www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Studium zmiażdżone

Wieloletnie prace nad nowym studium zagospodarowania przestrzennego Łomianek zakończyły się porażką. Przedstawianą niedawno jako wielki sukces władz uchwałę rady miasta unieważnił wojewoda mazowiecki.

– Rozstrzygnięcie wojewody jest miażdżące – przyznaje Wiesława Niegodzisz, rzeczniczka łomiankowskiego urzędu. To największa od lat porażka władz gminy. Na nowe studium mieszkańcy czekali od dawna.
Pytają zatem, kim są ludzie zatrudnieni przez burmistrza, skoro narobili tyle błędów. Kierownik pracowni planowania przestrzennego jest architektem, skończył studium podyplomowe architektury i planowania wsi, ma uprawnienia budowlane. Główny projektant, który po złożeniu podpisu pod studium, zrezygnował z pracy, także jest architektem z uprawnieniami do planowania przestrzennego, w tym do sporządzania planów zagospodarowania, jest rzeczoznawcą Towarzystwa Urba-nistów Polskich w zakresie kształtowania struktur przestrzennych.

Oponenci burmistrza mówią, że studium było przygotowywane nieprofesjo-nalnie, bez uwzględniania wniosków mieszkańców, za to uwzględniało utopijne wizje burmistrza i dlatego zostało unieważnione. Naciski burmistrza wskazują jako powód rezygnacji z pracy głównego projektanta.

Brzmi to jednak dziwnie, ponieważ osoba, która nie zgadzałaby się z takimi naciskami, raczej zrezygnowałaby przed podpisaniem opracowywanego doku-mentu. Tymczasem projektant podpisał studium i zrezygnował, a to świadczy raczej o tym, że chciał doprowadzić rozpoczętą pracę do końca. – Nie wytrzymał ciągłej presji mieszkańców, powiedział mi to na odchodne – mówi burmistrz Łucjan Sokołowski.

Po rezygnacji głównego projektanta dwukrotnie ukazywało się ogłoszenie o naborze na to stanowisko, jednak na razie nie ma chętnych do pracy w Łomiankach. Praca nad studium jest ciężkim kawałkiem chleba. W Łomiankach niemal każdy właściciel działki zgłosił swoje uwagi. Pogodzenie wszystkich nie było możliwe. Tak zapewne będzie i tym razem, bo przecież opracowanie trzeba jak najszybciej poprawić i uchwalić ponownie. – Jeżeli mieszkańcy dojdą do poro-zumienia, to za rok poprawimy studium. Jeżeli nie, to może się to ciągnąć latami – mówi Łucjan Sokołowski.

Burmistrz zapytany przez dziennikarza „Echa”” dlaczego Łomianki same zatrudniły architektów do prac nad studium, a nie jak to robi zdecydowana większość samorządów, wynajęły w przetargu zewnętrzną pracownię, powiedział, że takie rozwiązanie uznał za znacznie korzystniejsze dla gminy. – Przy opraco-wywaniu poprzedniego studium była przez moich poprzedników wynajęta pra-cownia z Gdańska – wyjaśnia burmistrz. – Ja miałem z nią utrudniony kontakt, a co dopiero mieszkańcy, którzy powinni kontaktować się z planistami już w począt-kowej fazie projektowania, zwłaszcza w takiej gminie jak Łomianki, gdzie splatają się dziesiątki sprzecznych interesów.

Burmistrz dodaje, że unieważnienie opracowywanej od 2002 roku zmiany studium jest wynikiem zmiany przepisów, która nastąpiła w roku 2004. – Teraz plany miejscowe muszą być literalnie zgodne ze studium – mówi Łucjan Sokołowski. – Te części, których nie poprawialiśmy, nie spełniają obecnych przepisów. To absurd, ale w związku z tym pozostaje jeszcze gorsze opracowanie, niż to odrzu-cone przez wojewodę. Wniosłem odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administra-cyjnego.

Mimo porażki, burmistrz uważa, że wynajęcie zewnętrznej firmy byłoby błę-dem, bo Łomianki potrzebują permanentnego planowania z uwagi na wzrastającą lawinowo liczbę mieszkańców i nowych inwestycji. – Zewnętrzna firma zrobi pro-jekt, weźmie pieniądze i zabierze know-how – podsumowuje Sokołowski.

oko
Echo Łomianek i Bielan

Studium zmiażdżone

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *