Włodarze Łomianek sięgnęli dna
Od kilku tygodni na urzędowej stronie oraz w brukowej, propagandowej gazecie Łomiankowska.pl panowie Rusiecki i Krystecki rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat skandalicznych wydarzeń, jakie od ponad roku, za ich sprawą, rozgrywają się podczas posiedzeń sesji Rady Miejskiej w Łomiankach.
Prowadzona przez obie wspomniane osoby brutalna kampania kłamstw sięgnęła dna. Pikanterii dodaje fakt, że ta polityka nienawiści jest uprawiana za publiczne środki pochodzące z kieszeni podatnika. Zaś czołowi jej aktorzy za analogiczne działania niedawno skazani zostali prawomocnym wyrokiem sądu na kary grzywien.
Fałszywe informacje rozpowszechniane przez pełniącego funkcję zastępcy burmistrza p. Rusieckiego to nic innego jak cyniczna gra polityczna mająca na celu zdyskredytowanie w oczach opinii publicznej „niepokornych” radnych z Klubu Radnych Niezależnych. Piotr Rusiecki, autor kuriozalnego „sprostowania” (Łomiankowska.pl Nr 143 z dn. 23.03.2018 r.) dalej brnie w swych konfabulacjach, tłumacząc burmistrza Tomasza Dąbrowskiego oraz przewodniczącego RM Tadeusza Krysteckiego z ich niezgodnych z prawem działań.
Jakie są fakty?
Od jesieni 2016 roku radni są pozbawieni możliwości swobodnego wypowiadania się w czasie sesji Rady Miejskiej. Przewodniczący RM Tadeusz Krystecki wspierany w swych działaniach przez burmistrza oraz jego zastępcę usunął z sali obrad nagłośnienie, które zostało zakupione kilka lat wcześniej na potrzeby organizowanych posiedzeń. Ustawiona na środku sali plenarnej mównica nie jest w żaden sposób przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jako osobie z niepełnosprawnością ruchową, poruszającą się na wózku inwalidzkim, stanowi to dla mnie barierę nie do pokonania. Od ponad roku w licznych rozmowach oraz składanych pismach wnoszę do przewodniczącego o przywrócenie mikrofonów na stoły, bym mogła na równych zasadach z innymi radnymi wypełniać swój mandat radnej. Niestety prośby moje nie dość, że nie przynoszą spodziewanego skutku, to na domiar złego powodują kolejne przejawy obstrukcji. Szykany dotyczą jednak nie tylko mojej osoby, lecz również mieszkańców, których reprezentuję, zasiadając w Radzie Miejskiej. Poniżej pismo interwencyjne do przewodniczącego RM w sprawie niedogodności związanych z korzystania z nieprzystosowanej mównicy.
Mikrofony chowają po kieszeniach
W odpowiedzi na pismo, na którą czekałam blisko dwa miesiące (poniżej treść odpowiedzi) przewodniczący poinformował mnie z rozbrajającą szczerością, że cyt.: „forma obecnie obowiązująca ułatwia” mu prowadzenie obrad sesji.
Przy tej okazji chciałabym zaznaczyć, że do dyspozycji przewodniczącego, prawnika, burmistrza oraz jego zastępcy jest nagłośnienie rozstawione na ich stole. Dodatkowy bezprzewodowy mikrofon jest przez p. Krysteckiego i p. Rusieckiego ukrywany, ilekroć zwracam się do nich z prośbą o jego udostępnienie.
Zmęczona bezduszną złośliwością i zwykłą głupotą osób inicjujących te prowokacyjne działania, a także ich przybocznych – radnych z KWW Tomasza Dąbrowskiego – postanowiłam podczas grudniowej sesji RM zaproponować, by w sposób empiryczny przekonali się, jak sprawa wygląda z pozycji wózka inwalidzkiego. Wózek jednak został mi zabrany na polecenie przewodniczącego RM. Dopiero interwencja policji sprawiła, że został mi on zwrócony. Takie ekscesy, w tym przejawy dyskryminacji, możliwe są tylko w Łomiankach.
Wyjaśnienia łomiankowskich władz – niewystarczające
Sprawa jest na tyle bulwersująca, że zainteresowały się nią media ogólnopolskie, parlamentarzyści i organa państwowe, w tym: Pełnomocnik Rządu do spraw Społeczeństwa Obywatelskiego, Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Pan Rusiecki ucieka od problemu. Określa go jako działania „polityczne”. W swym kłamliwym oświadczeniu zarzuca on radnym niezależnym próbę zablokowania
budżetu na 2018 rok. Burmistrz Tomasz Dąbrowski zdaje się w ogóle problemu nie dostrzegać. Jak mówi – „on tu działa po swojemu” (czyt. „ja tu tylko sprzątam”). Niewiele bywa na sesjach, niewiele czyta i niewiele mówi. W ogóle niewiele się orientuje, co się w naszej gminie dzieje.
Rzecznik Praw Obywatelskich zażądał od przewodniczącego wyjaśnień. Otrzymał od przewodniczącego odpowiedź, którą jednak nie był usatysfakcjonowany. W ślad za udzieloną odpowiedział wystosował do p. Krysteckiego apel o cyt. „zaprzestanie działań dyskryminacyjnych wobec radnej”. Z pisma można wyczytać, że „wyjaśnienia wydają się Rzecznikowi co najmniej niesatysfakcjonujące. Zwłaszcza w świetle wydarzeń mających miejsce podczas XXXIV sesji RM”.
Z uwagi na kłamliwe publikacje panów Krysteckiego oraz Rusieckiego udostępniam wszystkim zainteresowanym pełną korespondencję w sprawie (pisma w załączeniu).
Pełną relację zdarzeń zawarłam w przesłanym Rzecznikowi Praw Obywatelskich piśmie 12.02 br.
Kilka słów do burmistrza
Na koniec chciałabym bardzo jasno wyłożyć burmistrzowi i jego najemnym pracownikom, że żadne naciski oraz działania dyskryminacyjne wobec mojej osoby, jak też działania czynione ze strony władz na szkodę Mieszkańców, których reprezentuję, w żaden sposób nie wpłyną na moją niezależność. Pozostanę niezłomna w swych wartościach. Zamierzam nadal głośno (mimo że pozbawiona mikrofonu) artykułować wszelką niegospodarność oraz przeciwstawiać się nieuczciwości, kłamstwu i pogardzie rządzących Łomiankami.
Mariola Niecikowska
Załączone dokumenty:
M.Niecikowska -> T.Krystecki.pdf
T.Krystecki -> M.Niecikowska.pdf
Rzecznik -> T.Krystecki.pdf
T.Krystecki -> Rzecznik.pdf
Rzecznik -> M.Niecikowska.pdf
T.Krystecki -> Rzecznik.pdf
M.Niecikowska -> Rzecznik.pdf
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
9 komentarzy
Wyślij komentarz
Wybraliśmy projekty do realizacji w ramach ŁMP2024
W głosowaniu na projekty zgłoszone w ramach Łomiankowskiego Mechanizmu Partycypacyjnego 2023 wzięło udział 1307...
„Park Kieszonkowy” z przestrzenią wystawową na osiedlu Prochownia
20 września oficjalnie otwarto "Park Kieszonkowy" na osiedlu Prochownia. To miejsce gdzie będzie mogła być...
Przyjdź na piknik bezpieczeństwa i „Wygraj z nami życie”
Symulatory jazdy, pit-stop, wybuchy poduszek powietrznych, pokazy ratownictwa drogowego., warsztaty, konkursy i...
Przysiądź na „Plastusiowej ławeczce”
Maria Kownacka z Plastusiem czekają na mieszkańców Łomianek przy Urzędzie Miejskim przy placyku, przy ul....
Inwestycje w edukację. Nadal za mało miejsc w szkołach
W sześciu łomiankowskich samorządowych szkołach podstawowych, czterech przedszkolach i w liceum ogólnokształcącym uczy...
