowa, Myszyńcai Redy (ok. 4).

Ale jest też zła wiadomość: jesteśmy niestetyw ścisłej czołówce krajowej (11 miejsce!) podwzględem liczby zgonów spowodowanych chorobamiukładu oddechowego. 10,9% zgonóww Łomiankach jest właśnie z tego powodu. Niewielenam brakuje do lidera (Janów Podlaski – 12%),a od ostatniego w rankingu (Staszów – 2%) dzieliprzepaść. Ten wskaźnik trochę rozwiewa kolejnymit. Mit Łomianek jako miejsca zasilanego czystympowietrzem z Puszczy Kampinoskiej i nadwiślańskichŁąk. Okazuje się, że te piękne okolicznościmazowieckiej przyrody nie są wystarczającą przeciwwagądla zakorkowanej drogi szybkiego ruchubiegnącej środkiem miasta i dla coraz gęstszej zabudowyw całej gminie. Władze Łomianek skuteczniedbają, by nadwiślańskie łąki i inne wolne jeszczemiejsca były zabudowywane z jak największymwskaźnikiem powierzchni użytkowej na metr kwadratowygruntu. Wygląda też na to, że w DąbrowieLeśnej przedwojenna koncepcja miasta-ogroduwłaśnie jest modyfi kowana na koncepcję miastaszeregówek.Najczęściej (ale zdecydowanie rzadziej niż mieszkańcyinnych miast) umieramy na choroby układukrążenia – 448 miejsce w rankingu.

Jeśli ktoś jest zawiedziony, że w żadnym rankingunie jesteśmy najlepsi, to proponuję napisać doGUS wniosek, by opublikował np. ranking miastz największą liczbą dziur w drogach.

Juliusz Wasilewski