![Wywiad-z-burmistrz-Łomianek-Małgorzatą-Żebrowską-Piotrak—Co-się-udało,-a-co-nie-do-końca-002](https://lomianki.info/wp-content/uploads/2024/03/Wywiad-z-burmistrz-Lomianek-Malgorzata-Zebrowska-Piotrak-Co-sie-udalo-a-co-nie-do-konca-002.jpg)
Wywiad z Burmistrz Łomianek Małgorzatą Żebrowską-Piotrak: Co się udało, a co nie do końca?
Mija ponad 5. letnia kadencja Małgorzaty Żebrowskiej-Piotrak jako Burmistrz Łomianek. Które punkty z programu wyborczego z 2018 roku udało się zrealizować, a których nie…
Maciek Moraczewski: Z czym się Pani kojarzy 15 minut?
Małgorzata Żebrowska-Piotrak: Z kampanią wyborczą w 2018 roku.
A mieszkańcom?
Z dojazdem do Warszawy, który trwa dłużej niż 15 minut, z buspasem…
Z brakiem, obiecanego w 2018 roku, buspasa…
Jest w trakcie realizacji. Jestem spokojna o to, że ten buspas będzie zrealizowany i dojedziemy do Warszawy w kilkanaście minut środkami komunikacji miejskiej w następnej kadencji.
Ale mieszkańcy coraz mniej w to wierzą.
Możliwe, ponieważ to informacja, która jest najbardziej podkreślana przez moich przeciwników, że jest to niezrealizowana obietnica. Taki temat, żeby we mnie uderzyć. A pisaliśmy o tym wielokrotnie.
A jest zrealizowana?
To może przytoczę dokładnie ten punkt z programu wyborczego z 2018 roku i sam Pan to oceni…
W programie wyborczym, który mam przed sobą, jest napisane, że podejmie Pani starania, a dokładnie „Podejmiemy działania w celu dobudowania buspasa (jako pasa dodatkowego) na odcinku Buraków – trasa Mostu Północnego”.
I były podjęte konkretne działania, a nie tylko „starania”, gdyż podpisałam umowę z władzami Warszawy na przygotowanie wielowariantowej koncepcji utworzenia pasa ruchu dla autobusów, czyli buspasa. Kompletna koncepcja zawierająca wiele analiz, w tym prognozę ruchu i przewozów pasażerskich, uzgodnień oraz trzy rozwiązania projektowe wraz z określeniem kosztów ich realizacji – co bardzo ważne, bo tu mieliśmy z niektórymi warszawskimi instytucjami rozbieżne analizy – będzie gotowa jesienią 2024 r. Program jest realizowany.
Umowę podpisaliście dopiero w 2023 roku. Dlaczego tak późno?
Jako burmistrz wraz z grupą roboczą spotkaliśmy się kilka razy już w 2019 roku, gdy porozumiałam się z prezydentem Warszawy co do zakresu działań. Niestety wybuchła pandemia i nie można było kontynuować uzgodnień, bo urzędy się pozamykały, zresztą nie tylko urzędy. To bardzo opóźniło domknięcie rozpoczętych uzgodnień związanych z buspasem. Też mnie nie cieszy fakt, że mamy przez pandemię dwa lata opóźnienia.
A pozostałe punkty programu? Zacznijmy od punktu: „Wprowadzimy budżet partycypacyjny”. Jak Pani oceni jego funkcjonowanie?
Nasz lokalny budżet obywatelski, czyli Łomiankowski Mechanizm Partycypacyjny, jest wprowadzony i cieszy się ogromnym powodzeniem wśród mieszkańców. To właśnie mieszkańcy gminy Łomianki wymyślają projekty, z których potem są wybierane w głosowaniu, również przez mieszkańców, projekty do realizacji i my je realizujemy. Problemem jest to, że niektóre zgłaszane inwestycje, projekty, pomysły nie zawsze są możliwe do zrealizowania w jednym roku budżetowym, a to jest zasadą tego budżetu obywatelskiego. Cały czas pracujemy nad jego udoskonaleniem. Przeznaczamy też coraz większe pieniądze na to, by mieszkańcy mogli zaangażować się w decydowanie o tym, co dzieje się w Łomiankach. Dbamy o to, by wszystkie organizacje pozarządowe były w Łomiankach traktowane równo, by sam proces współfinansowania był jawny i przejrzysty. Zwiększyliśmy też na ten cel środki. Także w Centrum Kultury, Bibliotece Publicznej i w ICDS dzieje się dużo i dla zróżnicowanych grup.
