www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Urząd Gminy i burmistrz

Miesiąc temu w „Biuletynie Łomiankowskim” zawiadamialiśmy mieszkańców o podjęciu starań w kierunku powołania Komitetu Wyborczego „Zgoda”. Starania te nie wynikają z faktu jakiegoś ślepego biegu po władzę a jedynie z poczucia odpowiedzialności za Łomianki. Nie bez wpływu na decyzję o powstaniu Komitetu jest fakt, że nasze środowisko w czasie poprzednich wyborów samorządowych głosowało na obecną ekipę.
Głosowaliśmy na ludzi o tym samym nastawieniu do życia i prezentujących podobny system wartości. Niestety doznaliśmy wielkiego zawodu. W tym czasie staraliśmy się kilkakrotnie podjąć rozmowy mające na celu niedopuszczenie do powstania kolejnych niekorzystnych decyzji i zmianę stylu zarządzania gminą. Niestety pozostały one bez większych efektów. Pomimo całej personalnej sympatii i życzliwości dla liderów naszego samorządu nie możemy na „czarne” mówić „białe”. Niestety w szczelnym do tej pory środowisku powstała rysa. Bolejemy nad tym, ale odpowiedzialność jednak nakazuje mówić prawdę o faktach. Nie może być aprobaty dla realizacji chybionych pomysłów, dalszego zadłużania się Łomianek i zaniedbań. W imię ratowania przyszłości zrobić trzeba wszystko, aby do tego nie dopuścić. Dlatego do czasu wyborów nasza gazeta przestaje mieć charakter partyjny i nie będzie podejmowała kontrowersyjnych tematów. Dlatego „Zgoda” będzie komitetem grupujących sympatyków różnych opcji. Jedynym kryterium będzie prawość, uczciwość i podobna ocena naszej gminnej rzeczywistości. Wyznacznikiem kierunku działania przyszłego Komitetu jest osoba kandydata na burmistrza. Zadanie to powierzono mnie. Dlatego niniejszym deklaruję udział w wyborach na stanowisko burmistrza Łomianek. W kolejnych numerach pisma przedstawiać będziemy program i wizję rozwoju gminy. W obecnym numerze poruszymy sprawę funkcjonowania Urzędu Gminy i burmistrza.

Zacznijmy od oczywistego stwierdzenia, że urząd tworzą ludzie a nie instytucja sama w sobie. Od ludzi zależy sposób podejścia do interesantów i dobra atmosfera. Z moich osobistych doświadczeń podczas załatwiania prywatnych spraw wynika, że Łomianki nie mają, czego się wstydzić. Chociaż w rankingu urzędów przyjaznych petentowi, jeśli taki ranking istnieje, w czołówce nie moglibyśmy się znaleźć, to prezentujemy solidny poziom. Znacznie więcej do zrobienia jest w temacie usprawnienia organizacji pracy Urzędu. Jest to zasięg działania kierowników poszczególnych działów. Kiedyś zarządzając kilkuosobowym zespołem usłyszałem od swojego szefa pytanie „Panie Konradzie, co konkretnie robią pańscy ludzie?”. Pytanie to i właściwa na nie odpowiedź mają kapitalne znaczenie. W odpowiedzi powinien powstać schemat pracy danego działu. Dopiero wtedy, jeżeli szczegółowy plan pracy w zestawieniu z wyznaczonymi zadaniami pojawi się na papierze, ma szansę na realizację. Bez tego skazani będziemy na szkodliwe dla finansów gminy przerosty administracyjne. Wszystko wskazuje na to, że z takimi przerostami mamy do czynienia obecnie. W tym miejscu dotykamy bardzo drażliwego tematu. Jeżeli urzędnik jest na jakimś stanowisku nie do końca potrzebny, to mamy dwa wyjścia. Jednym jest przesunięcie go do innych zadań. Jest tych zadań całkiem sporo dla przykładu pomoc w usprawnieniu ściągania podatków, bezpieczeństwo, gospodarka komunalna. O tych sprawach będziemy pisać. Drugim rozwiązaniem jest zwolnienie. Zwolnienie kogoś z pracy jest niejednokrotnie dramatem i przy podejmowaniu takich decyzji na pewno będą brane oprócz argumentów merytorycznych osobiste uwarunkowania danej osoby. Nie uciekniemy od podstawowej zasady, która mówi, że sens zatrudnienia urzędnika określa sprawa, którą może on załatwić. Jedno jest pewne bez zlikwidowania przerostu zatrudnienia Łomianki długo nie wygrzebią się ze stanu finansowej zapaści.

Większość mieszkańców z rozrzewnieniem wspomina dobre czasy, kiedy wszystkie sprawy można było załatwić w obrębie Łomianek. Niestety reforma administracyjna zabrała dużą część kompetencji z gmin do powiatów utrudniając życie większości z nas. Szczególnie uciążliwe jest załatwianie spraw pozwoleń na budowę. Mamy poważne sygnały świadczące o tym, że realizacja procedur przez powiat, delikatnie rzecz ujmując, daleka jest od doskonałości. Dlatego w celu złagodzenia tych przeszkód trzeba tak zreorganizować pracę Urzędu, aby mógł on pośredniczyć w załatwianiu formalności i uchronić ludzi od zderzenia z murem urzędniczej obojętności i od niepotrzebnej straty czasu. Bezproblemowe załatwianie spraw budowlanych powinno stać się chlubną wizytówką naszej gminy zachęcającą do osiedlania się nowych mieszkańców.

Jeżeli na początku urzędniczej struktury w gminie zlokalizowany jest mieszkaniec, bez istnienia, którego cały urząd nie ma sensu, to na jej końcu znajduje się burmistrz. Stanowisko to wymaga obok umiejętności organizacyjnych zdolności do poddawania swoich planów krytyce, rozważania ich pod kątem różnych punktów widzenia i wyciągania wniosków. Jednoosobowe kierowanie gminą zbyt często kończy się źle nawet, jeżeli burmistrz jest menedżerem z porządną biznesową praktyką. Dlatego kluczem do sukcesu będzie stworzenie przez nowego burmistrza odpowiedniego zespołu, który będzie w stanie podołać stojącym przed nami trudnym wyzwaniom naprawy tego, co obecna ekipa zepsuła. Uważam, że powinien zostać powołany społeczny zespół doradczy. Nazwijmy go Radą Konsultacyjną. Jej skład powinni stanowić mieszkańcy mający odpowiednie wykształcenie, sukcesy w prowadzeniu własnego biznesu lub będące w swoim środowisku autorytetami. Powinni oni cechować się umiejętnością prowadzenia spokojnej dyskusji i zdolnością do zawierania kompromisów. Poglądy polityczne nie mają w tym miejscu znaczenia a jedynie postanowienie poświęcenia swojego czasu dla dobra gminnej wspólnoty. Patrząc na duże zaangażowanie ludzi w życie gminy, kandydatów do Rady nie powinno zabraknąć. Celem Rady byłaby weryfikacja i opiniowanie planów burmistrza oraz pomoc w tworzeniu nowych rozwiązań. W ten sposób uniknęlibyśmy obecnej sytuacji podejmowania jednoosobowych decyzji sprzecznych z interesem mieszkańców. Uważam, że brak społecznej konsultacji jest podstawową przyczyną obecnych kłopotów burmistrza. Zdecydowanie negatywną ocenę należy postawić 10 radnym, którzy nie bacząc na protesty swoich środowisk podtrzymują ten fatalny mechanizm.Jak już wspomniałem pierwszoplanowym zadaniem jest stworzenie zespołu, który podoła realizacji zadań i uchwał Rady Gminy. Zespół ten tworzą burmistrz ze swoim zastępcą oraz szefowie referatów. Szczególnie w pierwszym okresie konieczne będą, co miesięczne spotkania z poszczególnymi kierownikami, którzy znając potrzeby i bolączki swoich zespołów powinni wyznaczyć sobie cele do realizacji na najbliższy miesiąc. Działania oraz ich efekty będą omawiane na następnym spotkaniu. W ten sposób po pół roku Urząd powinien pracować jak przysłowiowy szwajcarski zegarek. Chciałbym doprowadzić do sytuacji samodzielnego i sprawnego wykonywania zadań przez poszczególne referaty. Rolą burmistrza powinna być koordynacja, a nie brnięcie w szczegóły spraw bieżących.