Znów zaŁOMOTało w Łomiankach
5. edycja ŁOMOTu, łomiankowskiego festiwalu młodzieżowego, okazała się sukcesem nie tylko pod względem muzycznym, ale...
By pamięć o nich nie zaginęła – odsłonięto tablicę Hanny i Jerzego Lutzów
1 sierpnia w Szpitalu w Dziekanowie Leśnym odsłonięto tablicę upamiętniającą Hannę i Jerzego Lutzów, którzy byli...
Sołectwo Kiełpin nagrodzone
Najaktywniejsze sołectwa Mazowsza wybrane! Wśród tegorocznych laureatów konkursu znalazło się również Sołectwo Kiełpin...
3200 metrów Pamięci Narodowej
17 września po raz jedenasty odbył się Bieg Pamięci Narodowej zorganizowany przez Szkołę Podstawową nr 1 w Łomiankach...
Brawo Pani Mariolo. Trzeba pisać prawdę o tych wstrętnych charakterach.
Wyrazy szacunku, Pani Radna.Dziękuję,ze pisze Pani prawdę.
Pani Mariolu – brawa za odwagę. Warto o tym jak Panią traktują głośno mówić. Dzisiaj to Pani jest poniżana a jutro każdy z nas może być na Pani miejscu. Jest Pani bardzo prostolinijna. Tym bardziej mi przykro. Może liczyć Pani na wsparcie ludzi z mojego otoczenia. Łomianki Centralne pozdrawiają!
Za co skazani zostali panowie Rusiecki i Krystecki? Jeden de facto jest burmistrzaem, drugi przewodniczącym Rady Miejskiej. Z wyrokami?
SZOK!!!
Pani Radna dziekuję za przedstawienie i wyjaśnienie sytuacji. Coraz bardziej zaczynają mnie zastanawiać ataki na radnych w gazecie „Łomiankowskiej”.
Chyba burmistrz Dąbrowski (a raczej faktycznie rządzący Rusiecki) się zagalopował. Bardzo źle to świadczy o nim jako człowieku i jako urzędniku.
Już chyba mało kto wierzy w te „arcydzieła dziennikarskie”, zwłaszcza te podpisane „JZ”. Te wywiady „JZ” to chyba na zlecenie pisane. Wstyd. „Dzinnikarstwo” na zamówienie polityczne.
A ja zacytuję nie dosłownie bo nie pamiętam Pana Burmistrza Piotra Rusieckiego – jak się komuś nie podoba to się może wyprowadzić.
No i co?
Widzę na zdjęciach z komitetu burmistrza radnego Krysteckiego, który w poprzedniej kadencji zgłaszał sprawę obniżenia diet radnym. W tej kadencji gdy jest przewodniczącym i robi co chce , już nie zgłosił wniosku o obniżenie diet. Czy radny Krystecki odda diety dla potrzebujących? Powinien pokazać że jest człowiekiem honoru i diety odda, jeżeli nie odda to powinien zrezygnować z polityki.
Sprawa z mikrofonami wydaje się lokalnym absurdem godnym najbardziej zapyziałej miejscowości na świecie. Ograniczanie w aureoli rzekomej demokracji i niemożności kupna mikrofonów praw radnych, to jedno, a najzwyczajniejsze maltretowanie radnej jeżącej na wózku inwalidzkim to drugie. Jakim ludźmi są Panowie Dąbrowski Krystecki i Rusiecki, jeżeli brak jest im nawet śladowego współczucia dla problemów Radnej Niecikowskiej ( bałem się użyć słowa empatii – bo mogą nie zrozumieć)! Cholerni idioci! Przecie Ona na wózku nie jeździ dla własnej przyjemności! To niezwykle dzielna Kobietą i zasługuje na podziw i szacunek a nie na takie traktowanie. To zwykle chamstwo, co władze robią z nią!
Nosil wilk razy kilka poniesli po wyborach i wilka.