www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Alarm powodziowy w Łomiankach

Burmistrz Łomianek wydał zarządzenie w sprawie ogłoszenia alarmu powodziowego. Alarm powodziowy obowiązuje od godziny 8.00 – 21 maja 2014 roku.

Od wczoraj – 20 maja 2014 r. – wały są patrolowane przez strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej z Łomianek i Dziekanowa Polskiego oraz Policję.

Sytuacja jest stabilna, nic złego się nie dzieje. A w związku z tym, że fala jest niższa o tej w 2010 roku nic nie zapowiada, aby sytuacja miała się pogorszyć.
Poziom wody na wodowskazie przy śluzie przy Jeziorze Dziekanowskim zatrzymał się na wysokości 405 cm. Dla porównanie ten sam wodowskaz 4 lata temu wskazywał 470 cm.

Jak informuje UM Łomianki – Przez naszą Gminę przechodzi właśnie fala kulminacyjna. Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego zapewnia, że Łomianki są przygotowane na jej przyjęcie.
Na dzisiejszym zebraniu GZZK ustalono, że wał wiślany dalej jest monitorowany przez OSP Łomianki i OSP Dziekanów Polski wsparte 70 strażakami z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej oraz 38 policjantami z Oddziałów Prewencji KSP. Od ogłoszenia stanu ostrzegawczego wał jest monitorowany całodobowo, w akcji uczestniczą również dwa patrole Straży Miejskiej i dyżurny. Następnie GZZK udał się nad Wisłę, by ocenić stan wału.
W dalszym ciągu obowiązuje zakaz wchodzenia mieszkańców na wał wiślany, o czym przypominają patrole Policji oraz ustawione na drogach dojazdowych znaki. Przypominamy, że ewentualną akcją zabezpieczenia wału będą zajmowały się TYLKO służby do tego powołane.

 


Załączone dokumenty:
Zarządzenie Nr RAG.0050.59.2014 z dnia 20 maja 2014 roku w sprawie ogłoszenia pogotowia przeciwpowodziowego.pdf
Zarządzenie Nr RAG.0050.60.2014 z dnia 21 maja 2014 roku w sprawie ogłoszenia alarmu powodziowego.pdf

Alarm powodziowy w Łomiankach

Alarm powodziowy w Łomiankach

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

20 komentarzy

  1. fijołek

    No proszę burmistrz wprowadza alarm przeciwpowodziowy?
    Jak to pisze w zarządzeniu nic złego się nie dzieje?? to po co alarm?
    Co na to Piotruś? Bo 4 lata temu to podobno Pszczółkowski się lansował na wałach?

    0
    0
    Odpowiedz
  2. miesz

    Burmistrz Dąbrowski działa sprawnie i nie ma już kampanii na wałach, straszenia mieszkańców, zwoływania na wały, rozdawania worków i pokazówki. Zabezpieczeniem zajmują się profesjonaliści i tak powinno być. Tak trzymać widać ze jest w końcu porządek i radni nie będą się promować na wałach.

    0
    0
    Odpowiedz
  3. wyborca

    Dopóki Pszczółkowskiemu woda nie zaczęła się przelewać przez wały to też było tak jak teraz u Dąbrowskiego – spokojnie, w gabinecikach, spotkania, raporty, pogawędki.

    Ale jak poszło przesiąki pod wałami i wszystko zaczęło pływać to się w gaciach mokro zrobiło. Teraz by było pewnie tak samo, tyle, że dzięki Bogu fala powodziowa duuuużo niższa i duuuużo krótsza.

    Nie sądzę, aby teraz mieszkańcy byli skłonni tak ochoczo z workami biegać.
    Czasy się zmieniły. Dużo głębsze szambo. Mieszkańcy to czują i wolą się trzymać z daleka.

    0
    0
    Odpowiedz
  4. &@

    Akcja jest dobrze zorganizowana widziałem dziś duże służby Policji i Straży Pożarnej. Nie ma paniki i wyglada ze akcja jest niezle zorganizowana, wejścia na wały nie ma. Informacje ze strony urzędu uspokajają, oby było Ok.