Krytycy mówią, że Żebrowska-Piotrak realizuje głupie inwestycje w ramach ŁMP – ławeczki, budki dla ptaków, koncerty, zajęcia dla dzieci i seniorów…
Może mówią tak mieszkańcy, którzy nie w pełni rozumieją, że to nie ja wymyślam i decyduję, co jest robione w ramach Łomiankowskiego Mechanizmu Partycypacyjnego. My – burmistrz Małgorzata Żebrowska-Piotrak i pracownicy Urzędu Miejskiego – zapraszamy wszystkich mieszkańców do składania propozycji i poddania ich pod ocenę innych mieszkańców Łomianek. Każdy może zgłosić to, na czym mu zależy. Każdy ma równe szanse! Poza tym uważam, że oprócz dużych inwestycji ważne jest też to, co drobniejsze, co może zostać zrealizowane na małej przestrzeni blisko grupy mieszkańców, którzy z przyjemnością korzystają np. z parku kieszonkowego i oglądają wystawę prac innych mieszkańców. To też jest zadanie własne gminy – wspieranie oddolnych inicjatyw.
To może teraz sięgnijmy innego punktu programu wyborczego – przyjazne środowisko, walka ze smogiem, program wymiany pieców…
Cały czas dofinansowujemy wymianę pieców, rozszerzyliśmy nawet ten punkt o pompy ciepła. Cieszyło się to sporym zainteresowaniem, zwłaszcza do czasu, kiedy wybuchła wojna w Ukrainie. Niestety, wtedy wzrosły ceny gazu i były problemy – niezależne od Łomianek – z przyłączeniem się do sieci gazowej. Mieszkańcy się żalili: „mówiliście, że mamy wymienić kopciucha na gaz, a teraz płacę za to ogromne pieniądze”…
A środowisko?
Utworzyliśmy Komisję Dialogu Społecznego ds. Zieleni i Ochrony Przyrody, bo sami mieszkańcy czują potrzebę dbania o środowisko. Powstał Miejski Plan Adaptacji do Zmian Klimatu, dzięki czemu teraz projektowanie nowych ulic, przedszkoli i szkół musi być w zgodzie z lokalnymi potrzebami środowiskowymi. A oddolnie – mieszkańcy zgłaszali potrzebę sadzenia drzew w różnych częściach gminy, budowę budek lęgowych, tworzenie „motylówek” czy pływającej wyspy na Jeziorze Fabrycznym – a odbywało się to m.in. w ramach wcześniej wspomnianego ŁMP. Sprawdzamy też instalacje kanalizacyjne, by ograniczyć zanieczyszczenie gruntów. Prowadzimy działania edukacyjne m.in. podczas pikników tematycznych.
Ruszyliśmy temat Strugi Dziekanowskiej. I tu trzeba docenić potężną pracę urzędników – której mieszkaniec nie widzi – polegającą na odgrzebywaniu dokumentów i sprawdzeniu, co w ogóle można, a czego nie można zrobić. Współpracujemy z Kampinoskim Parkiem Narodowym i instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę środowiska. W lutym 2024 odbyły się warsztaty, podczas których mieszkańcy mogli poznać wyniki prac urzędników i ekspertów oraz zaopiniować już istniejące pomysły, zaproponować swoje. Będzie to podstawą m.in. do stworzenia projektu rewitalizacji Jeziora Pawłowskiego przy ul. Jeziornej. Mam nadzieję, że powstanie tam miejsce przyjazne zarówno dla środowiska, jak i dla mieszkańców. Cieszą mnie też mniejsze inwestycje, jak ogród deszczowy w Parku Miejskim przy ul. Fabrycznej czy przywołana wcześniej Ptasia Oaza. Teraz jest to dla niektórych okazja do żartów, a ja jestem przekonana, że za kilka lat mieszkańcy docenią, że zadbaliśmy o te miejsca.
Kolejny punkt programu wyborczego – bezpieczeństwo, modernizacja wałów przeciwpowodziowych. Co się Pani udało zrealizować?
Jestem dumna z tego, co udało nam się zrobić w kwestii wałów przeciwpowodziowych, ponieważ doprowadziliśmy do porozumienia z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie co do finansowania projektu ich modernizacji. Dołączyliśmy do tego działania gminę Czosnów i powiat warszawski zachodni. Samo projektowanie trwało wiele miesięcy. Potem było uzgadnianie we wszystkich instytucjach m.in. Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska od strony środowiskowej. To jest skomplikowany proces, ale i satysfakcja ogromna.
Kiedy więc wały w Łomiankach będą zmodernizowane?
Właścicielami wałów są Wody Polskie, gmina może jedynie monitować w tej sprawie, co rzeczywiście czynimy. Część wałów, od ul. Wiślanej do Burakowa, została już zmodernizowana w ramach prac związanych z budową gazociągu. W tych działaniach również uczestniczyli urzędnicy z Łomianek, a mieszkańcy byli informowani o planach i działaniach inwestora.
A co z bezpieczeństwem?
To, co zależy od Urzędu Miejskiego, realizujemy. Straż Miejska działa na terenie całej gminy od 7 do 23, natomiast monitoring jest 24-godzinny. W nocy zagrożenia zgłaszane są bezpośrednio do policji. Straż Miejska działa w zakresie bezpieczeństwa ludzi, ale i rozszerzyła działania proekologiczne i prozwierzęce.
Ośrodek Pomocy Społecznej, mimo przerzucanych na samorządy zadań rządowych, działał i działa bardzo sprawnie i skutecznie w zakresie pomocy najuboższym i z problemami wszelkiego typu, ale też zajmował się pomocą uchodźcom z Ukrainy czy tzw. przydziałem węglowym. Cały czas w gminie działa zespół interdyscyplinarny, zakładane są niebieskie karty, otaczani opieką są mieszkanki i mieszkańcy doświadczający przemocy. Również w zakresie pomocy działa Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych – można dodać, że i behawioralnych. Świetny zespół pracowników, prawników i psychologów dba o bezpieczeństwo psychiczne mieszkańców gminy.
A jak się układa współpraca z Policją?
Jeżeli chodzi o Policję, to – tak jak mówią sami funkcjonariusze podczas corocznych otwartych dla mieszkańców debat nt. bezpieczeństwa – etaty w Policji czekają, są wakaty, ale nie ma chętnych do pracy, nie tylko w Łomiankach. Tu potrzeba zmian na tzw. górze. Wiem, że rząd pracuje nad rozwiązaniami tego problemu.
Może trzeba bardziej naciskać?
Na początku kadencji udało mi się pozyskać jednego policjanta po rozmowach z Komendantem Stołecznym. Ucieszyłam się, że mamy jednego policjanta więcej, po czym po kilku miesiącach okazało się, że owszem ten jest, ale inny z Łomianek został przeniesiony do komendy powiatowej. Sami policjanci mówią, że najszybszą reakcję mieszkańcy uzyskają, dzwoniąc na numer alarmowy 112, więc można się jedynie domyślać, jak jest trudno działać przy niewystarczającej obsadzie.
Wróćmy jeszcze do inwestycji…
Dużym wyzwaniem była całkowita modernizacja ul. Fabrycznej, której poprzednicy nie zrealizowali, mimo że próbowali. My daliśmy radę. Zrobiliśmy też kompleksowy remont ul. Długiej. Kolejna inwestycja dająca perspektywy na następne, mniejsze inwestycje drogowe czy kanalizacyjne, to skanalizowanie ul. Rolniczej aż do granicy z gminą Czosnów. To bardzo ważna, duża i kosztowna inwestycja, oczywiście pod ziemią, więc tego nie widać. Ale bez niej nie można mówić o kolejnych planach inwestycyjnych w Dziekanowie Bajkowym, Polskim i Nowym. Została skanalizowana ul. Wiślana i Brzegowa w Łomiankach Dolnych, dzięki czemu mogliśmy zaprojektować kompleksową przebudowę tych ulic. Więcej informacji o inwestycjach można przeczytać w corocznych Raportach o Stanie Gminy.
Mieszkańcy narzekają, że mniejsze ulice są w fatalnym stanie.
Prace trwają, sukcesywnie są budowane, modernizowane i remontowane też mniejsze drogi. Generalnie wychodzę z założenia, że nie można robić „złotej klamki w latrynie”. Najpierw trzeba „postawić łazienkę”, czyli wybudować kanalizację i wodociąg, a potem dopiero „kłaść kafelki”, czyli asfalt – a nie odwrotnie. Zresztą zobowiązuje nas do tego podjęta wiele lat temu uchwała Rady Miejskiej. W całych Łomiankach mamy problem z własnością dróg, którym nikt do tej pory nie chciał się poważnie zająć, a trzeba wiedzieć, że urząd nie może wydawać pieniędzy publicznych na inwestycje na prywatnych działkach. Przez pięć lat wykonaliśmy potężną pracę, by to wszystko zewidencjonować, uporządkować w papierach. To skomplikowane procedury. Na tę chwilę pozyskaliśmy 700 działek ewidencyjnych o łącznej powierzchni około 41 ha.
A coś więcej niż drogi?
Inwestujemy w oświatę. W tej kadencji, niełatwej przecież ze względu na pandemię, a potem wojnę w Ukrainie i związaną m.in. z nią potężną inflacją i ogólne problemy z podłączeniem prądu i gazu przez dostawców, wybudowaliśmy Przedszkole Samorządowe w Dąbrowie Leśnej przy ul. Piaskowej oraz Szkołę Podstawową w Sadowej. Realizujemy program Maluch+, czyli przebudowę starej szkoły w Sadowej w żłobek. Kończymy budować świetlicę w Dziekanowie Leśnym.
Przy ul. Brzegowej 13 powstanie w najbliższym czasie Zespół Szkół, czyli podstawówka i liceum – w styczniu 2024 podpisałam umowę na projekt. Prace koncepcyjne i konsultacje mamy na szczęście za sobą, a to też długotrwały proces.
Inwestujemy też w sport – kończymy rozbudowę stadionu przy Wiślanej, remontujemy hale sportowe i orliki. Powstało zimowe zadaszenie jednego z boisk. Modernizowane jest również Integracyjne Centrum Dydaktyczno-Sportowe z basenem w roli głównej.
To inwestycje, które posłużą mieszkańcom przez lata. Spotykam się z opiniami, że jak na pierwszą i tak trudną kadencję to i tak dużo, ale według niektórych zawsze można było więcej, szybciej…
Na początku pandemii nie były zwoływane sesje Rady Miejskiej. Faktycznie to był duży problem?
Zasadniczy. Bez decyzji radnych wszystko stanęło. Nie mogliśmy rozpisywać zaplanowanych przetargów, nie mając zapewnionego finansowania. Bo to przecież radni decydują o budżecie. A bez przetargów nie można było kontynuować rozpoczętych zadań. Wielokrotnie wnioskowałam o zwołanie sesji, a ówczesny Przewodniczący Rady nie chciał zebrać radnych. W 2020 roku dopiero w lipcu mogliśmy ruszyć z przetargami.
Czego się Pani nie udało zrealizować w tej kadencji?
Taka samokrytyka?
Tak. Poproszę.
Choć miałam wiele sukcesów w trakcie mojej kadencji, muszę przyznać, że pojawiły się także wyzwania. Jedną z rzeczy, której z pełną szczerością nie udało mi się osiągnąć, była pełniejsza komunikacja z radnymi miejskimi. To było moje niedopatrzenie, a wynikało ono głównie z niewypracowanych wcześniej metod komunikacyjnych urzędu z radnymi. Poza tym zaraz po wejściu do urzędu natychmiast zaangażowałam się w pracę administracyjną, starając się uporać z zaległościami. W momencie gdy objęłam stanowisko, znalazłam się w wirze pracy urzędniczej i górze dokumentów, które czekały na rozpatrzenie. Ponadto musiałam zająć się brakami w zespole pracowników merytorycznych, którzy odeszli – być może pod wpływem historii opowiadanych przez moich poprzedników, cytuję: „przyjdzie miotła i powymiata”. Tyle że ja jestem zwolenniczką ewolucji, a nie rewolucji i doceniam pracowników merytorycznych, którzy odnajdują się w gąszczu urzędniczych przepisów.
Mój zastępca, który pełnił funkcję pośrednika między urzędem a radą, nie zdołał sprostać temu zadaniu. Kiedy zorientowałam się, że relacje z radnymi stały się napięte, było już za późno, aby interweniować.
Dziś, z perspektywy czasu i zdobytego doświadczenia, widzę, jak mogłabym inaczej podejść do tej sytuacji.
Coś jeszcze?
Obawiam się, że nie wyjaśniłam dostatecznie dobrze mieszkańcom sprawy „bloków na Chopina”, które zastałam w spadku po poprzednikach. Cały czas spotykam się z opinią, że to za moich czasów, w ciągu kliku dni inwestor załatwił wszystkie pozwolenia i dokumenty na ich budowę. Fakt jest taki, że załatwianie formalności, dokumentów, pozwoleń trwa długie miesiące. I w dodatku wydawaniem pozwoleń na budowę nie zajmuje się gmina, tylko starostwo powiatowe.
No i jeszcze między mieszkańcami krąży plotka o moim mężu domniemanym deweloperze, który ponoć te bloki wybudował. Z całą stanowczością dementuję te plotki i proszę mieszkańców o ucinanie dyskusji na ten temat. Robert Piotrak, mój mąż, jest informatykiem pracującym w międzynarodowej korporacji informatycznej i z budową domów nie ma nic wspólnego. Do tej pory z tej plotki robiłam sobie żarty, jednak okazuje się, że moi przeciwnicy tak skutecznie zasiali wśród mieszkańców te bzdury, że przyszła pora, by to sprostować.
Jeżeli chodzi o tematy rozpoczęte, a niedokończone, to jest tym również Uchwała Krajobrazowa. Duża praca urzędników, konsultacje z mieszkańcami i radnymi, wiele zmian… i nadal Łomianki nie mają zasad, które pozwolą uporządkować przestrzeń publiczną. Ale może jeszcze w tej kadencji uda się tę sprawę domknąć. Za chwilę kolejny raz poproszę radnych o pochylenie się nad tym tematem. Szczególnie, że do kandydowania szykują się ludzie, którzy ponad pięć lat temu bardzo głośno mówili o potrzebie ucywilizowania przestrzeni publicznej.
A z planowanych inwestycji… co się nie udało?
Na drugą kadencję zostawiam wybudowanie drugiego przedszkola – trzeba będzie jedynie zaktualizować projekt. Liczę również na odważną zgodę radnych na wybudowanie ratusza, w którym mieszkańcy mogliby w ludzkich warunkach załatwiać sprawy, a pracownicy nie siedzieliby jeden na drugim, i na którego remonty nie trzeba by przeznaczać – tak jak to jest teraz – mnóstwa pieniędzy. Proponowałam to kilkakrotnie, jednak radni nie byli niestety budową zainteresowani.
Już wiem też, że do końca kwietnia nie uda się wbić przysłowiowej łopaty w remont ulicy Wiślanej, po tym jak zrobiliśmy tam kanalizację. To z przyczyn proceduralnych, uzgodnienia utknęły w starostwie. Razem z Wiślaną mieliśmy zrobić też ul. Brzegową. Teraz pozostała kwestia przetargu i wyłonienia wykonawcy.
Czyli na kolejną kadencję, ktokolwiek zostanie burmistrzem, czekają już rozpoczęte inwestycje?
Tak, i rozpoczęte, i zaplanowane. Teraz też będzie łatwiej z finansowaniem tych zadań. Pieniądze z KPO trafią do samorządów. Mogły trafić dwa lat temu, ale…
Czyli jakie projekty Małgorzata Żebrowska-Piotrak zostawiła dla siebie lub swojego następcy na zaś?
Rozpoczęliśmy proces budowy szkoły w Łomiankach Dolnych na działce, którą pozyskaliśmy na ten cel. Jest gotowa instalacja wodno-kanalizacyjna i gotowa dokumentacja, by zrobić ul. Wiślaną i Brzegową. Wiele ulic odchodzących w bok od ulicy Rolniczej też już można skanalizować lub zwodociągować, a potem zaplanować przebudowę ulic, o ile działki drogowe są gminne.
Jeszcze w tym roku zostanie dokończona budowa drugiego etapu stadionu przy Wiślanej – czyli zaplecze sportowe i trybuny. Projektowany jest budynek Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Jaśminowej, na którego budowę pozyskaliśmy fundusze zewnętrzne. Wstyd, że tyle lat pracownicy OPS pracują w tzw. baraku przy ul. Szpitalnej. Jest ogłoszony przetarg na projekt nowej strażnicy dla OSP w Dziekanowie Polskim. O projektowanym żłobku w Sadowej już mówiłam przy okazji inwestowania w oświatę. Jest wiele rozpoczętych, pracochłonnych na etapie dokumentacji projektów do sfinalizowania. Jak widać – mam jeszcze wiele do zrobienia jako burmistrz…
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
23 komentarze
Wyślij komentarz
Przebudowa ul. Wiślanej utrudnia życie mieszkańcom Łomianek Dolnych i Łomianek Chopina
W poniedziałkowy wieczór - 20 stycznia 2025 - w ICDS zawrzało. Dyskusja urzędników Urzędu Miejskiego w Łomiankach z...
Moc Relacji w Łomiankach: jak budować więzi z dziećmi i młodzieżą
18 stycznia 2025 roku w Integracyjnym Centrum Dydaktyczno Sportowym odbyła się konferencja „Moc Relacji – Od Słów do...
W starej szkole w sołectwie Sadowa ma powstać żłobek
Jak deklaruje burmistrz Tomasz Dąbrowski do czerwca 2026 roku w budynku w którym - przed budową nowej szkoły w...
Czy łomiankowskie smogowe płuca przy ICDS będą szare? To kwestia czasu…
W Łomiankach - podobnie jak w 2022 roku - przy Integracyjnym Centrum Dydaktyczno-Sportowym stanęły Mobilne Płuca,...
Duże zainteresowanie mieszkańców Łomianek zbiórką zużytych tekstyliów
Od 1 stycznia 2025 r. każda gmina ma obowiązek zorganizowania dla mieszkańców selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych....
ZWiK Łomianki: „z radością informujemy, że ZWiK ma nowego prezesa!”
Zakład Wodociągów i Kanalizacji Sp zo.o. poinformował, że stanowiska prezesa spółki objął Sebastian Bodzenta....
Czy popierasz ograniczenie sprzedaży alkoholu na terenie Łomianek?
Trwają konsultacje dotyczące ograniczenia sprzedaży alkoholu na terenie Łomianek w godzinach nocnych. W ramach tychże...
Zmarła Ewa Cieślińska – działaczka społeczna, łomiankowska radna, sekretarz SP w Dziekanowie Leśnym
Zmarła Ewa Cieślińska, łomiankowska działaczka społeczna i opozycyjna, radna Rady Miejskiej, wieloletnia sekretarz...
Spotkanie z łomiankowskimi organizacjami pozarządowymi. Otwarty konkurs ofert
14 stycznia odbyło się spotkanie zorganizowane przez Urząd Miejski w Łomiankach z organizacjami pozarządowymi. W...
Czytałem wywiad w wersji papierowej i pozytywnie zaskocony jestem otwartością Pani Burmistrz i świadomym spojrzeniem na swoją pracę. Również tym krytycznym.
Uświadomiłem sobie też, że Pani Burmistrz bardzo dużo zrobiła i na dodatek wiele rozpoczęła.
Brakuje mi takiego podsumowanie tego co zostało o w tej kadencji zrobione w punktach. Dlaczego nie ma? Przecież jest co pokazywać.
Źle oceniam politykę informacyjną Urzędu, bo o wielu rzeczach zwyczajne nie wiemy.
W sposób oczywisty wykorzystują ten fakt jej przeciwnicy, zwłaszcza p.Rusiecki, twierdząc, że nic nie zrobiła, co nie jest prawdą, ale ta prawda do wielu osób nie dociera.
To prawda! Pani Żebrowska-Piotrak bardzo dużo zrobiła! i robi z głową. Jej przeciwnicy w radzie kładli jej kłody pod nogi przez cały czas, jednak sobie jakoś z nimi poradziła. Była nieustępliwa! W biuletynie na forum Łomiankowskim jest zestawienie pięcioletniej kadencji na całe 17 stron!! Warto przeczytać!
A przeciwnicy od początku jej kadencji z nią walczyli i siali ferment. Jedno jest pewne, ta kobieta, jako jedyna nie ma układów z deweloperami ani lewych interesów. Nie układa się z nikim i nie jest przekupna! Dlatego robi sobie wrogów i jest duże lobby przeciw niej a za byłymi burmistrzami, którzy mają dużo za uszami, a Łomianki są dla nich złotym jajem!!!!!!!!!!
Ciekawy wywiad. Wiele ciekawych wątków.
Zgadzam się z tym co napisał Andrzej , że pani burmistrz pozwoliła brakiem dobrej komunikacji z mieszkańcami , na to żeby jej przeciwnicy od samego początku rozpowiadali i nadal rozpowiadają plotki. Brak podsumowania też mnie dziwi. Brak takiego podsumowania uwiarygadnia plotki.
Nie chodzi o jakieś skomplikowane liczby , tylko o listę inwestycji i rzeczy pozainwestycyjnych , społecznych.
Nie chodzi oczywiście też o prostacką „propagandę sukcesu” która się sączyła za czasów Rusickiego i Dąbrowskiego , bo to było żenujące . Oczywiście pewnie do mniej analtycznie myślącego odbiorcy taka prostacka propaganda na poziomie tvpinfo docierała , ale mam nadzieję, nie do wszystkich.
Żebroska zrobiła szkołe i przedszkole , żłobe chce robić jakieś świetlice . kanalizacje i ulice . Palce zabaw Boiska
No żeczywiście osiągnięcie. Pan Burmstrz Rusiecki i Pan Burmistrz Dąbrowski też to robili.
Wymyśla jakieś lewackie eko i partycypancje.konsultacje i Jakieś stowarzyszenia i karty mieszkańca . Po co to komu potrzeba?
Żebroska zlikwidowała potańcówki z browarkiem i koncerty Disco Polo na Stadionie i Koncerty Zenka i niech spada!!!!!!
Żebroska zabrała nam Disco Polo!!! Pan Burmistrz Rusiecki i Dąbrowski to nam dadzą!!!!
Jeżeli wyznacznikiem jakości rządzenia jest to, czy Burmistrz Łomianek organizuje potacówki disco-polo z „browarkiem” to faktycznie kadencja obecnej pani Burmistrz wypada bardzo słabo 🙂
A tak poważnie, to bardziej do mnie przemawiają koncerty Łomiankowskiej Orkiestry Kameralnej, młodzieżowy festiwal Łomot i koncerty, kabarety dla bardziej wymagającego słuchacza.
Dziekuję pani Burmistrz za to, że moje pieniądze nie są wydawane na „kulturę” z poziomu bruku, tak jak to było za rządów pana Dąbrowskiego i Rusieckiego, pana Manasterskiego jako dyrektora Centrum Kultury i pani Zielke jako naczelnika wydziału promocji.
Włącz sobie w domu disko z pola, i otwórz harnasia… Patola 800+
Obawiam się, że jak zmieni się władza, to skończą się starania o buspas.
P. Rusiecki na debacie coś mówił, że Młociny albo Bielany nie chcą buspasa, co zrozumiałam, że nie będzie o niego walczył i wszelkie dotychczasowe starania mogą zostać porzucone, a widać, że p.burm.Żebowska-Piotrak w tym kierunku cały czas coś robi.
Tego się obawiam.
Pani już dziękujemy !!! Układy układziki ko… NIC nie było robione ! Na debacie śmiała się wyborom prosto w twarz ! Jak można być tak bezczelnczym po 5 latach rządzenia i zadłużenia naszych Łomianek.
Nie ma co czytać propagandy. Zero samokrytyki, tylko atakowanie przeciwników, brak jakiejkolwiek refleksji i zadufanie. Nie na taką Burmistrz głosowałem. W porównaniu z Piotrem Rusieckim, obecna Burmistrz wygląda blado.
Zupelnie nie wiem po co Info Lomianki
atakuja Pania Burmistrz.
Uczepili sie wszvscv tvch ,,15 minut,,
a nie widza ze tvle dobrego dla Nas zrobila
Kto atakuje?
Pan Maciej zrobił dobry wywiad, pyta o wszystko co ważne dla Łomianek. Niezależny dziennikarz.
Bez służalności takiej jak kiedyś „redaktórka” Zielke w Gazecie Łomiankowskiej która pytała Dąbrowskiego mniej więcej tak: „Panie burmistrzu dlaczego Pan jest taki wspaniały” 🙂
Czy ktoś jeszcze to pamięta?
3,5 mln straty spółki ZWiK to dopiero osiągnięcie. I to przy 200 mln budżetu.
A po co zyski w spółce gminnej, żeby płacić podatki? Trzeba nie mieć pojęcia by tego wymagać.
Może wpierw warto spojrzeć na obroty i czas tego zdarzenia. Był to czas wielkiej nieprzewidywalnej inflacji! Gdy koszty inwestycyjne rosły z dnia na dzień. A ZWIK w tym czasie inwestował i to sporo Stawiając taki zarzut, warto przypomnieć tamte niełatwe dla firm i gminy czasy!
i dlatego pani Żebrowska zwolniła kogoś z kierownictwa! Znaczy się, zareagowała! A zwolniła kogoś, kogo znała prywatnie, więc to było wyjątkowo trudne posunięcie, świadczące o jej profesjonaliźmie!
Brawo Pani Burmistrz Żebrowska Piotrak. Dwie szkoły w jedną kadencję!
W Sadowej i na ul. Brzegowej w Łomiankach Dolnych.
https://lomianki.info/burmistrz-zebrowska-piotrak-podpisala-umowe-na-projekt-budowy-szkoly-w-lomiankach-dolnych/
Czemu Pani Burmistrz na początku debaty, w notce o sobie, zapomniała wspomnieć o swoim MBA uzyskanym w Collegium Humanum. Chyba nie ma co się wstydzić wykształcenia sfinansowanego z publicznych funduszy?
Było już wyjaśniane. Dostała rykoszetem. Łatwo sprawdzic
Ciekawy. Wiele wyjaśnia. Tylko dlaczego p. burmistrz nie mówi o swoich osiągnięciach w trwającej kampanii albo w gazecie urzędowej?
Pokazywanie zdjęcia nic nie da. Mieszkańcom Łomianek należą się konkrety.
Ależ mówi i pisze. Wystarczy sięgnąć po gazetę. Naprawdę sporo się zadziało o naprawdę konkretnie👍
Collegium Humanum i wszystko jasne.
Burmistrzyni nie zrealizowała polepszenia dojazdu do Warszawy, o którym tak ochoczo mówiła podczas poprzedniej kampanii i tyle w temacie. Do tego zamiast wyrównać ulice jakimś destruktem lub czymś co wytrzymałoby do czasu ułożenia kanalizacji, ulice notorycznie równane są jakimś odpadem, wypłukiwanym przy najbliższym deszczu, przez co wyglądają one jakiejś ruskiej głubince, a nie w gminie przy stolicy państwa europejskiego. A z kolei wiele ulic prywatnych jest w skrajnie doskonalszym stanie, niż gminne, co tylko wzmacnia niechęć do ich oddawania.
Odnośnik do poprzedniej kampanii burmistrzyni, który kompromituje ponowną kandydaturę:
https://www.facebook.com/mieszkancylomianek/photos/a.395765417610442/484792388707744/?_rdr