Bardzo ważnym zadaniem burmistrza jest inspirowanie zmian. Istotne jest na przykład promowanie takiego zagospodarowywania terenów, które będzie z korzyścią dla ich właścicieli i wszystkich mieszkańców. Można wspomnieć o Jeziorze Dziekanowskim, które przy wsparciu gminy mogłoby się stać wolnym od chuligaństwa zapleczem rekreacyjnym przynoszącym konkretne efekty finansowe. Można wspomnieć o konieczności odblokowania terenów inwestycyjnych tzw. Pól Dziekanowskich. Zadaniem burmistrza byłoby promowanie wśród mieszkańców najbardziej korzystnych rozwiązań. Podobnie burmistrz nie może zapomnieć o wysiłku podjętym przez mieszkańców kilka lat temu, kiedy powstała społeczna wizja rozwoju Łomianek. Wizja ta została zepchnięta w niepamięć. Wiele pomysłów wartych jest ponownego rozważenia i realizacji. Konieczne jest podjęcie na nowo tych prac, aby w przyszłości zagospodarowanie gminy odpowiadało potrzebom jej mieszkańców. Na temat zagospodarowania przestrzennego będziemy jeszcze pisać.

Równie ważna jest sprawa uaktywnienia młodzieży, która przy delikatnej pomocy mogłaby własnym wysiłkiem zrobić coś dla siebie. Jednym z fatalnych błędów wychowawczych jest tolerowanie i uleganie roszczeniowej postawie. Najpierw wysiłek a potem efekty, najpierw praca a potem przywileje jedynie takie nastawienie daje szansę na zakończony sukcesem start w dorosłe życie. Aktywna dzisiejsza młodzież będzie dla Łomianek szansą w przyszłości. Warto spróbować. Piszemy o tym w dalszym artykule. Nie można zapomnieć o kontaktach z sąsiednimi gminami i urzędami państwowymi. Niestety po ostatnich 8 latach trwania obecnych władz prawie nikt nie traktuje Łomianek poważnie. Doskonale widać to było na ostatnim spotkaniu, jakie odbyło się w Józefowie w temacie rozwiązań komunikacyjnych. Konieczna jest odbudowa nadszarpniętego wizerunku. Bez tego nie będzie możliwe uwzględnienie interesu Łomianek przy tworzonych obecnie projektach technicznych przyszłych tras. Łomianki muszą ponownie stać się liczącym się partnerem w rozpatrywaniu różnych kwestii.

Trzeba zakończyć trwający od kilku lat absurd powstania dwóch nieprzychylnie nastawionych do siebie grup – mieszkańców Dąbrowy i terenów nadwiślańskich. Jest to jedna z najważniejszych spraw, którą trzeba uregulować. Jestem przekonany, że bez tych podziałów i przy dobrym wspólnym kontakcie mieszkańców z samorządem sytuacja Łomianek byłaby dużo lepsza. Obecnie czekają nas trudne chwile upominania się o takie projekty techniczne przyszłych tras komunikacyjnych, które uwzględnią interes Łomianek. Podzieleni i skłóceni stracimy cenny czas na nieustanne szarpaniny. W tematach zagospodarowania przyszłości głos mieszkańców i burmistrza musi brzmieć jednakowo.

W ciągu ostatnich 12 lat stopniowo coraz bardziej upadał autorytet naszego samorządu. Wszyscy pamiętamy nadużycia ekipy burmistrza Belki. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z niedociągnięć obecnej władzy. Najwyższy czas zmienić to nastawienie. Nie może być tak, że zdesperowani mieszkańcy przychodzą tłumnie na sesje Rady Miejskiej, aby dopilnować wysłuchania swoich racji albo składają wszystkie możliwe skargi i petycje do wojewody, posłów a nawet premiera. Radny przestał być przedstawicielem a stał się przeciwnikiem. Nie mówię tu o radnych opozycji, którzy w głosowaniach padali ofiarą słabej większości i mogli tylko bezsilnie zaciskać zęby. Najwyższy czas dać ludziom poczucie realnego wpływu na gminę. Trzeba rozmawiać i słuchać, wyjaśniać i proponować. Deklaruję zrealizowanie tego postulatu.

Konrad Waśniewski
http://wasniewski.lpr.pl

Urząd Gminy i burmistrz

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *