Misjonarze w Łomiankach
„Świętość, której od was oczekuję, nie polegana tym abyście czynili cuda, ale by robić dobrzewszystko to co robicie (…). Nie chodzi o to, by robićwiele ważnych rzeczy, ale by czynić je dobrze.Bóg jest tak samo w rzeczach wielkich, jak i w małych”twierdził bł. Józef Allamano – założyciel ZgromadzeniaMisjonarzy Matki Bożej Pocieszenia,które znalazło swoją polską przystań w Łomiankach.
„W Polsce macie bardzo dużo świętych” powtarzaczęsto ojciec Silvanus, jeden z czterech misjonarzy zeZgromadzenia Matki Bożej Pocieszenia (MisjonarzeKonsolata), którzy jesienią ubiegłego roku zamieszkaliw Kiełpinie, przy ulicy Rolniczej. Tanzańczyk, Etiopczyk,Kenijczyk i Włoch. Poznałam dwóch z nich, SilvanusaStocka z Tanzanii – przełożonego łomiankowskiejwspólnoty, oraz Natanaela Kagwima z Kenii. Jak samimówią, do Łomianek trafi li przypadkiem, choć nieuznają przypadków. Wcześniej pracowali w Portugalii,Kenii, Ugandzie i Ameryce Południowej.
Misja w Łomiankach?
Decyzję o założeniu placówki w Polsce przyjęli zezdziwieniem, ponieważ zasada, którą kierują sięmisjonarze tego zgromadzenia, to docieranie tamgdzie ludzie nie słyszeli o Chrystusie. I dlategoprzybycie do Łomianek, w centrum katolickiegokraju, było dla nich niespodzianką.
Wyjaśnienie decyzji władz Zgromadzenia jest proste.Łomianki mają stać się bazą, która umożliwi im pracęw Europie Wschodniej, głównie na Białorusi, Ukrainiei w Rosji. Jednak misjonarze nie zamierzają naszegomiasta traktować jedynie jako przystanii miejsca odpoczynku. Również tutaj widządla siebie pole do działania: „Chcemywśród Polaków szerzyć Nową Ewangelizację,czyli budzić to, co już macie, umacniaćwiarę wśród ludzi ochrzczonych, którzy nie są radośniswoją religią”. Czy im się to udaje widać w trakcieniedzielnej mszy. Wystarczy przyjść „donamiotu”, czyli do kościoła przy ulicyRolniczej 219 i wsłuchać się w spokojne,proste kazanie, poczuć radosną atmosferętego miejsca. Tworzy ją nie tylkotłum ludzi, śpiew przy akompaniamenciegitar, bębnów i organów, ale przedewszystkim prostota i skromność samych misjonarzy.
Silvanus zapowiada organizację kursów gry na bębnach,spotkania modlitewne dla różnych grup (młodzieży,rodzin), a w przyszłości wyjazdy do krajów,z których pochodzą, na akcje wolontariackie. Będąorganizować też kursy języka suahili dla osób wyjeżdżających.Planują działania dotyczące edukacjimiędzykulturowej, współpracę ze szkołami, dziećmi,młodymi. Chęć angażowania się w działania lokalnepoznaliśmy podczas Orszaku Trzech Króli, w którymSilvanus wcielił się w rolę króla Baltazara.
Cały czas uczą się języka polskiego i polskich obyczajów,są chętni do dyskusji, pełni pasji, a jednocześnieotwarci, potrafi ący żartować z samych siebie. Podczasspotkania odczuwałam ich życzliwość, i chyba o touczucie – którego często nam brakuje – chodzi.Niebawem ukaże się płyta z muzyką afrykańską, nagranaprzez Misjonarzy Konsolata. Silvanus obiecał, żemiesięcznik i portal Lomianki.info otrzyma kilka krążkówdla swoich czytelników.