    0
    0
    Odpowiedz
  5. EW.

    No oczywiście, że radni się nie lansują na wałach, bo nigdy się nie lansowali, ale za to burmistrz się lansuje na posiedzeniach gabinetowych 🙂

    Na stronie Urzędu w trzech informacjach na temat fali jest osiem zdjęć burmistrza Dąbrowskiego i Rusieckiego. Takiego lansu władzy to jeszcze w Łomiankach nie było. Jak widać nie tylko potańcóki na deskach, można wykorzystać do promocji wyborczej.

    Dzięki dla Info Łomianek za rzeczowe i konkretne informacje. Tylko tu od zawsze obietywnie i bez przegięć z żadną stronę.

    0
    0
    Odpowiedz
  6. Gas

    No i się jednak wyjaśniło. Tutaj chodziło bardziej o „sweet focie” (bo kampania trwa…) Drodzy Mieszkańcy – nic nam nie grozi ,ale na wszelki wypadek ogłoszę, alarm!
    Bo tak będzie łatwiej i bezpieczniej. 😉

    0
    0
    Odpowiedz
  7. beztroski

    Ciekawe jak panowie burmistrzowie wyobrażają sobie działania przy takiej wodzie jak w 2010 roku, bez pomocy cywilów, których teraz się nie dopuszcza. Strażacy są, działają, ale jakby przyszło im układać worki to trochę byłoby ich zbyt mało jak na tak duży obszar. W 2010 roku jednak praca szła sprawnie bo strażacy mieli dużą pomoc od mieszkańców. Jak dla mnie świadczy to tylko o tym, że władza żyje w innej rzeczywistości, nie wyciągnęła żadnych doświadczeń z historii sprzed 4 lat.

    0
    0
    Odpowiedz
  8. Gas

    Zapomniałem dodać … Bo jak już ogłoszę ten ALARM z moim zastępcą – to będę miał np więcej strażaków!
    A Wy Mieszkańcy – to się ewakuujcie na ten czas – bo kampania trwa (powinniście to przecież wiedzieć, że jak alarm – to trzeba się pakować)- nie? 😉

    0
    0
    Odpowiedz
  9. krukiu

    Burmistrz Dąbrowski jeszcze w 2011 roku zorganizował akcję przeciwpowodziową (SMOK IV) służb kryzysowych wspólnie z powiatem i nie tylko wprowadził wszelkie procedury, ale do tego jeszcze przećwiczono wszystko wspólnie z Policją i Strażą Pożarną. To dlatego wszystko jest teraz pod kontrolą i wygląda profesjonalnie, bez względu na poziom wody. Ot taka różnica między PO a bezpartyjnym burmistrzem Dąbrowskim. Jest jeszcze jedna różnica nie było w tym roku radnych i kandydatów na radnych z PO w koszulkach promujących PO – jak wtedy w 2010 roku.

    0
    0
    Odpowiedz
  10. łahciM

    Widzisz Rusek (do postu wyżej), wtedy mieszkańcy poczuli potrzebę zadbania o soje domy, coś ich połączyło. To było spontaniczne i bez agitacji na wałach. Nikt nie gadał o Pszczółkowskim, wszyscy ciężko pracowali tam gdzie pojawiały się przesiąknięcia wody.

    Oczywiście przyszło dwóch cwaniaków z aparatem (piszę o tobie i koledze), w garniturku i robili zdjęcia. Taka to różnica, że jedni pracują a drudzy (jak ty) się na ich plecach windują do władzy!!

    0
    0
    Odpowiedz
  11. Gas

    kriukiu – jest jedno ale..
    To nie Burmistrz Dąbrowski zorganizował, tylko Powiat, i nie akcję przeciwpowodziową, tylko konferencję.
    Ćwiczenia (SMOK IV) były Powiatowo -Gminne.
    tutaj masz relację:
    http://www.lomianki.info/document.php?did=2190
    Radni nie wchodzą w skład Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, więc co robił tam Pan Krystecki??
    Został zaproszony jako ekspert? – wątpię.

    0
    0
    Odpowiedz
  12. z sali

    Jak zwykle pieski ujadaja, a miasto spokojnie funkcjonuje, w listopadzie będzie ejszzce lepiej funkcjonowac, bo mandat stracą radni z tej kadencji:-)

    0
    0
    Odpowiedz
  13. słomianin

    tak zabezpieczają ze nawet wał jest nie wykoszony ha ha ha ha 

    0
    0
    Odpowiedz
  14. Anonim

    wał nie wykoszony ale przynajmniej ciężki sprzęt nie jeździ po nasiąkniętych wałach tak jak w 2010 roku 🙂 🙂 🙂
    wtedy to były procedury 🙂

    0
    0
    Odpowiedz
  15. M2013

    Oj, boli, że teraz nikt za wami nie pójdzie na wały…Wtedy Rusiecki owszem pokazywał się na wałach, ale łopaty do ręki nie wziął. Ludzie chcieli wspólnie coś zrobić, bo czuli potrzebę współdziałania, a teraz odpłaca się im wiadrem pomyj…Wtedy te koszulki przynajmniej pozwalały poznać, z kim mamy do czynienia, ale nie piszecie już, ile ci ludzie w koszulkach zrobili…Spytaj tych, którzy tam byli, po 14 h/dobę, i zasuwali razem.

    Wystarczyłoby powiedzieć „Dziękuję”. Gdyby teraz woda była wyższa, nikt by nie przyszedł.

    0
    0
    Odpowiedz
  16. entomol

    Dlaczego nikt by nie przyszedł? Nie przesadzajmy. Przecież ludzie nie szli na wały dla burmistrza, tylko dla siebie. Może i byli tacy, którzy chcieli się polansować, ale zasadnicza większość chciała uratować swoje posesje od groźby zalania.
    A wały faktycznie nie skoszone. Za to ostatnio jakieś tajemnicze służby, w strugach deszczu, wykaszały pobocza przy mojej ulicy, czym wprawiły mnie w osłupienie, bo to chyba pierwsze takie działanie w historii gminy 😉

    0
    0
    Odpowiedz
  17. Anonim

    „POkonamy falę” 😀 to powinno być hasło Pszczółki cztery lata temu !
    A zastosował „odpartyjniamy samorządy” – zastanawiałem się o co chodzi, ale patrząc na działania radnych PO to trudno się domyśleć o co tym ludziom chodzi.

    0
    0
    Odpowiedz
  18. lomiankirazem

    Burmistrz już dawno monituje zarządcę wałów o wykoszenie, ale jak to w POlsce nie można kosić trawy z gminnych pieniędzy. Organy nadzoru zabroniły burmistrzowi i tyle. bezwład w tym państwie straszny.

    0
    0
    Odpowiedz
  19. M2013

    Dziś nikt by nie przyszedł, bo skoro opluwa się jego pracę z 2010 r., to po co dać się opluwać ponownie? Nie mówię, że ludzie szli dla Pszczoły – nie, szli, bo uważali, że razem mogą coś zdziałać. I namachali się łopatami solidnie, noce nieprzespane. Skoro tak się dezawuuje ich pracę, po co mieliby znów przychodzić? Jak stwierdza UM na stronie, cywile nie są potrzebni, przychodzić nie muszą. To boli, zwłaszcza, że dużo pracy wtedy wszyscy w to włożyli, nieważne, czy mieli koszulki śmiakie, czy owakie.

    0
    0
    Odpowiedz
  20. Komentator subiektywny

    Pamiętam jak przy robocie w 2010 r. równo się żartowało i z Pszczółkowskiego w kaloszach i z Rusieckiego w lakierkach z przybocznym fotografem Krysteckim pod ręką 🙂

    A to co piszą na stronie UM należy ignorować. Kiedyś władza się zmieni i będzie normalniej.

    0
    0
    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *