Koniec etapu
W styczniu minęła kolejna kadencja władz Regionalnego Stowarzyszenia Promocji Łomianek. Z mojego punktu widzenia o tyle ważna, że prezesowałem tej organizacji przez ostatnie 2 lata. Nie chciałbym, aby ktoś uznał, że sam piszę sobie laurkę, ale przecież zawsze warto dostrzec, co przez ten czas RSPŁ dokonało, bo jest to zawsze sukces poszczególnych ludzi. Choć nie wymieniam ich z imienia i nazwiska, wiemy w naszym środowisku, komu głównie zawdzięczamy przetrwanie z sukcesem kolejnych lat.
Gdy sięgam do zapisków swojego przemówienia programowego sprzed dwóch lat, aż wierzyć mi się nie chce, jak wielkie miałem marzenia i plany związane z działalnością RSPŁ. Malkontenci zaraz będą biadolić, że i tak niewiele z nich zrealizowano. Czy to tylko wina prezesa, można zapytać?
Z drugiej strony popatrzmy na to obiektywnie. Nie znam przypadku, aby zawsze wszystko udało się tak zrealizować, jak sobie wstępnie zakładaliśmy. Skoro więc udaje się wykonać tylko część zamierzeń, cele muszą być wielkie i dalekosiężne. Gdyby skupić się tylko na minimum i liczyć na przetrwanie, prawdopodobnie żadna z sytuacji wymienionych w następnych zdaniach nie miałaby miejsca.
Tymczasem mimo najróżniejszych przeciwieństw jest o kilkoro członków Stowarzyszenia więcej i nadal regularnie ukazują się „Nasze Łomianki”, dzięki czemu mogliśmy świętować związane z tym faktem jubileusze. Co więcej, ten miesięcznik tak wrósł w krajobraz naszej gminy, że nikt, z kim rozmawiałem, nie wyobraża sobie sytuacji, aby mogło go zabraknąć. Ukazała się długo oczekiwana książka „Dawne Łomianki”. Nawet „dorobiliśmy się” lokalu, w którym członkowie i sympatycy RSPŁ mogą się spotykać. Powstała strona internetowa www.nasze.lomianki.org, a mamy nawet pianino elektroniczne typ P70 firmy YAMAHA. Chociaż ten instrument budzi szczególne emocje, bo nie jest obecnie w pełni wykorzystywany, uważam, że jeszcze niejedną miłą imprezę przy nim odbędziemy.
Ba, nasi członkowie i sympatycy cieszą się takim uznaniem społeczności lokalnej, że kilkoro z nich zasiada w Radzie Miejskiej Łomianek i Radzie Powiatu Warszawskiego Zachodniego. Obiecują oni solennie, że mimo nowych obowiązków nadal będą czynnie uczestniczyć w działaniach Stowarzyszenia.
Gdy pisałem 2 lata temu (NŁ nr 1(43)2005), że wymienione powyżej zadania – już wykonane – są celami Stowarzyszenia, wydawało się to mrzonką i chyba nikt nie uwierzył, że ich realizacja tak szybko nastąpi. Znając skalę trudności sam się dziwię, że w Łomiankach nastąpiły takie zmiany, do których Stowarzyszenie na pewno w jakiejś mierze przyczyniło się i to musi cieszyć (chociaż oczywiście nie wszystkich!).
Pozostaje mi więc życzyć nowemu Zarządowi RSPŁ pod kierunkiem Redaktora Naczelnego „Naszych Łomianek” Andrzeja Kalińskiego, aby nie bał się mieć jak najszerszą wizję celów do wykonania. To nic, że część z nich okaże się fiaskiem. Ważne, aby mieć wielkie marzenia. Bez marzeń nie osiągnie się sukcesów, a tych szczególnie życzę, bo dla mnie, członka Stowarzyszenia, będą one również moimi sukcesami.
Ja sam nie będę już zanudzał Was, drodzy Czytelnicy, swoją pisaniną. Muszę się zająć sprawami przyziemnymi, gdyż na Święta Bożego Narodzenia – jak to jest zapewne przyjęte w PiS w ramach krzewienia wartości chrześcijańskich – dostałem wymówienie z pracy. Nie robię z tego powodu dramatu osobistego. Przeciwnie, rozpoczynam nowy etap życia i wstępuję na drogę osiągnięcia niezależności finansowej.
Akurat takie tematy jak profesor L. Balcerowicz, ekonomia, bogactwo nie wzbudziły żadnego zainteresowania Czytelników, więc sam sprawdzę, jak to się robi. Mam nadzieję, że osoby, do których zwrócę się o drobne przysługi, nie spuszczą psa i mnie nie pogonią. Zakładam, że potrzebuję 5 lat, aby zmienić swój obecny status bezrobotnego na zasiłku na status milionera. To jest moje marzenie, a jak przekonywałem powyżej, marzenia się spełniają.
Były mistrz świata wagi ciężkiej w boksie Joe Louis mawiał po walce: „Właściwie nie lubię pieniędzy, ale one koją moje nerwy”. Walka o pieniądze przede mną. Mam nadzieję, że po niej będę wystarczająco ukojony i moja relacja stanie się bestsellerem „Naszych Łomianek”, czego i Wam, drodzy Czytelnicy, i sobie życzę.
Jerzy Kostowski
Nasze Łomianki – nr. 2(66)2007
”
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
Paczki świąteczne trafiły do potrzebujących mieszkańców Łomianek
Paczki świąteczne przygotowane przez pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej, Straży Miejskiej w Łomiankach, Urzędu...
Tradycyjnie przy Urzędzie Miejskim odbyła się „Wielkanoc u Burmistrza”
Jak co roku przed Świętami urzędnicy zaprosili mieszkańców na spotkanie. "Wielkanoc u Burmistrza" zgromadziła na placu...
Dyskusyjny Klub Książki – czytelnicze wtorki w Bibliotece Publicznej w Łomiankach
Od 2012 roku, w Bibliotece Publicznej w Łomiankach działa Dyskusyjny Klub Książki – miejsce spotkań pasjonatów...
Benefis artystyczny Ewy Czartoryskiej-Stanisławskiej
Ewa Czartoryska-Stanisławska obchodziła pod koniec marca swój benefis artystyczny 40-lecia pracy zawodowej, który...
Pierwszy Turniej Sołectw i Osiedli – 10 drużyn i 120 piłkarzy
Aż 10 drużyn i 120 zawodników wzięło udział w Turnieju Sołectw i Osiedli w piłce nożnej, który odbył się na boisku...
Młodzi Reżyserzy – na darmowe warsztaty zaprasza Rada Młodzieżowa
Rada Młodzieżowa w Łomiankach organizuje cykl darmowych warsztatów filmowych dla młodzieży. Spotkania odbywają się w...
Kończysz szkołę podstawową? Liceum w Łomiankach zaprasza!
1 kwietnia w Liceum Ogólnokształcącym im. Karola Wojtyły w Łomiankach odbył się dzień otwarty. Przyszli kandydaci,...
„Kiełpińskie Inspiracje” – powstaje Koło Gospodyń Wiejskich w Kiełpinie
2 kwietnia 2025 roku w świetlicy w Dziekanowie Leśnym odbyło się spotkanie założycielskie nowej inicjatywy sąsiedzkiej...
Przy łomiankowskim skateparku odbył się Festiwal Sportów Młodzieżowych
Przy łomiankowskim stateparku przy Integracyjnym Centrum Dydaktyczno-Sportowym w minioną niedzielę spotkali się młodzi...
0 komentarzy