Trochę faktów…
Założycielem zgromadzenia był Włoch, bł. Józef Allamano.W 1880 roku został mianowany przez biskupakustoszem Sanktuarium Matki Bożej Pocieszeniaw Turynie, w którym pracował przez 45 lat jako rektor.Prawdy wiary głosił w sposób czytelny i prosty. Zgromadzenieliczy ponad 1000 misjonarzy z różnych stronświata, pracujących w 26 krajach. W Afryce i AmerycePłd. zajmują się nie tylko ewangelizacją, ale także pomocąhumanitarną: budowaniem szkół, szpitali i studni,pomocą najuboższym na przedmieściach wielkichmiast. W Europie działają w 5 krajach i zajmują sięgłównie nową ewangelizacją i animacją misyjną.
Sylwia Maksim-Wójcicka
foto: Piotr Bułas
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
8 komentarzy
Wyślij komentarz
Projekt uchwały krajobrazowej – kolejne podejście
Urząd Miejski w Łomiankach informuje o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu uchwały w sprawie zasad i warunków...
Parlamentarzyści spotkali się z mieszkańcami Łomianek
Budowa S7, budowa bus-pasa, metropolia warszawska, wiatraki, telewizja publiczna,, emerytury, prawdomówność i...
Podziel się odblaskiem – zaprasza Straż Miejska w Łomiankach
Tradycyjnie 6 grudnia, przed siedzibą Straży Miejskiej przy ul. Warszawskiej 87 (skrzyżowanie z Wiślaną), stanęła...
Reaktywacja Klubu Honorowych Dawców Krwi w Łomiankach
7 grudnia o godzinie 19:00 w ICDS, ul. Staszica 2 odbędzie się spotkanie w sprawie reaktywacji Klubu Honorowych Dawców...
Okres przedświąteczny w Łomiankach oficjalnie otwarty
W niedzielę, 3 grudnia przy ICDS odbył się Rodzinny Jarmark Świąteczny. Na odwiedzających teren przy łomiankowskim...
Zapisz się na akcję „Zima w mieście 2024” w Łomiankach
Jak informuje Urząd Miejski w Łomiankach... W okresie od 15 stycznia 2024 r. do 26 stycznia 2024 r....
Łomiankowskie lodowisko już otwarte
1 grudnia otwarto sezon na łomiankowskim lodowisku. Na terenie lodowiska funkcjonuje również wypożyczalnia łyżew....
Już jest! Łomiankowska choinka dobroci
Ośrodek Pomocy Społecznej w Łomiankach kolejny raz organizuje akcję, dzięki której potrzebujący pomocy mogą zostać...
Niewidzialność, czyli o tym, co zabija zimą – Straż Miejska przypomina
Zima jest tą porą w roku kiedy przyroda przechodzi niezwykłą metamorfozę. Ubrana w śnieg, mróz, magiczny czas...
Ojca Sylwianusa poznałem, no może za dużo powiedziane poznałem, zamieniłem kilka słów, na orszaku trzech Króli. To bardzo pozytywny człowiek. Uśmiechnięty i pełen pozytywnej energii. Muszę koniecznie zajrzeć do „namiotu”.
Bardzo ciekawy artykuł. Dzięki.
Fajny temat. Nie sądziłam, że mamy w Łomiankach misjonarzy i to z tak dalekiego kraju. Muszę tam być!
Link do strony:http://consolata.pl/
Misjonarz potrafi spojrzeć na nas z dystansem którego nam często brakuje. To pocieszające że jesteśmy postrzegani lepiej niż sami o sobie często myślimy.
Dziękuję.
Po przeczytaniu tego artykułu byłam w namiocie na ulicy Rolniczej. Nie spodziewałam się tego, ale to zmieniło moje życie. Może to brzmi zbyt patetycznie, zbyt górnolotnie, może nie uwierzycie, ale tam na nowo odkryłam BOGA.
Jeszcze raz dziękuję i życzę wszystkim takiego objawienia. Przyjdźcie w niedzielę o 10.15, a może doświadczycie tego samego.
Też po przeczytaniu artykułu w gazecie Info byłem u Misjonarzy. Faktycznie jest tam niecodzienna atmosfera. Warto tam bywać. Ja to nazywam „samooczyszczanie” 🙂
Bardzo namawiam wszystkich do przeczytania tego wywiadu i odwiedzenia misjonarzy w Kiełpinie
Super temat!:)jesteście profesjonalistami!