www.LOMIANKI.INFO – LOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-KULTURALNY

www.LOMIANKI.INFO
ŁOMIANKOWSKI INFORMATOR SPOŁECZNO-BIZNESOWY

Nie przestają walczyć o obwodnicę

Zakorkowane Łomianki to widok powszedni. Tymczasem od wielu lat nie ma decyzji w sprawie przebiegu trasy S7. Wymyślona i popierana przez poprzednie władze gminy trasa nadwiślańska została wyrzucona do kosza przez obecnego burmistrza i radę.

Tymczasem mieszkańcy nie poddają się. Wciąż żądają przeprowadzenia kolejnego referendum w tej sprawie.
Przypomnijmy – kiedy w 2006 roku poprzednie władze Łomianek przeprowadziły referendum w sprawie przyjęcia projektu trasy nadwiślańskiej, omijającej centrum miasta i biegnącej brzegiem Wisły, na terenach w głównej mierze niezamieszkałych, zabrakło zaledwie kilkuset głosów, by uznać je za ważne, choć większość głosujących (blisko 89%) uznawało ten projekt za najlepszy dla miasta i gminy. Zdawałoby się, że interpretacja wyniku głosowania jest jednoznaczna. Tymczasem obecne władze Łomianek odwróciły kota ogonem i twierdzą, że skoro większość mieszkańców nie poszła głosować, to znaczy, że jest przeciwna obwodnicy nad Wisłą.

O łomiankowskim sporze pisaliśmy wielokrotnie. Warto pamiętać, że budowa tras mszczonowskiej i legionowskiej podzieli Łomianki na cztery części, a w sercu gminy powstanie gigantyczny węzeł komunikacyjny.

Wielu mieszkańców uważa też, że po ewentualnym zbudowaniu obu tras, ich uciążliwość będzie tak wielka, że za kilkanaście lat i tak konieczna będzie budowa nadwiślańskiej obwodnicy, a wówczas Łomianki będą otoczone wielkimi trasami z każdej strony. Swoimi obawami dzielą się z dziennikarzami „Echa””.

O tym, że dwie trasy kompletnie się Łomiankom nie opłacają przekonywali ponad dwustu mieszkańców działacze stowarzyszenia Ochrona Puszczy Kampinoskiej. Namawiali do poparcia pomysłu samorządowej trasy nadwiślańskiej, jednocześnie podkreślając, że zarówno Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jak i wojewoda mazowiecki, od których zależy decyzja na temat przebiegu trasy, są silnie lobbowani przez przedsiębiorców, którym zależy na odrzuceniu trasy nad Wisłą. Dlaczego? Ponieważ mają już wykupione tereny przy projektowanych drogach, na których mają powstać supermarkety, stacje benzynowe, hotele. Gdyby powstała „”nadwiślanka”” będą mogli swoje tereny sprzedać co najwyżej jako działki budowlane.

Na spotkaniu nie przebierano w słowach pod adresem obecnej rady i burmistrza. Zarzucano im uległość wobec biznesmenów, nieliczenie się z interesami mieszkańców i skazywanie ich na rozwiązania niekorzystne dla szarego człowieka. Zapowiedziano wystąpienie do rady miasta o wyznaczenie kolejnego referendum w sprawie dróg (choć samo referendum nie ma mocy wiążącej dla wojewody i drogowców, to jednak głos mieszkańców powinien być brany pod uwagę – przyp. red.) oraz o konsultacje społeczne przy decyzjach odnośnie projektów tras biegnących przez Łomianki. Zgromadzeni twierdzili, że burmistrz Wiesław Pszczółkowski kompletnie nie interesuje się głosami mieszkańców, przychylając się do koncepcji sprzyjających przedsiębiorcom.

Mieszkańcy, którzy przyszli 8 maja na spotkanie zapowiedzieli, że w przypadku dalszego ignorowania ich zdania są gotowi do zaostrzenia swojego stanowiska, z blokadami na trasie gdańskiej włącznie. Czy władze zdobędą się na wysłuchanie swoich wyborców?

Wiktor Tomoń
Echo Łomianek o Bielan nr 9/2008

Nie przestają walczyć o obwodnicę

Nie przestają walczyć o obwodnicę

KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO

Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *