30 października 2012 r. dyrektorzy łomiankowskich szkół i przedszkoli wystosowali do Przewodniczącego Rady Miejskiej – Jana Grądzkiego pismo nawiązujące do sytuacji, która miała miejsce podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej (pismo poniżej).

W dniu 25 października 2012 r. Rada Miejska nie podjęła, zaproponowanej przez Burmistrza Łomianek, uchwały w sprawie zmian w budżecie Gminy. Jedną ze zmian było zabezpieczenie środków na bieżące wypłaty z tytułu wynagrodzeń dla pracowników jednostek oświatowych na terenie Łomianek oraz inne terminowe składki na obowiązkowe ubezpieczenia.

W czasie sesji radni mieli wątpliwości do części zmian ujętych w uchwale i nie wszystkie zmiany po stronie wydatków uznali za słuszne. Zaproponowali odrębne przegłosowanie każdej ze zmian. Burmistrz jednak nalegał na przyjęcie uchwały w całości bez wprowadzania jakichkolwiek zmian – po czym opuścił obrady.
W efekcie uchwałę zdjęto z porządku obrad.

Jak to zwykle ostatnimi czasy w Łomiankach bywa, w sytuacjach, które wymagałyby dla dobra mieszkańców porozumienia między burmistrzami a radnymi, dyskusja przerodziła się w kolejną niczemu nie służącą awanturę. Do zaognionej sytuacji oliwy dolał ostatecznie wiceburmistrz Rusiecki określając negatywnie pracę radnych oraz rzucając w stronę przewodniczącego Grądzkiego mało stosowne słowo „kretyn””. 🙁

Po koniec obrad (video poniżej od 41 minuty) przewodniczący Rady Miejskiej Jan Grądzki zaproponował na wniosek radnych zorganizowanie sesji nadzwyczajnej dotyczącej tylko zmian w budżecie na 30 października 2012 r. Jednak na taki termin nie zgodziła się skarbnik Urzędu, twierdząc że nie jest w stanie na ten termin przygotować zmienionych projektów uchwał.

Dziś, telefonicznie Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował, że w związku z pismem dyrektorów szkół i przedszkoli zwołał nadzwyczajną sesję w tej sprawie na dzień 5 listopada 2012 r. (najbliższy poniedziałek) na godzinę 16.00

Szkoda, że nawet w takich sprawach jak wynagrodzenia dla nauczycieli, ani burmistrzowie, ani radni nie potrafią wykazać się wystarczającą determinacją w dążeniu do porozumienia. Całą energię wykorzystują do dokopywania sobie nawzajem i nakręcania negatywnych emocji, które z wielką łatwością absorbują zgromadzeni mieszkańcy oddając je z po chwili ze zdwojoną mocą.
Granie mieszkańcami (w tym nauczycielami) i emocjami mieszkańców nie jest przyzwoite.

redakcja@lomianki.info

„