Plastusiowo
Jest w Łomiankach na ulicy Szpitalnej dom, dom jakich wiele, ani to perła architektury, ani też jakieś brzydactwo, ot dom po prostu. Tylko na bramie, prócz numeru posesji, wisi jeszcze jedna tabliczka, a na niej fantazyjnie powyginane litery składają się w napis PLASTUSIOWO. A skąd taka dziwna nazwa? Ano stąd, że przez długie lata właścicielką posesji była Maria Kownacka – autorka „Plastusiowego pamiętnika” i ponad 50 innych książek dla dzieci.
Zacznijmy jednak od początku. Zanim bowiem powstało Plastusiowo, musiał być Plastuś, a ten został ulepiony – przepraszam, napisany – przez Marię Kownacką już w 1931 r. Gdy mieszkająca na stałe w Warszawie Maria Kownacka kupowała w marcu 1939 r. parcelę przy ul. Szpitalnej w Łomiankach z przeznaczeniem na letnisko, Plastuś miał już 8 lat. Rok 1939, podobnie jak i lata następne, nie był najlepszym czasem na rozpoczynanie budowy. Przez pierwsze lata wojny Maria Kownacka przebywała poza Warszawą, by powrócić do niej tuż przed wybuchem powstania. W powstaniu warszawskim pisarka redagowała unikatowe chyba w skali światowej wydawnictwo – powstańczą gazetkę dla dzieci – Dziennik Dziecięcy. Pierwsze lata po wyzwoleniu, z różnych powodów, nie sprzyjały prywatnemu budownictwu. Działka przy Szpitalnej stała pusta, a Plastusiowi przybywało lat. Maria Kownacka była jednak osobą konsekwentną i choć z opóźnieniem niemal dwudziestoletnim, plan swój zrealizowała. W roku 1958 na działce przy Szpitalnej stanął mały biały domek, przed domkiem zasiadł 27-letni Plastuś, na ogrodzeniu zaś zawisła tabliczka – Plastusiowo.
Działka w Łomiankach stała się dla mieszkającej na co dzień na Żoliborzu pisarki ulubionym miejscem spędzania letnich miesięcy. To tu, pod czujnym okiem Plastusia, oddawała się swym rozlicznym hobby. Tkała gobeliny i makaty, wyplatała misterną biżuterię z miedzianego drutu, czy też przygotowywała stosy przetworów i litry domowych win…
Tu również, jak i w pobliskiej Puszczy Kampinoskiej, z zapałem obserwowała ptaki. A była nielichym znawcą ptasich obyczajów. Podobno Jej długoletnia znajomość z prof. Janem Sokołowskim (nazywanym Pierwszym Ornitologiem II RP) zaczęła się od tego, że pisarka listownie zwróciła uwagę wybitnemu ptakoznawcy na błąd, który popełnił opisując zachowanie któregoś z przedstawicieli ptasiego drobiazgu. Profesor, sława międzynarodowa, list od nieznanej mu amatorki przeczytał i … przyznał rację Kownackiej. W ten sposób rozpoczęła się między nimi korespondencja, która wkrótce przerodziła się w osobistą znajomość.
Plastusiowo było też miejscem wytężonej pracy nad kolejnymi książkami – tu powstały choćby „Przygody Węża Eskulapa”, czy też „Za Żywopłotem”.
Mijał rok za rokiem, a Plastusiowa czas jakby się nie imał – tylko coraz wyższe były drzewa wokół domku i coraz to nowe pokolenia ptaków opuszczały porozwieszane wokół budki lęgowe. Raz tylko niemiły zgrzyt zakłócił spokój letniska Pani Marii. W 1976 roku ktoś bezmyślnie podpalił dom, który spłonął niemal do szczętu. W swoim Dzienniku pisarka zanotowała: „Dzisiejszej nocy (z 10 na 11 III) dom w Plastusiowie przez podpalaczy spalony wraz z meblami, dachem, podłogą etc. Ileż obserwacji dokonałam na terenie Plastusiowa, ile książek napisałam (…)”. Ale złe chwile na krótko tylko zagościły na Szpitalnej. Już w następnym roku Plastusiowo odbudowano. I znów prowadziła Maria Kownacka obserwację ptaków i coraz to nowe powstawały książki. Aż do roku 1982, kiedy to 88-letnia pisarka zmarła w Warszawie. Została pochowana na Powązkach, a na jej mogile ustawiono figurkę Plastusia.
Wiele się od czasów pani Marii w Plastusiowie pozmieniało: nowi właściciele posesji przebudowali i znacznie powiększyli dom, zniknęła część drzew, przepadł też gdzieś Plastuś strzegący działki. Dziś tylko tabliczka na płocie przypomina dawne czasy.
PS. Plastuś ma się mimo to całkiem dobrze – wciąż ukazują się kolejne wydania jego przygód, a on sam w 2006 r. kończy 75 lat. Piękny wiek, zwłaszcza gdy się jest z plasteliny. Dziękuję pani Ewie Grudzie z Izby Pamięci Marii Kownackiej w Warszawie na ul. Słowackiego 5/13 za udostępnienie materiałów.
Michał Mamaj
„
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w spotkaniu wigilijnym w Sadowie
Sołtys sołectwa Sadowa wraz z Radą Sołecką zorganizowali nastrojowe spotkanie wigilijne dla mieszkańców. Wydarzenie...
W Puszczy Kampinoskiej wilk jest kluczowym strażnikiem ekosystemu
Obecność wilków w Puszczy Kampinoskiej to nie tylko powód do radości, ale przede wszystkim dowód na skuteczność...
Kapryśna pogoda nie przeszkodziła w przedświątecznym spotkaniu w Kiełpinie
Sołtys i Rada Sołectwa Kiełpin zorganizowali spotkanie przedświąteczne na placu zabaw przy ul. Rolniczej. Mimo...
64 latek z Łomianek usłyszał zarzuty chwytania i zabijania zwierząt
Mieszkaniec gminy Łomianki usłyszał zarzuty zakładania sideł do chwytania i zabijania zwierzyny. Grozi mu 5 lat...
Świąteczna choinka rozświetliła plac przed Urzędem Miejskim w Łomiankach
Przy Urzędzie Miejskim w Łomiankach odbyło się spotkanie mikołajkowe, podczas którego m.in "odpalono" światełka na...
Urząd opracowuje „Diagnozę problemów społecznych” w gminie Łomianki. Wypełnij anonimową ankietę
Urząd zlecił przeprowadzenie badań społecznych. Ankieta przeznaczona dla dorosłych mieszkańców Gminy Łomianki dotyczy...
Łomiankowska „Choinka Dobroci” znów stanie przy Ośrodku Pomocy Społecznej
Ośrodek Pomocy Społecznej w Łomiankach kolejny raz organizuje świąteczną akcję dzięki, której możemy anonimowo...
Biblioteka zaprasza na kiermasz książek w magicznej atmosferze świąt!
Szukasz wyjątkowego prezentu na święta? A może chcesz umilić sobie zimowe wieczory? Nasz kiermasz będzie idealnym...
Urząd Miejski, Centrum Kultury i Biblioteka zapraszają na Mikołajki
Planujesz już Mikołajki? Spędź je z nami! - zachęca Urząd Miejski w Łomiankach zapraszając na mikołajkowe atrakcje 6...
0 komentarzy