Aleja, której nie ma
Wieczorem, jadąc samochodem, trzeba uważać, żeby nie rozjechać jakiejś zakochanej pary. Tym bardziej, że ciemności tu „egipskie”, a jedzie się slalomem, wśród ogromnych asfaltowych wyrw. Notabene, ograniczenia szybkości też nie ma.
Aleja Armii Poznań znana jest również z nieustających pożarów. Straż Pożarna gania tu do pożarów zimą i latem. W przydrożnych rowach palą się suche trawy i trzciny, których nikt nie ścina. Palą się krzaki rosnące w rowie i nad rowem. Od ognia zajmują się zagajniki sosnowe przy drodze na Kępę. No i oczywiście wierzby. Ostatnio (20 listopada 2006 r.) palił się domek letniskowy w pobliżu ul. Gajowej. Przyjechała Straż Pożarna i szczęśliwie go ugasiła, chociaż mogło pójść z ogniem kilka hektarów. Po takich pożarach widok jest okropny i odstrasza od spacerów po tej alei. Stoją tam jakieś czarne zgorzele drzew. Stoją żałosne kikuty wierzb. Ludzie omijają aleję Armii Poznań z daleka.
Właściwie od dawien dawna nie ma już alei, którą z takim trudem budował kiedyś w czynie społecznym sadownik pan Wacław Siekierzyński oraz kilku jego sąsiadów z Kępy Kiełpińskiej. Nie ma tej pięknej, typowo mazowieckiej drogi, którą do filmu o Chopinie filmowała telewizja japońska. Zostały tu tylko resztki wierzb. Te resztki też są ścinane zimą na opał. Nazywa się to „ogławianiem” wierzby. Ale każdy właściciel wierzby, która rośnie przy jego działce, „ogławia” wierzbę po swojemu i widok później jest okropny.
Od mniej więcej połowy drogi nad Wisłę – od ul. Brzegowej – aleja nagle się kończy. Wierzby rosną szpalerem tylko po lewej stronie. Po prawej stronie są mało zachęcające wysypiska gruzu i ziemi oraz zakręt (za tablicą Kępa Kiełpińska) w ul. Gajową, która też nie jest gajową, bo została dokładnie „wystrzyżona” z drzew. Tu warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić, komu przeszkadzały te wierzby, które z taką zawziętością niszczono. I nadal się je niszczy.
Wierzby niszczyła spółdzielnia produkcyjna z Kiełpina, która tu miała swoje pola i uprawy. Mówiono wtedy, że wierzby zabierają uprawom wilgoć, przeszkadzają w pracy traktorów i kombajnów. Wycinano wierzby, gdzie się tylko dało! Na miedzach i drogach polnych. Nad Jeziorem Dziekanowskim i Kiełpińskim. Nawet nad Wisłą, gdzie później ścięte wierzby bezużytecznie leżały całe lata.
Nikt nie pamiętał, że wierzby w tej okolicy rosły od setek lat, że sadzono je tu świadomie w rzędach, szpalerach przed wałem wiślanym i za wałem – tym samym umacniając go przed podmywaniem i rozpadem. Wierzby przyjmowały na siebie uderzenie pierwszej fali powodziowej, osłabiały ją i kierowały do rowów melioracyjnych i specjalnie zaoranych bruzd.
Nasi pradziadowie nie tylko nasadzili wierzby dla ochrony przeciwpowodziowej, ale potrafili tę powódź sprytnie kontrolować i wykorzystać do nawadniania i użyźniania upraw. Budowano zatem specjalnie plecione płoty i zasieki z wierzby dla powstrzymania mułu i szlamu, który niosła Wisła. Sypano też tzw. ostrogi. Trałowano i pogłębiano rzekę na różne sposoby.
Na początku lat dwudziestych ubiegłego wieku prasa warszawska donosiła, że w wielu wsiach nadwiślańskich (między innymi w Kiełpinie, Czosnowie, Dziekanowie) ludność burzy się przeciwko budowie wałów wiślanych – nie chce tych wałów. Nie chce być odgrodzona od Wisły (sic!). Chce powodzi tzw. kontrolowanej. Doszło nawet do jakichś starć z policją. Dodajmy jeszcze, że wierzby sadzone w naszych stronach były źródłem znacznych dochodów. Z młodych pędów wierzby wyplatano meble i koszyki. Z wierzby pozyskiwano cenne garbniki i kwas salicylowy. Produkowano z wierzby celulozę, a także – różne rzeźby i przedmioty dekoracyjne. Gminy nadwiślańskie dbały o wierzbę, ponieważ długie, dekoracyjne pasy tych drzew stanowiły o urodzie krajobrazu. Przyciągały turystów, zachęcały do budowy domów letniskowych i tzw. dacz w naszych stronach. A gminy miały z tego budownictwa dochód, dzięki wierzbom oczywiście. O tym wszystkim warto pamiętać idąc sobie aleją Armii Poznań i patrząc na bezmyślne podpalanie i dewastację wierzb. Warto też wyobrazić sobie, co będzie, gdy rzeczywiście „różni” projektanci i projektodawcy zaleją nas asfaltem, podzielą na szereg sektorów między autostradami do różnych miast, oddzielą ścianą betonu od Wisły… Pójdziemy wtedy, wolną wreszcie od wierzb, asfaltową drogą w stronę Kępy Kiełpińskiej „na spacer”. Dojdziemy do tej betonowej obwodnicy. Walniemy głową w mur… I może wtedy będziemy żałować, że tych wierzb już nie ma!
PS. Napisałem ten felieton o wierzbach (tak jakoś wyszło!), ale nie oznacza to, że namawiam tylko do sadzenia wierzb. Trzeba również przygotować ze 100 tysięcy worków z piaskiem. Na wszelki wypadek. Od tego trzeba zacząć. Dopiero później będzie czas na jakieś referenda, dyskusje, akcje i plany.
(Z. Sz. A.)
Nasze Łomianki – nr. 2(66)2007
”
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak spotkała się z łomiankowskimi uczniami
23 kwietnia w ICDS Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak spotkała się z dziećmi i młodzieżą z łomiankowskich...
Zapisz się i pobiegnij w Biegu Łomianek im. Ireny Szewińskiej!
Burmistrz Łomianek Małgorzata Żebrowska-Piotrak zaprasza na 9. Bieg Łomianek im. Ireny Szewińskiej. Wydarzenie, które...
Do września 2024 ma zostać przebudowana pętla autobusowa w Dziekanowie Leśnym
Burmistrz Łomianek Małgorzata Żebrowska-Piotrak podpisała umowę na przebudowę pętli autobusowej w Dziekanowie Leśnym...
Budowa świetlicy Dziekanowie Leśnym dobiega końca
W Dziekanowie Leśnym u zbiegu ulic Konopnickiej i Miłej powstaje świetlica miejska. Obecnie trwają prace...
Łomianki pozyskały kolejne dofinansowanie. Tym razem na modernizację boisk
Łomianki pozyskały kolejne dofinansowanie. Niespełna miesiąc wcześniej pozyskano środki m.in. na remont świetlicy...
Tomasz Dąbrowski wygrał II turę wyborów na Burmistrza Łomianek
Tomasz Dąbrowski wygrał II turę wyborów na Burmistrza Łomianek zyskując 71,5% głosów. Piotr Rusiecki otrzymał 28,5%...
II tura wyborów na Burmistrza Łomianek – frekwencja g.17
Odsetek mieszkańców Gminy Łomianki, którzy oddali głos do godziny 17:00 jest prawie o 20% niższy niż w II turze w...
II tura wyborów na Burmistrza Łomianek – frekwencja g.12
Odsetek mieszkańców Gminy Łomianki, którzy oddali głos do godziny 12:00 jest znacznie niższy niż w I turze.. W...
5 pytań do Dąbrowskiego i Rusieckiego przed II turą wyborów na Burmistrza Łomianek
Debata wszystkich kandydatek i kandydatów ubiegających się o urząd Burmistrz Łomianek w wyborach samorządowych 2024...
0 komentarzy